Marki CeraVe żadnej skincaremaniaczce przedstawiać nie trzeba. W ostatnim czasie na naszym rynku pojawiło się całkiem sporo nowości i trzymam kciuki za kolejne. Zanim jednak rozprawię się choćby z SPF, chciałam pokazać Wam moje ulubione myjadła tej firmy. Kupuję je od prawie dwóch lat i na żadnym się nie zawiodłam choć dopasowane są do różnych potrzeb skóry. Kto ciekawy – zapraszam na przegląd.
*Post zawiera linki sponsorowane
Oczyszczanie twarzy z CeraVe
Trzeba przyznać, że w kwestii kosmetyków oczyszczających, CeraVe postawiło poprzeczkę dość wysoko. Są to mocno uniwersalne produkty, które możemy wykorzystywać zarówno do twarzy jak i do ciała. Ich sekretem są po prostu… składy. Skomponowane tak żeby nie tylko skutecznie i łagodnie oczyszczać, ale również dbać o specyficzne potrzeby skóry. Bogatą gamę kosmetyków CeraVe znajdziecie w perfumerii e-Galmour gdzie obecnie są na nie bardzo fajne promocje.
CeraVe – Oczyszczający Żel do Mycia
To od niego zaczęła się moja przygoda z marką. Jest chyba jednym z najbardziej uniwersalnych myjadeł marki. Przeznaczony do skóry normalnej i tłustej. Moja jest mieszana w kierunku suchej, ale skłonna do trądziku i ten żel fantastycznie sobie z nią radził.
Opakowanie, konsystencja, zapach
Ja zdecydowałam się od razu odważnie na dużą flaszkę – 473 ml i od tej pory sięgam tylko po takie. Żel ma przezroczystą, ale treściwą formułę. Nie należy może do tych mocno pieniących, ale wystarczy niewielka ilość, aby dobrze oczyścić twarz. Formuła jest bezzapachowa choć ja wolę określenie „nieperfumowana” ponieważ te wszystkie bezzapachowe kosmetyki mają swój specyficzny aromat. Tutaj jednak jest on jednak delikatny i nie zniechęca do użytkowania.
Działanie
Żel wzbogacony jest o ceramidy, niacynamid i kwas hialuronowy co zdecydowanie czuć przy użytkowaniu. Stosowałam go zarówno rano jak i wieczorem z tym, że wieczorem jako drugi krok w dwuetapowym oczyszczaniu. Moim zdaniem bardzo dobrze i łagodnie myje, a jednocześnie świetnie sprawdza się np. przy kuracjach retinolem czy kwasami bo nie drażni wrażliwej skóry. Gdybym miała polecić coś do wypróbowania w pierwszej kolejności z CeraVe to byłby to właśnie ten żel.
Skład
AQUA / WATER, COCAMIDOPROPYL HYDROXYSULTAINE, GLYCERIN, SODIUM LAUROYL SARCOSINATE, PROPANEDIOL, PEG-150 PENTAERYTHRITYL TETRASTEARATE, NIACINAMIDE, PEG-6 CAPRYLIC/CAPRIC GLYCERIDES, CERAMIDE NP, CERAMIDE AP, CERAMIDE EOP, CARBOMER, SODIUM METHYL COCOYL TAURATE, SODIUM BENZOATE, SODIUM CHLORIDE, SODIUM LAUROYL LACTYLATE, SODIUM HYALURONATE, CHOLESTEROL, PHENOXYETHANOL, DISODIUM EDTA, CITRIC ACID, TETRASODIUM EDTA, PHYTOSPHINGOSINE, XANTHAN GUM, ETHYLHEXYLGLYCERIN
CeraVe Nawilżający Krem-Pianka do mycia
To jest moje mega odkrycie choć wcale nie używam zgodnie z przeznaczeniem. Produkt dedykowany jest do demakijażu skóry normalnej i suchej. Ja akurat demakijaż robię w kilku krokach i nie wypowiem się czy kosmetyk sam w sobie poradzi sobie z domyciem ciężkiego podkładu. Ale za to ja pokochałam go do porannego oczyszczania twarzy.
Opakowanie, konsystencja, zapach
Tym razem moja flaszka z pompką ma 236 ml, ale chyba tej w większej wersji nie ma. A szkoda! Bo to naprawdę cudownie kremowy i arcy-łagodny produkt. Po nałożeniu na dłoń wygląda jak krem ale już po chwili, w kontakcie z wodą tworzy przyjemną, puszystą piankę. Podobnie jak reszta brygady – bezzapachowy.
