Dzień dobry w maju. Ja się pytam, kiedy to zleciało? Normalnie nie mogę uwierzyć w to, że kwiecień już się skończył! Wypadałoby pożegnać go małym podsumowankiem. Dlatego przygotowałam moje kwietniowe nowości – muszę się pochwalić, że pielęgnacyjnie dałam tak ostro do pieca, że normalnie moja cera od wieków nie wyglądała tak dobrze! Zasługa w tym rewelacyjnie dobranych kosmetyków 🙂

Bosphaera
Ta marka to dla mnie zupełna nowość. Od dawna podpatrywałam ich kosmetyki, szczególnie koktajl kawowy działał na moją wyobraźnię. Używam ich od kilku tygodniu i są dla mnie naprawdę totalnym wow! Pamiętacie, że pisałam ostatnio, że nie miałam jeszcze naturalnego płynu do demakijażu, który naprawdę dobrze zmywałby tapetę? No to już mam! Nawet najcięższy makijaż oka po prostu znika! A serum… matko już nie mogę się doczekać kiedy Wam o nich opowiem.

Testuję:
– Delikatny płyn do demakijażu kojąco-nawilżający
– Pasta do mycia twarzy oczyszczająco-pielęgnująca
– Kawowy koktajl pod oczy
– Dwufazowe serum rozświetlająco-rozjaśniające
Miya Cosmetics
Z kosmetykami od Miya Cosmetics znamy się od dawna i naprawdę bardzo lubimy. Z ich asortymentu miałam już prawie wszystko. Nic mnie nie zawiodło. Gdy wypatrzyłam nowości, wiedziałam, że muszę je wypróbować, a przy okazji dorzuciłam coś, na co ochotę miałam od jakiegoś czasu. I znów wszystko na totalny plus! Peeling enzymatyczny to taka petarda, że naprawdę lepszego jeszcze nie miałam!

Testuję:
– Naturalny peeling enzymatyczny Beauty.lab
– Serum wygładzające z kompleksem anti-aging 5% Beauty.lab
– Tonik rozświetlający z kwasem glikolowym 5% Beauty.lab
– Pielęgnujący żel do mycia i oczyszczania myBeautygel
Soraya Plante – wizaż.pl
O tych kosmetykach wyskrobałam już cały post! Mega udana seria i to z drogerii. Wpadajcie na recenzję.

Uzdrovisco
To mój zakup z Ekocudów online. Potrzebowałam kremu pod oczy i kremu na dzień. Miałam kilka firm na oku, ale jakoś ta nazwa z frazą „nawadniający” zadziałała na moją wyobraźnię. Pierwsze wrażenia są fantastyczne! A do tego krem na dzień pachnie tak bosko, że to istny relaks. A wiecie, że zapachy w kosmetykach to ostatnia rzecz na jaką zwracam uwagę. Poprawa nawilżenia jest nieziemska.

Testuję:
– Całodniowy krem nawadniający
– Całodniowy krem na piękne spojrzenie
BPerfect – beautystuff.pl
Paletę Carnival XXL mam już od dawna, ale gdy zobaczyłam Mrs Glam Showstoppers to po prostu dosłownie byłam na nią chora! Gdy beautystuff.com wrzuciło na nią promocję postanowiłam zaszaleć. Mam bana na palety do końca roku, ale było warto 😀

Yankee Candle Country Candle – goodies.pl
W kwietniu odkryłam, że nie mam żadnych, ale to żadnych wiosennych zapachów. Yankee Candle zrobiło mnie w trąbę i nie wydało wosków do nowej kolekcji, ale przecież można pociąć samplery 😀
Do koszyka na goodies.pl wpadły więc:
Nowe dla mnie Country Candle – Coffee Shop i Country Love
Wosk Yankee Candle Moonlit Blossoms
i samplery Sunny Daydream, Afternoon Escape, Camellia Blossom, Homemade Herb Lemonade i Roseberry Sorbet, o którym już ostatnio pisałam.

Zobacz też: Yankee Candle – Roseberry Sorbet
Eveline
Śmiałam się, że jako ostatnia poznałam podkłady Liquidcontrol od Eveline, ale wygląda na to, że nie! W każdym razie serdecznie je Wam polecam, szczególnie na nadchodzące ciepłe dni. Testuję również korektory i bazy – muszę przyznać, że Eveline to w tej chwili jedna z najlepszych drogeryjnych marek makijażowych. Jestem pod wielkim wrażeniem tego jak na przestrzeni lat kolorówka poszła do przodu!

Zobacz też: Eveline Liquidcontrol – podkład
Wild Alchemy
O tym, że jestem suplemenciarą wiecie pewnie od dawna. Z racji na mutacje i inne takie historie mam śniadanko i kolację zwieńczoną małą garstką. Ashwagandha to jeden z suplementów, które stosuję od dawna ( team nerwica pozdrawia ). Od kilku tygodni zażywam tą z Wild Alchemy – 100%, bez świństw i dodatków. Niedługo napiszę o tym więcej.

I to już wszystkie kwietniowe nowości jakie przywędrowały do mnie w ostatnich tygodniach. W moim odczuciu wszystkie mega udane!

