Siedzę sobie właśnie z piwkiem w łapie i patrząc na paznokcie stwierdziłam, że muszę nadrobić lakierowe zaległości. Tak jak już niedawno wspominałam, od pewnego czasu mam farta do lakierów. Trafiają mi się same udane sztuki. Jednym z ulubieńców jest produkt Vipery, który dostałam od przyjaciółki na Gwiazdkę.
Nigdy wcześniej nie miałam do czynienia z lakierami tej firmy, ba – nie tylko z lakierami, ale i z innymi kosmetykami bo popularne drogerie ich niestety nie oferują, a szkoda, bo kosmetyk okazał się być naprawdę świetnej jakości.
Produkt zamknięty jest w walcowatej buteleczce z wygodnym pędzelkiem, który dobrze leży w dłoni i łatwo pokrywa całą płytkę paznokcia. Kolor określiłabym jako wiśniowy ze złotymi drobinkami. Początkowo bałam się, że będzie się fatalnie przez nie zmywał, ale na szczęście nie ma z tym większych problemów. Zmywa się w miarę gładko i nie rozmazuje po palcach.
Konsystencja jest bez zarzutu, lakier łatwo się rozprowadza i nie tworzy smug, ale konieczne są 2 warstwy, aby uzyskać idealne krycie.
Wysycha i utwardza się w bardzo szybkim tempie, za co go bezwarunkowo kocham bo nienawidzę długo czekać. Wisienką na torcie jest jego trwałość. Bez top coatu potrafi wytrzymać nawet ok. tygodnia z czego 4-5 dni w kompletnie nienaruszonym stanie, potem zaczynają się ścierać końcówki.
Używam go zawsze, gdy wiem, że mogę nie mieć czasu ponowne malowanie paznokci w ciągu 3 dni.
Buteleczka mieści 9 ml produktu, niestety nie orientuję się ile kosztuje bo był to prezent.
Zajrzałam przed chwilą na wizaż, aby sprawdzić jaka jest średnia cena ( 8 zł ) i zadziwiły mnie słabe recenzje, ja do swojej Vipery nr 207 naprawdę nie mogę się przyczepić.
To tyle o lakierze. Chciałam Wam jeszcze powiedzieć, że jak macie w pobliżu siebie Pepco to możecie tam zajrzeć. Lakiery Sally Hansen po 9,99 i to w całkiem nie głupim wyborze kolorów, sporo cieni i błyszczyków z Rimmela, z tej samej firmy bodajże podkłady, a także cienie Mathattan i lakiery NYC. Wszystko w cenach 4,99 – 7,99 – 9,99 . Ja mam tryb oszczędzania więc skusiłam się tylko na radełko z końcówką do odpychania skórek z Donegala, które kosztowało 1,99 zł. Pięć kroków dalej, w Naturce, identyczne radełko kosztowało 3,29 zł. Poczułam się zwycięzcą 😀 Były również drewniane patyczki do skórek po 1,99 zł i chyba przy najbliższej okazji również je przygarnę, ogólnie sporo pierdółek z Donegala. Warto zajrzeć, może upolujecie coś dla siebie ?
Będą w Naturce kupiłam sobie wreszcie nową odżywkę do rzęs i brwi z My Secret, której używam już od wielu lat, do układania brwi. Ostatnią kupowałam w wakacje i jest już bleee, zgadzam się z producentem – 6 miechów od otwarcia to maksimum, a zostały mi i tak jakieś resztki.
Miałyście już jakieś doświadczenia z lakierami Vipery ?
Życzę Wam miłego sobotniego wieczorku, ja tym razem spędzam go samotnie, ehhh, a tiramisu czeka w lodówce – wpadacie ? 😀
Dorota napisał
Ja mam z tej serii kolor fioletowy, niestety nie jest on u mnie tak trwały:(
JednoSpojrzenie napisał
No właśnie jak czytałam opinie na wizażu przed chwilą to aż się zdziwiłam. Ja sięgam po niego zawsze wtedy, gdy chcę mieć pewność, że przez kilka kolejnych dni nie będę musiała robić manikiuru 🙂
Faelwennn napisał
Interesujący odcień 🙂 ja nigdy nie miałam lakierów z tej firmy.
