W paczuszce znalazłam również coś, co od pewnego czasu towarzyszy mi bardzo regularnie – peeling do ust. W życiu nie myślałam, że coś może tak poprawiać kondycję skóry warg – a jednak! Wiem, że peeling można zrobić samemu w domu, ale jestem leniuchem 🙂
Na samym końcu, choć nie oznacza to, że najgorszym i zapomnianym jest mydełko oliwkowe, które wykończyłam kilka dni temu. Ubóstwiam naturalne mydła, są kompletnie nie do porównania z tymi zwykłymi, toaletowymi, sztucznymi i chemicznie perfumowanymi. Naturalne mydła są naprawdę super – dobrze dobrane do potrzeb skóry zapewni jej więcej dobrego niż wszelkie żele do mycia twarzy.
W tej chwili na stronie Full Mellow nie mogę znaleźć tego mydełka, ale jeśli tylko się pojawi to naprawdę je polecam.
Jeśli nie wiecie, to dodam jeszcze, że Full Mellow ma swoje comiesięczne boxy. Można je zamówić TUTAJ. Strasznie jestem ciekawa wersji Bożonarodzeniowej, to jedyne boxy, które mnie kuszą i które skłonna byłabym kupić. Jeden box to cena 49,95 zł – a frajda z naturalnych, ręcznie robionych produktów jest nieziemska 🙂
Anetko, jeśli to przeczytasz to bardzo Ci dziękuję – ten prezent z blogerskiego spotkania zawsze będę wspominać z sentymentem 🙂
zazdroszczę tylu wspaniałości 🙂
Tak zwyczajnie, po ludzku się ucieszyłam 🙂
Babeczkę i peeling do ciała widziałabym u siebie 🙂 Uwielbiam takie umilacze kąpieli 🙂
Przyznam, że i ja straciłam głowę dla babeczki 🙂
to wszystko na pewno pięknie pachnie
No najwspanialszy zapach to ten od peelingu do ciała, nie jestem wielką fanką cytrusów, ale ten jest absolutnie wyjątkowy 🙂
Chyba jest to pierwsze pudełeczko, które mnie zaciekawiło 🙂
No właśnie ja mam wielką ochotę na edycję świąteczną, jakoś inne pudełka zupełnie mnie nie kręcą, szkoda mi na nie kasy. Full Mellow jest dla mnie zdecydowanie ciekawszą opcją 🙂
Ojej ale babeczka urocza.
Sama słodycz 🙂
same cudowności, mam ten peeling i go uwielbiam, przez cały czas zastanawiam się nad zakupem tych pudełek, ale póki co muszę się wstrzymać, żeby zmniejszyć zapasy, bo inaczej nigdy tego nie zużyje 🙂
No właśnie u mnie też byłoby to z lekka nierozsądne choć ta "christmasowa" wersja tak bardzo mnie kusi 🙂
Peeling wygląda rewelacyjnie!
Naprawdę sprawdził się bardzo poczciwie 🙂
Kosmetyki wyglądają i zapowiadają się rewelacyjnie!
Zużyłam wszystkie i naprawdę dobrze wspominam tę paczkę, tym bardziej że o naturalniejsze składy ciężko 🙂
Ale ta babeczka slodka 🙂 peeling rowniez wygląda kuszaco 🙂
Babeczka skradła moje serce i jak nie jestem wielką fanką gadżetów kąpielowych, tak dla niej straciłam głowę 🙂
Ale czemu na większości kosmetyków jest napisane, żeby zużyć przed 09/2014?
OK, już wiem ;P
Bo były ważne do września 🙂 No i już dawno je zużyłam, chciałam jeszcze wykończyć mydełko żeby mieć pełny obraz, a z nim zeszło dłużej, zresztą miało też dłuższą datę ważności 🙂
Tak, tak, już ogarnęłam 🙂
Ja sie ostro zbieram za zrobienie peelingu do ust i zebrac nie moge. Nawet zastanawiałam sie nad zakupem ale to chyba sensu większego nie ma :)) Fajna paczucha, a ta babeczkę to bym wsunęła 😛
No właśnie ja w ogóle mam wielką ochotę zacząć kręcić to i owo, ale ciągle nie mam czasu. W moim wypadku chyba faktycznie bardziej opłaca się kupić choć np. mam ksylitol bo nim słodzę, wystarczyłoby dodać trochę miodu i już byłoby super. Ale nie, leń wygrywa 🙁
Super to wszystko wygląda, tak bajkowo 😀