Bardzo jestem ciekawa kosmetyków Miya, bo wiele dobrego już o nich czytałam 🙂
No powiem Ci, że ja miałam większość asortymentu i naprawdę mi pasują, ale ta ostatnia seria beauty.lab to już totalny sztos. Szczególnie peeling i serum 🙂
Tę paletę carnival bardzo bym chciała dorwać, podoba mi się jej bogata gama kolorystyczna 🙂
Świetne nowości, całkiem sporo się tego nazbierało. Jestem bardzo ciekawa tych kosmetyków Miya. 🙂
Ja je naprawdę szczerze polecam, a już ta najnowsza seria to istny obłęd, mega mi służą 🙂
Ja w tym miesiącu kilka nowych kosmetyków poznałam 😉
Nie ma to jak nowości 😀
O jacie! Ile Ci się nowości trafiło 😉
Weź… po takim okresie posuchy nareszcie odkurzyłam swoją kosmetyczkę 😀 Jakoś nareszcie mnie to znów cieszy 🙂
Cudowne nowości do Ciebie trafiły, ja ostatnio więcej kupuje ubrań niż kosmetyków 😊
No właśnie w ciuchach to mam mega zaległości… 😀
Czytałam o tym koktajlu kawowym pod oczy, trochę drogi, ale myślę, że się skuszę, bo warto mieć dobry kosmetyk pod oczy.
Ja lubię przyklepać go jeszcze kremem, ale faktycznie nie tylko pachnie kawą, pięknie nawilża, ale i ładnie wygładza – do tego zero cieni.
Woski, i świeczuszki jak ja je lubię, te zapachowe cudeńka <3 Miałam kiedyś krem z Miya Cosmetics, przyznam że bardzo fajny krem.
No ja też zaczynałam od kremów, a dalej było coraz lepiej 🙂
Żel Miya miałam już wcześniej, a serum i peeling już zużyłam. Tonik właśnie kończę. Bardzo polubiłam te nowości 🙂
No naprawdę muszę przyznać, że odwalili kawał dobrej roboty. Teraz mam ochotę na te dwa dodatkowe sera 🙂
Ja chętnie bym przetestowała Produkty uzdrovisco😁
Najbardziej zazdroszczę tych pachnących cudów YC! 🙂 A po Sorayę już byłam w drogerii! 🙂
Ten balsam to jest istny cud jestem w nim totalnie zakochana 🙂
Bardzo ciekawe kosmetyki do Ciebie wpadły 🙂 u mnie też trochę nowości do testów przybyło 🙂
Chyba to już taka nasza słabość 😀 W sumie nie bez powodu blog kosmetyczny 😀
No chyba połowę bym widziała u siebie – zwłaszcza od Miya 😀
No te nowości z Miya to petarda, teraz mam ochotę jeszcze na te dwa sera, bo tym razem wzięłam anti-aging jako, że mam kryzys 30-latki… 😀
W kwietniu naprawdę sporo czasu poświęciłam nie tylko na pielęgnację ciała ale przede wszystkim umysłu 🙂 musiałam sobie uporządkować trochę spraw 🙂
Oj właśnie w tej kwestii mam niestety wielką, czarną dziurę… praca z dzieckiem w domu mnie wykańcza.
Same interesujące produkty 🙂 z kolorówki ciekawią mnie korektory Eveline, zaś z pielęgnacji Miya i Bosphaera.
Ja to jestem tak zachwycona pielęgnacją jaką sobie ostatnio zafundowałam, że nawet sobie nie wyobrażasz. Od wieków nie miałam tak ładnej cery 🙂
Kocham wszystkie świece zapachowe a także woski Yanke Candle!
Ja to też mam do nich olbrzymią słabość 🙂
Chyba muszę podpatrzeć od Ciebie jakieś kosmetyki do pielęgnacji, bo moja cera ostatnio kompletnie nie chce ze mną współpracować. 😀 Krem pod oczy na prawdę zachęca <3
W ogóle używam tych pielęgnacyjnych od prawie miesiąca i moja cera tak niesamowicie się poprawiła, że aż sama jestem w szoku 😀
Sporo tych nowości. Bardzo ciekawe 🙂
No nareszcie trochę uzupełniłam moją kosmetyczkę 🙂
Suplementy dają radę? Zastanawiam się czy nie kupić czegoś sobie tak by jakoś podładować się z lekka… Poza tym podkład eveline za mną chodzi. Muszę przeczytać Twoją całą recenzję o nim 😀
U mnie dają – ja mam zestaw na mutacje MTHFR bo mi rośnie homocysteina jak nie biorę, a do tego suple dla mam karmiących, ale w osobnej kompozycji bo żaden gotowiec mi nie podchodzi 🙂
Te podkłady Eveline mam zamiar przetestować. Chciałam ostatnio nawet isc do rossmana po niego ale teraz jest słabo po nigdzie nie ma testerów …zaciekawiłas mnie ta marka bosphera a szczególnie tym płynem micelarnym i kawowym koktajlem pod oczy 🙂
No powiem szczerze, że Bospharea to moje totalne odkrycie i naprawdę każdy produkt mi służy, a bujam się z nimi już od miesiąca 🙂
Niektóre kosmetyki to dla mnie nowość, ale Bosphaera tutaj wygrywa.
Oj ich kosmetyki rozłożyły mnie na łopatki, każdy produkt mi pasuje 🙂
Same cudowności 🙂 z nieukrywana chęcią przygarnęłabym większość z tych kosmetyków 😉
Ja teraz jestem podczas kuracji pianką przeciwtrądzikową 🙂
Ile super nowości. Świece i paletki zdecydowanie jak najbardziej dla mnie.
no nie będę ukrywać, że boskie te nowości… niektóre znam 😀
O znam kilka z tych nowości 🙂 To prawda czas tak szybko ucieka zaraz połowa roku za nami!