Właśnie wczoraj wykończyłam tubę tego antycellulitowego cudaka więc postanowiłam od razu o nim napisać, co by później nic mi nie umknęło. Jest on przykładem tego, że czasami warto być wytrwałym, a nie poddawać się po kilku nieudanych próbach 🙂
Jak wiecie lubię balsamy antycellulitowe 🙂 Jedne działają bardziej, inne mniej, ale od pewnego czasu widzę, że ich systematyczne wcieranie naprawdę daje efekty. Krem antycellulitowy remodelujący brzuch, talię i pośladki od Gerovital już samym opakowaniem zrobił na mnie dobre wrażenie. Nie wiem dlaczego, ale z góry założyłam, że będzie dobrze działał. Po fantastycznym serum antycellulitowym z Lumene, o którym pisałam TUTAJ nie miał tak naprawdę bardzo dużo do roboty bo mój cellulit zmniejszył się znacznym stopniu, ale do ideału wciąż daleko.
Krem zamknięty jest w dużej, miękkiej tubie zamykanej na klik. Dodatkowo mamy elegancki kartonik zabezpieczony folią, dzięki temu jest pewność, że nikt wcześniej na nacierał nim swoich krągłości 😀
Zapach początkowo bardzo mi się podobał, jest dość intensywny i roślinny, po pewnym czasie jednak potrafi męczyć. Konsystencja jest bardzo gęsta, wręcz maślana. Ja lubię tego typu produktami wykonywać masaż, ten niestety dość szybko się wchłania więc aby porządnie wytarmosić to i owo trzeba aplikować sporą porcję kosmetyku. Z tego względu 200 ml wystarczyło mi na ok. 1,5 miesiąca cowieczornego rytuału. W sumie jest to całkiem niezła wydajność.
Muszę przyznać, że początkowo byłam nim niesamowicie zawiedziona. Zazwyczaj już po kilku dniach stosowania tego typu kosmetyków moje uda i pośladki robiły się gładsze w dotyku, a po 2-3 tygodniach bardziej jędrne. W przypadku kremu od Gerovital nie widać szybkich efektów. Mijał tydzień, drugi, trzeci i … nic. Byłam zła i miałam ochotę pozbyć się go natychmiast bo ja tu się co wieczór męczę, masuję, wklepuję i nacieram, a on nic nie robi. Zawzięta ze mnie bestia więc stwierdziłam, że wykończę go do cna i obsmaruję plując jadem i rozgoryczeniem.
Tak minął miesiąc stosowania, a ja od niechcenie poszłam obejrzeć swój tyłek w lustrze… i od tego momentu muszę zwrócić honor temu produktowi. Na pośladkach cellulit na dobre rozpoczął akcję „odwrót”. W zasadzie jeśli się nie uszczypnę to ciężko go namierzyć. Do tej pory pośladki były zawsze najbardziej oporne na działanie wszelkich kosmetyków antycellulitowych. Tym razem jest odwrotnie – pośladki są o wiele bardziej napięte i wygładzone, a uda w zasadzie pozostały bez zmian 🙁 Cóż, mój błąd bo niby krem przeznaczony jest do brzucha, talii i pośladków, no ale z drugiej strony jeśli walczy z cellulitem to chyba powinien robić to wszędzie ? Ot takie rozmyślania 🙂
Skład jest całkiem całkiem, poza kilkoma drobnymi świństwami. Firma szczyci się wykorzystaniem Szarotki Alpejskiej – tak, tak – tej chronionej, ale oni uprawiają ją na szerszą skalę, nie kradną po lasach 🙂
Za 200 ml zapłacimy ok. 17 zł. Moim zdaniem to adekwatna cena do jakości, polecam wszystkim zawziętym i cierpliwym 🙂
A jak u Was z wiarą w kosmetyki tego typu ? Obstawiacie, że więcej daje masaż czy rzeczony kosmetyk ?
Ja na szczęście już na dziś jestem wolna od „pracowych” obowiązków i lecę sadzić truskawki 😀
Miłej soboty i do jutra !
fightthedull napisał
Pogodziłam się z cellulitem i nie przejmuję się nim w najmniejszym stopniu 🙂 Po ciąży wyglądam jak wyglądam i nie ma co się denerwować.
JednoSpojrzenie napisał
To nie jest tak, że ja codziennie płaczę w poduszkę z powodu cellulitu 🙂 Tez się nim nie przejmuję, ale jeśli wpada mi coś w łapki to lubię wypróbować 🙂
anioleek89 napisał
Miałam go i bardzo lubiłam 🙂
JednoSpojrzenie napisał
Przyznam, że w ostatniej chwili mnie zaskoczył 🙂
nuneczka1991 napisał
Po takich zachwytach aż mam na niego ochotę 😀
JednoSpojrzenie napisał
Wielkie zachwyty to to nie są, ale jest nieźle choć jeśli miałabym polecać coś naprawdę zachwycającego to byłoby to serum antycellulitowe z Lumene. Niby taki niepozorny maluch, a działa jak szalony 🙂
Joanna napisał
Cena jest bardzo OK, a skoro działa to dlaczego nie 🙂
JednoSpojrzenie napisał
Moim zdaniem działał lepiej niż te z Eveline, które i tak od boleści stosuję 🙂
Nevada Blues napisał
U mnie cuda zdziałał balsam ujędrniający, ten nowy, żółty Garniera. Wiele osób mówi, że nie działa, ale to bujda na resorach, że tak to ujmę 🙂 Stosując tylko nieco lżejszą wodę i pijąc trochę wody więcej oraz stosując ten balsam zarówno uda, jak i brzuszek zrobiły mi się wyraźnie jędrniejsze. Potem z braku czasu przerwałam stosowanie, teraz do niego wracam 🙂 miodzio!
