Lakier podwędziłam jakiś czas temu mojej kuzynce. Stwierdziłam, że jest tak paskudny, że aż uroczy 🙂 Bałam się trochę, że odcień na dłuższą metę będzie mnie irytował jednak okazało się, że całkiem przyjemnie komponował się z wieloma kolorami i wcale nachalnie nie rzucał się w oczy.
Poza wieloma niewątpliwymi zaletami lakier ma również swoje wady, ale po kolei…
Kolor w buteleczce znajduje idealne odzwierciedlenie na paznokciach. Po nałożeniu dwóch warstw tworzy bardzo jednolitą i równą taflę. Aplikacja nie sprawia trudności dzięki wygodnemu pędzelkowi i odpowiedniej konsystencji. Szybko schnie i bardzo szybko utwardza się na paznokciu, nie ma mowy o szalonych odgnieceniach 🙂
Chwalę sobie także jego trwałość – 5 dni bez najmniejszego uszczerbku mimo, że nie leżę i nie pachnę całe dnie. Dla mnie to ogromny plus.
Jedyna rzecz do której się przyczepię to rzeczona matowość lakieru. Choć w nazwie ma ” so matte ” to tak naprawdę jest raczej satynowy, a po kilku dniach na bardziej „eksploatowanych” pojawia się normalny połysk.
Cieszę się z koloru, który mam, ale na kolejny się nie skuszę bo ok. 6 zł za 7 ml to nie szaleństwo, a matowy efekt jest zbyt słaby.
Dla mnie największą ciekawostką jest właśnie odcień 04 – jak nic autor jadł przy tworzeniu kiszone ogórki 😀
faktycznie, aż zalatuje ogórami:) zupełnie nie mój kolor, ale pewnie znajdzie swoje miłośniczki!
To takie moje pierwsze skojarzenie było 😀
Mnie się podoba kolor i że błyszczy mi się podoba właśnie… no błyszczy mi:) Ładnie kryje…
…i na marginesie… Fajny ten wystrój bloga. Od razu mi się robi cieplej jakoś tak:))
Fakt, krycie jest naprawdę bardzo dobre. A co do bloga… bardzo mi miło 🙂 Od dłuższego czasu nosiłam się z jakąś zmianą i na nic nie mogłam się zdecydować. A w sumie płomienie i diablica tak jakoś pasują do piekiełka w nazwie 😀
oj, straszny jest ten kolor :p
Hihi, wiem 😀 Ale jakoś tak mam do niego słabość 🙂
fajny kolor, mi trochę kojarzy się z groszkiem 🙂
Ooo rzeczywiście, groszek to też idealne skojarzenie, chyba nawet brzmi lepiej niż kiszone ogórki 😛
No rzeczywiście, ogóry 😀
I to jakie kwaśne 😀
ale kolor !
wow 🙂
Taki raczej mało spotykany brudasek.
Mam ten lakier, ale nie polubiłam się z nim 😉
Nawet mnie to nie dziwi 😀
Przepiękny kolor, idealnie pasuje do niego te matowe wykończenie 😉
Też myślę, że mat mu służy bo z błyskiem byłby tandetny.
Kiszone ogórki:D
Mam bujną wyobraźnię 😀
Z jednej strony nie mój kolor ale matowe wykończenie przyciąga oko 🙂 Mam z Catrice taką specyficzną limonkę o podobnym wykończeniu ale i tak daję Seche Vite za każdym razem więc pojawia się połyk i o dziwo dobrze mi się nosi.
Podoba mi się kształt Twoich paznokci 🙂
Kusisz tym Seche Vite 🙂
A co do paznokci, zawsze myślałam, że mam takie wielkie łopaty 😛
hahaa:) kiszone ogórki – po pierwszym wejrzeniu też mi się skojarzył z groszkiem a po drugim ze shrekiem:D
O tak urodę ma niczym Shrek 😀
istne ogórasy 🙂 Ja dopiero przymierzam się do zakupu jakiegoś matowego lakieru ale ciutkę obawiam się tego, że będzie pod nim widać wszystkie nierówności paznokcia- z błyszczącym da się to jakoś zakryć;)
Fakt, na matowym widać bardziej – ja mam takie kreseczkowate paznokcie i jak widać niestety mat to podkreśla.