JednoSpojrzenie napisał
To moja pierwsza sztuka i miałabym ochotę na więcej 🙂
Kaśka. napisał
Jakież piękne paznokcie! Ja jakoś nie mogę swoich zapuścić, w pewnym momencie zaczynają mi po prostu przeszkadzać i muszę je obciąć. Nigdy nie miałam żadnego lakieru z Vipery, nigdzie się jakoś na niego nie mogę natknąć;)
JednoSpojrzenie napisał
Dzięki 🙂 W sumie to od niedawna udaje mi się je tak zapuścić. Zazwyczaj dochodziłam do pewnego momentu i je obcinałam, bo przeszkadzały mi tak jak i Tobie. Ale ostatnio jakoś tak łatwiej mi było z nimi wytrzymać, stąd efekt 🙂
Hexx ana napisał
Nie lubię Vipery, a lakiery średnio mnie zachwycają choć prezentowany kolor przez Ciebie ładnie wygląda 🙂
JednoSpojrzenie napisał
No właśnie ja nie mam kompletnie żadnego doświadczenia z kosmetykami tej firmy, lakier zdobył moją miłość, ale wchodząc przed chwilą na wizaż, zauważyłam, że dziewczyny bardzo krytykują inne odcienie. Czyżby trafiła mi się perełka na morzu planktonu ?
Anecka napisał
Lubię zakupy w Pepco 🙂 a na tiramisu z checia wpadne, ja mam tylko ryz zapiekany z jablkami i cynamonem 🙂
JednoSpojrzenie napisał
Ja do tej pory nie doceniałam tego sklepu, a szkoda. Na ryż chętnie się skuszę 😀
theMonique napisał
mam kilka lakierów tej firmy, ale jeszcze nie testowałam, bo paznokcie muszą się zregenerować – wyglądają fatalnie :/
a na tiramisu chętnie się skuszę 😉
JednoSpojrzenie napisał
No to wpadaj 😀
Martuś napisał
Wsparcie? Też samotny wieczór, w lodówce nic oprócz chleba, serka topionego i pomidora 😀 Ładny ten lakier, choć jak zobaczyłam go na miniaturce, to sprawiał wrażenie całkowicie kremowego 🙂
JednoSpojrzenie napisał
Ma bardzo, bardzo drobniutkie drobinki 🙂 Dzięki temu dobrze się zmywa. Ja zafundowałam sobie mini SPA, bo ostatnio totalnie nie miałam czasu na peelingi, maseczki etc.
Ewulette's Site napisał
Ja lubię lakiery Vipery – kolor jaki wybrałaś jest bardzo przyjemny :))
JednoSpojrzenie napisał
W zasadzie koleżanka wybrała bo to prezent i to bardzo udany 🙂
Madlen napisał
Odwiedziłam moje pepko za tymi lakierami i nic nie było, nie każde jest we wszystko wyposażone niestety 🙁 JA dobrze znam lakiery vipery i wiele z nich jest cudownych 🙂 mam ich u siebie całkiem sporo 😀
JednoSpojrzenie napisał
Do mojego Pepco też nie zawsze przychodzą rzeczy, które są reklamowane w gazetce :/
karminowe.usta napisał
Ja w tym lakierze widzę domieszkę fuksji, którą bardzo lubię:) Jeszcze nie miałam do czynienia z żadnym kosmetykiem Vipery, ale wiem, gdzie można je dostać i chętnie przyjrzę się lakierom, bo również miewam pracowite dni, w których to cierpię na brak czasu. Wówczas kilkudniowa trwałość jest na wagę złota;)
Chętnie zajrzę do Pepco i przygarnę parę lakierów Sally Hansen. Kosmetyki Rimmela i Maybelline mnie nie kuszą…
JednoSpojrzenie napisał
Zgadza się, lakier ma sporo różowych podtonów 🙂
Trwałość tego lakieru cieszy mnie chyba najbardziej, bo wiem, że nie będę narażona na koszmarne odpryski po 2 dniach.