JednoSpojrzenie napisał
No właśnie moim zdaniem szkopuł tkwi w systematyczności. Już nie raz widziałam jak moje koleżanki męczą jeden balsam na cellulit przez pół roku, a potem marudzą, ze nie działa. Pewnie to też kwestia dość indywidualna, ale najważniejsze, ze na Ciebie działa 🙂 Ja tam też u siebie widzę różnicę 🙂
MD BŻ napisał
No proszę, zaskoczył Cię trochę. :))
JednoSpojrzenie napisał
Szczerze mówiąc tak, bo po serum z Lumene efekty były zauważalne w tempie ekspresowym, a w wypadku z gerovital już powoli traciłam nadzieję :/
Michasia S. napisał
Bardzo ciekawy produkt 😀
Dobrze, że chociaż na pupę zadziała, to już +! Ona zawsze jest najbardziej oporna… ;p
JednoSpojrzenie napisał
No własnie ja zawsze tak miałam, że uda dość szybko się wygładzały, a na pupie były góry i doliny 😀 Tym razem jest odwrotnie i w sumie cieszę się, bo może przez zimę uda mi się wywałkować dziada prawie do zera 🙂
Anomalia i Radi napisał
Chyba jestem głodna, bo przeczytałam, że zawiera szarlotkę 😀
Anomalia
JednoSpojrzenie napisał
Hahaha kocham to 😀
robaczeeek napisał
Ciekawy produkt i cena również przystępna także jak go namierzę to może sobie zakupię 🙂 Ach miłego sadzenia truskawek 🙂
JednoSpojrzenie napisał
Myślę, że działa lepiej niż wiele produktów z podobnej grupy cenowej, polecić mogłabym jeszcze intensywne serum antycellulitowe od Lirene.
Łącznie z wczorajszym dniem wyszło nam 5 rządków, a ja padam z nóg. Nie wiedziałam, ze to taka mozolna robota hihi.
Agnieszka Dominika napisał
Też lubię balsamy antycellulit ale tego jeszcze nie miałam:) moim ulubieńcem jest serum Eveline 🙂 może jak skończę wszystkie balsamy jakie posiadam to go kupie 🙂
JednoSpojrzenie napisał
Po Eveline też czasami sięgam, najbardziej lubiłam to pomarańczowe 🙂
Wdowa Po Stalinie napisał
ja jestem zawsze sceptycznie nastawiona do takich kosmetyków, żaden jeszcze nie zdziałał "cudów" i efekty zazwyczaj raczej pozostawały na etapie "napięcia"
JednoSpojrzenie napisał
To ja dla odmiany od wiosny wcieram i masuję każdego wieczoru, sporadycznie zdarza mi się zapomnieć. Nie po każdym widzę spektakularne efekty, ale jest coraz lepiej 🙂
Vera napisał
Jak na taki skuteczny produkt to cena niska..
Choć ja i tak straciłam już dawno wiare w działanie tego typu kosmetyków.. Ale spróbować zawsze warto 😀
JednoSpojrzenie napisał
Masaż i systematyczność naprawdę wspomagają takie produkty 😀
Tosia napisał
Ja zawsze trafiałam na takie kremy, które nie działały 🙁 Ale muszę zakupić ten reklamowany przez Ciebie i przeczekać ten miesiąc 🙂
JednoSpojrzenie napisał
Najważniejsza jest systematyczność, wtedy widać efekty 🙂
Aneta Starosta napisał
Zapisałam sobie nazwę 🙂
JednoSpojrzenie napisał
Spróbuj 🙂 Proporcja ceny do realnych efektów jest naprawdę niczego sobie 🙂
Madzia Guła napisał
Fajny produkt, tani, ale mimo wszystko dobry 🙂
JednoSpojrzenie napisał
Dokładnie, co prawda nie dał aż tak rewelacyjnych efektów jak Lumene, ale ważne, że jakieś efekty są 🙂
bluegirl.ewa napisał
Miałam go, jednak u mnie nie dał zbyt rewelacyjnych efektów, już jego następca, który niestety właśnie się kończy poprawił stan moich pośladków.
JednoSpojrzenie napisał
Ciekawe czym to idzie 🙂 U mnie najlepiej sprawdzało się serum z Lumene, ale Gerovital za to działał niewątpliwie lepiej niż Eveline 🙂
niissley Kate napisał
Ciekawy produkt.mam cellulit i używam serum Eveline ale nie jestem systematyczna w używaniu więc cięzko jest mi coś konkretnego powiedzieć 🙂
JednoSpojrzenie napisał
Eh no właśnie, ja też kiedyś smarowałam jak mi się przypomniało więc i o efektach ciężko było mówić 🙂
Ala napisał
Na szczęście nie mam problemów z cellulitem .
JednoSpojrzenie napisał
Oj zazdroszczę 🙂 Co prawda nie mam z tego powodu jakichś wielkich kompleksów, ale lubię próbować 🙂
pelaska napisał
po Twojej recenzji na pewno wyprobuje ten produkt 🙂
JednoSpojrzenie napisał
Myślę, że warto bo cena jest dość niska, a po regularnym wcieraniu i masażu widać efekty 🙂
axi_1099 napisał
To chyba i ja zakupię, choć z systematycznością może być ciężko 😉
JednoSpojrzenie napisał
Pełna mobilizacja to wtedy będą efekty 🙂