Wprost przepadam za kosmetykami Sylveco. W zasadzie wszystkie, które do tej pory miałam KLIK sprawdzały się u mnie naprawdę dobrze. Gdy więc usłyszałam o nowej marce spod szyldu Sylveco czyli Biolaven, bardzo chciałam ja poznać. Dzięki uprzejmości sklepu Kalina, w mojej paczce ambasadorskiej przywędrował do mnie produkt pierwszej potrzeby, czyli żel do higieny intymnej.
Nowość spod szyldu Sylveco – żel do higieny intymnej Biolaven
Żel zamknięty jest w klasycznej butelce ze sprawnie działającą pompką. Konsystencja bardziej przypomina płyn niż żel. Jest rzadka, ale nie przecieka przez palce. W gruncie rzeczy, dzięki temu jest bardzo wydajna i wystarczy bardzo niewielka ilość, aby dokładnie oczyścić miejsca intymne.
Zapach można kochać lub nienawidzić. Mnie akurat bardzo przypadł do gustu – winogrona z bardzo delikatną nutą lawendy. Następnym razem na bank skuszę się na inne produkty z tej linii, właśnie z racji na zapach.
W kwestii działania nie mam absolutnie nic do zarzucenia. Żel tworzy lekką piankę, skuteczni oczyszcza, ale nie wysusza i nie podrażnia. Łatwo daje się wypłukać. Mam wrażenie, że posiada właściwości łagodzące. Dobrze odświeża i delikatnie nawilża. Czasami ciężko dostrzec mi różnicę między preparatami do higieny intymnej, w wypadku Biolaven zauważam, że daje coś więcej niż tylko tradycyjne oczyszczenie.
Skład, jak to zawsze u Sylveco bywa, piękny! Delikatne substancje myjące, nawilżająca gliceryna i olejek winogronowy. Przywracający naturalne pH kwas mlekowy, łagodzący pantenol i olejek lawendowy chroniący przed infekcjami.
Bardzo podobają mi się składy nowej linii Biolaven, a żel do higieny intymnej zachęcił mnie do ich wypróbowania. Jeśli macie ochotę na ten produkt, bądź na inne kosmetyki z nowej marki Sylveco to możecie kupić je w sklepie Kalina KLIK. Cena żelu to ok. 17 zł. Biorąc pod uwagę skład, wydajność i działanie, muszę przyznać, że to naprawdę dobry wybór.
Una | Hedonizm i Eskapizm napisał
Ciekawi mnie ta seria.
JednoSpojrzenie napisał
Po tym żelu do higieny intymnej i mnie ciekawi coraz bardziej 🙂
scarlet23 napisał
mam odlewkę tego zelu od Anuli kochanej bardzo bo lubię:) mam tez zel do twarzy z SB ale czeka w kolejce
JuicyBeige napisał
Jestem ciekawa kosmetyków Biolaven, od jakiegoś czasy zbierają laury na blogach, muszę wypróbować:)
www.kassiiaa.blogspot. com napisał
Zastanawiam się nad zakupem tych produktów 🙂
Darin napisał
Może się skuszę za jakiś czas…. póki co używam tołpę i jestem zadowolona.
Turkusoowa napisał
zachęcasz 😀 lubię ostatnio zdrowsze kosmetyki,Sylveco też 🙂
zoila napisał
Kupiłam szampon z tej serii, może skuszę się i na ten płyn 🙂
Evelinn napisał
Też jestem ciekawa tej serii, dostałam ostatnio krem na dzień i próbki kremu na noc, zobaczymy, jak się sprawdzi 🙂
Not too serious blog napisał
Co do żeli do higieny intymnej jestem wierna Ziaji, którą stosuję od zawsze 🙂 Jednak z Biolaven mam żel do mycia twarzy i jestem z niego bardzo zadowolona 🙂
Cookiks napisał
ja chyba jednak wolę Facelle – tani, dobry i wydajny, a do tego uniwersalny 🙂 mam Biolaven i jego rzadka konsystencja bardzo mi przeszkadza, bardzo często ucieka mi przez ręce, przez co jest niewydajny, i żeby poczuć się komfortowo i wytworzyć jakąś przyzwoitą piankę, potrzebuję przynajmniej 4 pompki. skład faktycznie bardzo przyjemny, ale o ile z szamponem pszeniczno-owsianym się polubiłam, tak z tym żelem już nie bardzo 🙂
ilussia napisał
Sylveco lubię, ale jakoś trudno mi odejść od Lactacydu….
sophie czerymoja napisał
Zamierzam go kupić kiedy skończy się mój obecny : )
xvxMała - napisał
Chętnie się skuszę 🙂
My strawberry fields napisał
Mam ogromną ochotę wypróbować serię Biolaven, kosmetyki Sylveco ogromnie polubiłam 🙂
Sandra napisał
Słyszałam o Sylveco wiele dobrego :)) chyba zainwestuję w ten żel.
hairoutine.com
Syla napisał
Ja poza avonem nie próbowałam jeszcze nic.