Nie wiem jak Wy przywitaliście grudzień, ale ja wystroiłam Młodą w świąteczną kieckę, sama wrzuciłam nieco styraną bluzę z reniferem i odpaliłam świąteczny zapach. Country Candle Warm&Fuzzy to świeca, która niedawno skradła moje serce. Są takie zapachy, które kojarzą nam się z ciepłem, bezpieczeństwem i… dzieciństwem. Zapach tej świecy to dla mnie zapach swetra mojego taty – z jednej strony milutki i cieplutki, a z drugiej męski, ciepły i kojący.

Country Candle Warm&Fuzzy – nuty zapachowe
Powiem szczerze, że decydując się na wybór tego zapachu nawet nie zerknęłam w nuty. Po prostu, bardzo lubię Country Candle, a etykieta uśmiechała się do mnie czule. Dopiero pod odpaleniu sprawdziłam, czy aby mój nos czuje to samo co producent.
- Głowa: Biały cedr, piżmo
- Serce: Nuty kwiatowe
- Baza: Aldehydy, kaszmir

Moje odczucia
Wiem, że nie każdy lubi typowo świąteczne zapachy wosków czy świec. I wcale się nie dziwię, wiele trąci mi przypalonymi przyprawami. Country Candle Warm&Fuzzy to coś co świetnie wpisuje się w jesienno-zimowy klimat, ale nie jest jedzeniowe, nie trąci też wc kostką czy innym toaletowym świerkiem. To zapach z jednej strony ciepły, otulający i szybko wypełniający pomieszczenie swoimi lekko pudrowymi nutami. Z drugiej ma w sobie pewną męską ostrość i chłód. Bardzo delikatne nuty kwiatowe, kapka słodyczy podbite cedrem i piżmem dają unikalną kombinację. Gdy ta świeca się pali nie mogę pozbyć się uczucia, że tata siedzi gdzieś na kanapie. Właśnie dokładnie tak pachną moje wspomnienia na rękach u niego. Country Candle Warm&Fuzzy nadaje się zarówno na dzień jak i na wieczór, a po zgaszeniu długo jeszcze unosi się w powietrzu.

Moja świeca Country Candle Warm&Fuzzy to średni słoik z dwoma knotami. Pochodzi ze sklepu kringle.pl – bo Country Candle to marka spod skrzydeł dla mnie bardziej znanej Kringle Candle. Wiele recenzji ich wosków możecie znaleźć na moim blogu.
Zobacz też: Kringle Candle Woski Zapachowe

Macie swój ulubiony świąteczny zapach? A może palicie właśnie coś co szczególnie przypadło Wam do gustu?
*Post powstał we współpracy ze sklepem kringl.pl
Jeśli chodzi o zapachy świąteczne to na pewno lubię zapach świeżej choinki i zapach ciast, które mamy na święta. I nie mówię oczywiście o świeczkach czy woskach.
Oj tak takie domowe zapachy to w ogóle są nie do podrobienia 🙂
Po Twoim opisie tego zapachu wiem jedno- muszę go mieć!
I ja serio z czystym sumieniem go polecam, już zaczęłam oszczędzać bo wyfajczyłam pół świeczki 😀
Uła to musi pachnieć 😉
No serio, kompozycja jest kapitalna i chcę na bank kolejną!
Kocham takie zapachy 🙂 koniecznie muszę mieć tą świeczkę 🙂
Ciekawe skojarzenie z tym swetrem taty😁 Nie jestem na czasie z zapachami😅
Będę musiała znaleźć ten zapach, może skuszę się chociaż na wosk 🙂
Uwielbiam takie zapachy! Zdecydowanie coś dla mnie, szczególnie w tak pieknej aranzacji 😉