Och jak ja bardzo stęskniłam się za postami zapachowymi. Ogólnie ostatnio doceniam każdą wolną chwilę i chętnie przeznaczam ją właśnie na blogowanie – sprzątanie nie zając, a moja pamięć jak najbardziej. Muszę się zmobilizować i zgodnie z tradycją, raz w tygodniu pisać coś dla fanek wosków. Zawsze z wielką radością czytałam Wasze komentarze, a że letnich zapachów mam spory zapas to spokojnie wystarczy aż do jesieni. Dziś chciałabym skończyć z kiepską kolekcją Q2 Riviera Escape od Yankee Candle. Na placu boju pozostał wosk Summer Peach. Czy wzbudził we mnie zachwyt?
Producent opisuje zapach jako połączenie soczystych brzoskwiń, dojrzewających w promieniach południowego słońca z odrobiną piżma i wanilii. I jak mu to wyszło? Może jako średnia fanka owocowych zapachów nie będę zbyt obiektywna, ale tą wanilię i piżmo powinien sobie wsadzić gdzieś indziej bo tutaj kompletnie zaburzyły odbiór.
Spodziewałam się faktycznie soczystej eksplozji zapachu – nawet te wyjątkowo sztuczne, brzoskwiniowe aromaty bywają bardzo przyjemne. Czyste, bez zbędnych domieszek, potrafią przywołać lato nawet w środku zimy. Tym razem brakło typowej soczystości, która została zgaszona lekko mdłą wanilią i zupełnie nie pasującym piżmem. Są to niby delikatne podtony, ale całość straciła przy tym na świeżości i intensywności. Po jednokrotnym paleniu naprawdę nie miałam ochoty wracać więcej do tego wosku.
Poza Sea Salt&Sage, kolekcja Q2 bardzo mnie rozczarowała. Mam wielką nadzieję, że nowa kolekcja Q3 Warm Summer Nights okaże się starym dobrym Yankee Candle.
Wosk Summer Peach znajdziecie oczywiście na goodies.pl
Lubicie owocowe aromaty w woskach? Macie swoich faworytów?
Masz rację, wanilia i piżmo totalnie zaburzają zapach brzoskwini, który powinien być soczysty i wyraźny, tymczasem te dwa zapachy tą brzoskwinię 'zdusiły' niestety 🙁
http://lemoongrasss.blogspot.com
Rzadko sięgam po typowo owocowe woski. Właśnie dlatego, że nie trafiłam jeszcze na czyste zapachy. Ta wanilia i piżmo faktycznie nietrafione. Ciut bożonarodzeniowo się zrobiło 🙂
Mnie akurat ten zapach okropnie się podoba <3 kwestia gustu 🙂
Jeszcze chwilę, a zacznę umilać sobie wieczory woskami i świeczkami 🙂
a mnie kusi:)
hmm powąchać bym powąchała 😉
hmmm ciekawe czy by mi się spodobał, koniecznie muszę zabrać się za swoje woskowe wpisy 🙂
nie miałam jeszcze żadnego wosku z tej kolekcji ale będę pamiętała, że jedynie Sea Salt&Sage jest wart uwagi
Na pewno spodobałby mi się.
Szkoda, że nie do końca spełniła oczekiwania. Ja kocham niemalże wszytskie brzoskwiniowe zapachy. Na lato super są 🙂 Ciekawe jaka by była moja opinia na temat tej YC, spróbowałabym dla testu. Pozdrawiam cieplutko!
Nie znam zapachu, szkoda, że Ci nie podpasował.
A miałam ochotę wypróbować ten wosk, liczyłam na intensywność zapachu;/ Robię zapasy dopiero na jesień, latem nie odpalam kominka:)
Tego zapachu jeszcze nie miałam