Jakiś czas temu przywędrował do mnie BeGlossy Goldenbox No 25 i choć w sprzedaży jest już 26 to muszę Wam napisać, że ostatnia edycja sprawiła, że znów mam ochotę na więcej!

BeGlossy Goldenbox No 25 – zawartość
W boxie znalazły się 2 produkty pełnowymiarowe, 4 miniatury i dodatkowy prezent. Wiem, że wiele osób powie meh… miniatury, ale ja się z nich bardzo cieszę bo szczerze mówiąc dzięki nim mam okazję poznać droższe produkty i nie muszę od razu wydawać fortuny na coś, co być może nie będzie mi wcale pasować… Jedziemy?

Apigen Royal serum do twarzy
miniatura 5 ml ( 228,00 zł/15 ml )
Z tego produktu ucieszyłam niesamowicie. Od dawna ciekawiły mnie kosmetyki marki Apigen, no ale cena regularna to trochę za dużo by zdecydować się w ciemno. W pudełku znalazłam miniaturę i to w opakowaniu air-less! 5 ml spokojnie starczy na zapoznanie się z produktem!

BohoBoco Red Wine Brown Sugar perfumy niszowe unisex
miniatura 1,5 ml ( 399,00/50ml)
Zawsze mam problem z zapachami ponieważ nie mam stacjonarnie żadnej sensownej perfumerii. Wszelkie próbki muszę zamawiać aby poznać zapach, a w połączeniu z kosztami dostawy wcale mnie to nie urządza. Trafiła mi się próbka zapachu Red Wine Brown Sugar, jak już przeczytałam o winku to pomyślałam ” wiedzieli do kogo je posłać” 😀 Zapach niesamowicie mnie urzekł, cena regularna już nie koniecznie dlatego cieszę się, że mogłam poznać w tej formie.

Emma Hardie Puryfying Pink Clay Detox Mask
miniatura 15 ml ( 204,00/50 ml)
Zobacz też: Emma Hardie Moringa Cleansing Balm – balsam do demakijażu
Z Emmą Hardie miałam już okazję się spotkać. Balsam do demakijażu bardzo mi pasował, dlatego cieszę się również z maski. Choć może nie uważam, żeby glinkowa maseczka była warta takiej ceny to 15 ml spokojnie zaspokoi moją ciekawość.

Skin Academy Zero Scrub do mycia twarzy
produkt pełnowymiarowy 59,99/100 ml
Markę Skin Academy Zero już u mnie poznaliście ponieważ testowałam krem pod oczy oraz krem na noc. Oba produkty bardzo przypadły mi do gustu – świetny skład w mega przystępnej cenie. W pudełku trafił mi się scrub do mycia twarzy, a także krem na noc w prezencie ambasadorskim – krem powędruje do mamy bo czuję, że i u niej rewelacyjnie się sprawdzi 🙂
Zobacz też: Skin Academy Zero – 100% natury

Melli Care Odżywczo-kojący krem do rąk Patchouli&Lemon
Produkt pełnowymiarowy 24,00/50 ml
Melli Care znam chyba tylko z BeGlossy, akurat jakoś ta marka nie szczególnie mnie porywa i chyba właśnie krem do rąk najmniej ucieszył mnie w tym boxie. Co nie zmienia faktu, że na sezon jesienny jest bardzo spoko pomysłem.

Hello Body Coco Treat Kojąca Maska do Twarzy
Miniatura czyli 1 saszetka (84,99 zł/4 sztuki)
Nie uwierzycie, ale to mój pierwszy produkt z Hello Body. Do tej pory omijałam te kosmetyki szerokim łukiem bo był czas, że wyskakiwały z lodówki… Teraz mam okazję poznać maseczkę i zobaczyć ile w nich słynnego wow.

Yasmeen Tealight Sojowy
prezent (3,99 zł/1szt.)
Pomyślicie phi! Tealight… ale trafiłam na zapach night breeze i o rajciu! Jak to pachnie! No cudo, cudo i jeszcze raz cudo. A do tego sojowy! Coś czuję, że muszę zrobić niezły zapach bo jestem w świeczkowym, siódmym niebie!

Dajcie znać, który produkt z BeGlossy Goldenbox No 25 wpadł Wam w oko najbardziej? 🙂
Podoba mi się zawartość. Uwielbiam maseczki do twarzy Hello Body 🙂
Widzę dużo ciekawych produktów które z chęcią bym wypróbowała 🙂
Mnie zaciekawily te perfumy 🙂 fajna zawartość!
Ciekawią mnie perfumy i serum 🙂
W sumie zawartość jest w porządku 🙂
Ostatnio nie kupuje ich box’ów, bo się zafiksowalam na Lookfanstastic, ale widzę, ze tym razem bardzo fajna zawartość
szczerze ? na zdjęcia patrzę, bo mają taki klimat, że normalnie tekst mi nie potrzebny ;p
Patrzę na zawartośc tego boxa i powiem szczerze, że przytuliłabym wszystkie produkty 🙂
Muszę przyznać, że jestem zachwycona tym boxem, naprawdę na bogato 🙂
W moim przypadku boxy kosmetyczne się nie sprawdzają, ale ich idea, wypróbowania róznych kosmetyków, jak najbardziej przekonuje wiele osób. 🙂
Świetny box, sporo ciekawych produktów się w nim znalazło.
Też bym chciała to serum. 😊 A świeczuszka kusi 😉
Krem do rąk miałam. U mnie się spisał.
Gdyby trafił mi się box z taką zawartością to przyznam, że byłabym z niego zadowolona 😉
Zawartość jest naprawdę bardzo fajna .
Faktycznie wygląda na bogato 🙂 Nie zawsz zawartość w boxach jest tak fajna.
Kiedyś też mówiłam, że po co mi miniatury, że to niepotrzebne. Dzięki temu mam jednak możliwość sprawdzić, czy produkty są fajne, jaką mają konsystencję itp 🙂
Jest coś w tym, że miniatury są namiastką pełnowartościowego produktu- możemy przetestować bez wydawania kroci. I o ile w przypadku perfum to jest super, to olejków czy kremów już nie do końca. Pięknie obfotografowałaś cały box:D
pozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy 🙂
wow ale świetna zawartość, faktycznie na bogato 🙂 żadnej marki nie znam ale bardzo ciekawi mnie scrub do twarzy
Te Golden Boxy to są chyba jedynymi najbardziej wartościowymi boxami na rynku 🙂