Działanie
Tym razem w składzie mamy 3 kluczowe ceramidy, aminokwasy i kwas hialuronowy. I ten kosmetyk jest dosłownie jak najdelikatniejsza chmurka. Jeśli zdarzyło Wam się kiedykolwiek przegiąć z retinolem to wiecie, że mycie tak podrażnionej, a w zasadzie wręcz poparzonej skóry to jest czysty dramat. Pianka od CeraVe robi to niezwykle łagodnie. Przy tym faktycznie poprawia nawilżenie, odbudowuje skórę i sprawia, że jest miękka i ukojona. Najbardziej kocham w porannej pielęgnacji, gdy potrzebuję zmyć moją nocną warstwę, ale nie potrzebuję aż tak intensywnego oczyszczania jak na wieczór.
Skład
AQUA/WATER, GLYCERIN, SODIUM METHYL COCOYL TAURATE, COCO-BETAINE, SODIUM COCOYL ISETHIONATE, SODIUM CHLORIDE, PCA, PPG-5-CETETH-20, PEG-100 STEARATE, PEG-150 PENTAERYTHRITYL TETRASTEARATE, PEG-6 CAPRYLIC/CAPRIC GLYCERIDES, PEG-30 DIPOLHYDROXYSTEARATE, CI 77891/TITANIUM DIOXIDE, ASPARTIC ACID, CERAMIDE AP, CERAMIDE EOP, SORBITAN ISOSTEARATE, CI CARBOMER, GLYCOL DISTEARATE, GLYCERYL STEARATE, GLYCERYL OLEATA, GLYCINE, TRIDECETH-6, CETEARYL ALCOHOL, BEHENTRIMONIUM METHOSULFATE, THREONINE, SODIUM HYDROXIDE, SALICYLIC ACID, SODIUM PCA, SOIDUM LACTATE, ARGININE, SODIUM LAUROYL LACTYLATE, SERINE, SODIUM BENZOATE, VALINE, SODIUM HYALURONATE, PROLINE, ISOLEUCINE, CHOLESTEROL, PHENOXYETHANOL, ALANINE, PHENYLALANINE, COCONUT ACID, COCO-GLUCOSIDE, CHLORPHENESIN, DISODIUM EDTA, HYDROXYETHYL UREA, CITRIC ACID, HYDROXYETHYL GLYCOL, PHYTOSPHINGOSINE, XANTAN GUM, HISTINIDE, ACRYLATES/C10-30 ALKYLACRYLATE CROSSPOLYMER, POLYQUATERNIUM-53, POLYQUATERNIUM-39, POLYSORBATE 60, ETHYLHEXYLGLYCERIN, BENZOIC ACID.
CeraVe Nawilżający Pieniący się Olejek do mycia
Turbo uniwersalny produkt zarówno dla niemowląt, dzieci jak i dorosłych. Do twarzy i do ciała. Przeznaczony do skóry suchej i bardzo suchej, również tej skłonnej do atopii. Dla mnie najlepszy przyjaciel gdy zaczyna się sezon grzewczy.
Opakowanie, konsystencja, zapach
Jak wszystkie żele CeraVe, mamy to butelkę z pompką. 236 ml pojemności w moim wariancie, ale jest choćby na e-Glamour także ta większa wersja. I ja na przyszłość zdecydowanie po nią sięgnę. Konsystencja to typowy olejek, który w kontakcie z wodą zaczyna się pienić. Nieperfumowany i bez drażniącej woni.
Działanie
Początkowo to miałam do niego takie średnie przekonanie. Dawno temu korzystałam z OCM (Oil Cleaning Method), potem owszem – używałam olejków do demakijażu, ale finalnie raczej wolę balsamy. Tutaj jednak mamy połączenie olejku z funkcją żelu. Olejek pięknie się pieni, emulguje z wodą i bardzo dobrze oczyszcza. Stosowałam zarówno rano jak i wieczorem. Moim zdaniem przynosi niesamowitą ulgę odwodnionej i przesuszonej skórze. Zawiera ceramidy, trójglicerydy i skwalan dzięki czemu odbudowuję warstwę hydrolipidową.
