Piękny lipcopad mamy tego lata, taki nie za ciepły 😆. Należę do tej grupy ludzi, która niespecjalnie narzeka na upały. Ale za to gdy robi się zimno i pochmurno, od razu się hibernuję. Kompletnie nie nadaję się do tej szerokości geograficznej. Dlatego wygrzebałam dziś jedną z najbardziej przytulnych świec czyli Staying Home od Goose Creek Candle i grzeję swoją duszę 😎

Duża świeca Staying Home od Goose Creek Candle
Dobrze Wam się wydaje, ten zapach gościł już na blogu w formie wosku. Bo to właśnie od wosków zaczęła się moja przygoda z Goose Creek Candle. Staying Home obok Autumn Romance to moja dwa, absolutnie ukochane zapachy. Ten pierwszy wygrał jednak starcie i z American Candle to jego wybrałam w wersji wielkosłoikowej.
Pełną recenzję tej kompozycji znajdziecie niżej:
Zobacz też: Wosk zapachowy Staying Home od Goose Creek Candle.

Czy warto kupować duże świece?
Z mojej perspektywy jakiegoś hmmm… 10 letniego, świecoholikowego stażu mogę powiedzieć stanowcze… to zależy 🤣 Każdy podchodzi do tego zupełnie inaczej. Ja początkowo leciałam wyłącznie na etykietki i nowości. Teraz zerkam w nuty zapachowe. No i dużych świec nie kupuję w ciemno. Ba! Często nawet nie kupuję całych wosków. Na fejsie należę od dawna do grupki Anonimowi Świecoholicy. Organizowane są tam często „rozbiórki” nowych wosków. Można kupić sobie po jednej kosteczce i sprawdzić czy dany zapach nam pasuje. Starsze zapachy też często idzie od kogoś odkupić na próbę. Moim zdaniem to świetna opcja tym bardziej, że na przestrzeni lat zapachy do domu jednak mocno zdrożały. Nie każdy też ma możliwość niuchnąć stacjonarnie. Ja nie mam. Dlatego rozbiórkowe rozwiązanie jest dla mnie najlepsze.

Staying Home – czy z czasem miłość nie osłabła?
Definitywnie nie! Ten zapach ma w sobie coś niesamowitego. Odpalając go, zawsze czuję się bezpiecznie i błogo. Jest ciepły i otulający, nie ma w nim jednak nadmiernej słodyczy, a cytrusowe akcenty sprawiają, że całość mimo dużej mocy nie jest mdła. To kompozycja raczej jesienno-zimowa, ale na letnie wieczory, szczególnie takie do bani jak dzisiejszy to po prostu czyste złoto.

Dodaj komentarz