Ja w Pepco skusiłam się jedynie na akcesoria z Donegala, bo jestem na etapie oszczędzania 🙂
Maggie napisał
podoba mi się kolor ! a w pepco nigdy nic fajnego nie upolowałam ..
JednoSpojrzenie napisał
Mi czasami zdarzało się, ale zazwyczaj traktowałam sklep nieco po macoszemu. Jak widać nie słusznie 🙂
Kasia napisał
Bardzo rzadko mam ochotę na lakiery z drobinkami, a jeszcze jak przyjdzie do zmywania tego wszystkiego na koniec! zdecydowanie bardziej wolę lakiery bez drobinek;)
ps. Piękne paznokcie;)
JednoSpojrzenie napisał
Dzięki !
Ten akurat ma tak drobniutkie drobinki, że zmywa się nadzwyczaj łatwo. Sama przy pierwszym użyciu miałam stracha 😀
somebody183 napisał
Ale śliczny ten lakier 🙂 A z Pepco w zeszłym roku kupiłam sobie korektor z Rimmela, też w całkiem niskiej cenie 😀 🙂
JednoSpojrzenie napisał
Korektor to i mnie by się przydał 😀
dolin. ek napisał
Bardzo lubię Pepco. Zawsze coś w nim znajdę ciekawego /niekoniecznie odzież/ 🙂
JednoSpojrzenie napisał
Fakt, tam jest mydło i powidło, ale czasami trafiają się fantastyczne rzeczy i to za grosze. Żałuję, że do tej pory byłam tam rzadkim gościem.
Chwila napisał
Bardzo ładny kolorek;-)
JednoSpojrzenie napisał
Dzięki 🙂
Everdream napisał
malinka! wyglada ekstra 🙂
JednoSpojrzenie napisał
Taki przyjemniak, który pasuje mi na co dzień 🙂
Kaśśś^^ napisał
Piękne paznokietki masz;) Kolor bardzo ładny;)
JednoSpojrzenie napisał
Dzięki 🙂 Jakoś tak ostatnio się mnie paznokcie trzymają 🙂
mleczna napisał
Kolorek przyjemnie się prezentuje na pazurkach. 🙂
JednoSpojrzenie napisał
Na paznokciach nawet lepiej niż w buteleczce 🙂
Esy, floresy, fantasmagorie napisał
Nie bardzo lubię viperę bo te lakiery, które miałam odpryskiwały mi nawet tego samego dnia..ale faktycznie kolor bardzo ładny malina złamana fuksją:)
JednoSpojrzenie napisał
Ja podciągnęłam go pod wiśnię, bo w ten sposób mi się widzi ta różowa domieszka, ale moja interpretacja kolorów bywa bardzo męska hehe.
To moja pierwsza przygoda z Viperą – przyznam, że bardzo udana 🙂
Naćka napisał
Nigdy nie miałam do czynienia z tymi lakierami i chyba nie będę miała, bo moja mania przechodzi powoli, a coraz częściej uśmiecham się do klasycznego frencza 🙂
O, też muszę jakąś odżywkę kupić, tylko do rzęs, bo chcę, by były jeszcze większe *.* czy ta się nadaje?
Pozdrawiam
JednoSpojrzenie napisał
To moje 5 lub 6 opakowanie 🙂 Używam jej w zasadzie do układania brwi, ale kiedyś stosowałam jako bazę pod tusz. Moim zdaniem poprawia wygląd rzęs i brwi, przede wszystkim wzmacnia 🙂
Julianna napisał
Interesujący koor:))
JednoSpojrzenie napisał
I bardzo uniwersalny 🙂
stref. napisał
Właśnie widziałam już jakiś czas temu Sally w Pepco i się zastanawiałam czy to nie podróba jakaś:) Nie kupiłam w końcu, bo kolory nie moje, ale i tak mnie kusiło:P
JednoSpojrzenie napisał
No ja nie zdecydowałam się właśnie z racji kolorów, nic specjalnego 🙂