Skład
AQUA/WATER, GLYCERIN, PEG-200 HYDROGENATED GLYCERYL PALMATE, COCO-BETAINE, DISODIUM COCOYL GLUTAMATE, PEG-120 METHYL GLUCOSE DIOLEATE, POLYSORBATE 20, PEG-7 GLYCERYL COCOATE, PEG-150 PENTAERYTHRITYL TETRASTEARATE, PPG-5-CETETH-20, PEG-6 CAPRYLIC/CAPRIC GLYCERIDES, SQUALANE, CERAMIDE NP, CERAMIDE AP, CERAMIDE EOP, CARBOMER, TRIETHYL CITRATE, SODIUM CHLORIDE, SODIUM HYDROXIDE, SODIUM COCOYL GLUTAMATE, SODIUM LAUROYL LACTYLATE, SODIUM HYALURONATE, CHOLESTEROL, CITRIC ACID, CAPRYLOYL GLYCINE, HYDROXYACETOPHENONE, CAPRYLYL GLYCOL, CAPRYLIC/CAPRIC TRIGLYCERIDE, TRISODIUM ETHYLENEDIAMINE DISUCCINATE, PHYTOSPHINGOSINE, XANTHAN GUM, BENZOIC ACID. (Code F.I.L. C273796/1)
CeraVe SA – Wygładzający Żel do Mycia
No i wisienka na torcie. Wcale się nie dziwię, że linia SA zdobyła takie rzesze fanek. U mnie ten żel gości już któryś raz z kolei i zawsze chętnie do niego wracam bo łączy w sobie łagodność ze skutecznością w walce z trądzikiem i szorstką skórą.
Opakowanie, konsystencja, zapach.
Butla z pompką, u mnie 473 ml i nawet nie myślę o mniejszej. Przezroczysty, treściwy żel o umiarkowanym pienieniu, ale dość wydajny. Podobnie jak reszta nieperfumowany.
Działanie
Uwielbiam! Ten żel od prawie 2 lat mam zawsze w domu. Owszem używam też innych, ale on jest ze mną najczęściej. Z reguły w wieczornej pielęgnacji, ale zdarza się i rano tym bardziej, że ostatni miesiąc jak wiecie, była dla naszej rodziny bardzo trudny, a u mnie wszystkie życiowe stresy objawiają się olbrzymim wysypem. Tym razem od szczęki aż po szyję… Żel zawiera w składzie ceramidy, kwas salicylowy i kwas hialuronowy. Poza oczywistym oczyszczaniem ma tę zaletę, że stopniowo i w łagodny sposób złuszcza skórę, eliminuje wągry, wygładza ją i niweluje niedoskonałości. Bardzo dobrze sprawdza się w myciu ciała gdy dokucza Wam trądzik na plecach. Przy tym wszystkim jest łagodny, nie przesusza i nie powoduje ściągnięcia.
Skład
AQUA / WATER, SODIUM LAUROYL SARCOSINATE, COCAMIDOPROPYL HYDROXYSULTAINE, GLYCERIN, NIACINAMIDE, GLUCONOLACTONE, SODIUM METHYL COCOYL TAURATE, PEG-150 PENTAERYTHRITYL TETRASTEARATE, CERAMIDE NP, CERAMIDE AP, CERAMIDE EOP, CARBOMER, CALCIUM GLUCONATE, SALICYLIC ACID, SODIUM BENZOATE, SODIUM LAUROYL LACTYLATE, CHOLESTEROL, PHENOXYETHANOL, DISODIUM EDTA, TETRASODIUM EDTA, HYDROLYZED HYALURONIC ACID, PHYTOSPHINGOSINE, XANTHAN GUM, ETHYLHEXYLGLYCERIN.
CeraVe – co jeszcze warto poznać?
Jestem team SPF cały rok i to nie tylko dlatego, że używam retinolu i kwasów. To najlepszy kosmetyk przeciwzmarszczkowy bo promieniowanie UVA odpowiedzialne za starzenie towarzyszy nam przez cały rok i przenika przez szyby. SPF50 z CeraVe latem był dla mnie za ciężki, ale przy dzisiejszych, porannych -10 stopniach wszedł jak złoto. O nim już niebawem. Teraz czaję się na nową, retinolową serię.
Marta napisał
Te kosmetyki są idealne dla mojej wrażliwej skóry!
JednoSpojrzenie napisał
Rozumiem w 100% bo dla mnie to też jedne z najlepszych produktów do mycia.
ClaudiaMorningstar napisał
Pierwsze słyszę o tej marce.
dyedblonde napisał
aww boskie zdjęcia 🙂 te kosmetyki są mi znane jedynie ze słyszenia muszę je wypróbować
anszpi napisał
Tej marki miałam tylko krem do ciała i bardzo go sobie chwalę. Do mycia twarzy też chętnie bym coś poznała.
Piękne zdjęcia 🙂
Edyta napisał
Tej marki miałam tylko krem do rąk. Świetnie sprawdził się zimą, a mam tendencję do spierzchniętych dłoni.
Milena M napisał
Ciekawią mnie od dawna, ale jak dotąd nie było okazji, żeby je wypróbować.
AMN napisał
Kojarzę nazwę marki, ale nie korzystałam z żadnego z nich 😉
WayBeauty napisał
Bardzo ciekawa, a przede wszystkim przydatna recenzja. Na pewno z dużej gamy produktów tej marki każdy wybierze odpowiedni produkt dla swojej cery!