Wczoraj udałam się na wyczekiwane targi kosmetyczne. Mój ukochany był tak cudowny, ze cierpliwie towarzyszył mi podczas zakupów. Kazał mi nie być Żydkiem i nawet zasponsorował jedną rzecz, o której marzyłam. Muszę przyznać, że trafił mi się wyjątkowy mężczyzna, który choć sam w babskich sprawach raczej kompletnie się nie orientuje ( w przeciwieństwie do mojego przyjaciela, który czasami wie chyba więcej niż ja ) to ze stoickim spokojem znosi moje fanaberie.
Ogólne wrażenie odnośnie targów ? Hmmm… szału nie robią i tyłka nie urywają. Dla osoby, która fatalnie znosi dziki tłum i problem z dopchaniem się do wielu stoisk jest to coś koszmarnego. Choć początkowo zarzekałam się, że więcej na takie targi nie pójdę to chyba jednak zmieniam zdanie z perspektywy czasu, gdyż upolowałam kilka rzeczy, z których jestem dumna.
Widziałam również kilka fajnych rzeczy np. wcierkę Jantar za 9 zł ( mam dwie w zapasie więc sobie darowałam ). Do stoiska OPI nie chciało mi się czekać w kilometrowej kolejce, zresztą lakierów tymczasowo mam pod dostatkiem i kolejne byłyby nie na miejscu 🙂
Co więc padło moim łupem ?
1. Podkład do cery tłustej i mieszanej Lumene 30 ml za 10 zł. Przyznam, że jestem w szoku i nie kumam dlaczego kosztował tylko tyle. Teraz bardzo żałuję, że nie wzięłam jeszcze wersji do wszystkich typów skóry. Wybrałam odcień nr 1 bo niestety 2, która bardzo mi pasuje była już niedostępna. Myślę jednak, że 1 na wiosnę będzie w sam raz, póki się nie opalę 🙂 Kupiłam go na stoisku GOSH.
2. Korektor w sztyfcie nr 2 GOSH za 5 zł, podobno regularna cena to 25 zł. Pani doradziła mi odcień nr 2, a że dziki tłum ział w plecy to nie jestem do końca pewna czy decyzja była słuszna, zaraz się umaluję i obczaję jak to wygląda. Myślę jednak, że nie myliła się 🙂
3. Pędzle Maestro – przy tym stanowisku dałabym dupy na całego. Trzech facetów odpowiedzialnych za stanowisko plus tłum bab wokół pędzli zniechęciły mnie do podejścia. W końcu przy trzeciej rundzie zaciągnął mnie do nich mój chłopak. Okazało się, że były w naprawdę śmiesznych cenach.
Pędzelek nr 420 rozm. 6 kupiłam za 10 zł – bardzo potrzebowałam pędzelka do precyzyjnego konturowania i do dolnej powieki no i mam 🙂
Pędzelek nr 497 rozm. 12 czyli podobno jeden z najpopularniejszych pędzli do blendowania za całe 15 zł.
Ostatnia zdobycz Maestro, do której wracałam kolejny raz i którą zafundował mi mój Skarb to pędzel do podkładu mineralnego nr 140 rozm. 20 za 25 zł. Myślę, że przyda mi się wybitnie w najbliższym czasie, ale o wszystkim poinformuję Was jak już będę miała pewność 🙂
4. Seche Vite – tego produktu nikomu nie muszę przedstawiać, 14 ml za 25 zł – tak, wiem szału nie ma, ale przyznajmniej nie musiałam płacić za przesyłkę, a dodatkowo dostałam jeszcze miniaturkę za 1 gr.
5. Lakier Essie kupiłam również na tym samym stanowisku co Seche Vite, wybór był ograniczony ponieważ zmienił się dystrybutor i wyprzedawali resztki. Skusiłam się na odcień Imported Champagne za 10 zł i bardzo się z niego cieszę ponieważ w swoich zasobach zupełnie nie miałam takiego przyjemnego, perłowego odcienia.
6. Ostatnim z zakupów był tonik z Avy BioAlga. Z Avy to ja całe wieki nic nie miałam, a że kończy mi się przyjemniaczek od Lirene to stwierdziłam, że można wypróbować to cudo. Dostałam do tego 4 próbki po 2 ml kremu pod oczy, więc przynajmniej w miarę logicznie będę mogła go wypróbować. Może okaże się ciekawy.
Poniżej możecie zobaczyć kilka stanowisk oblężonych przez dziki tłum. Czujecie się skuszone takimi targami ? A może byłyście ? Jeśli tak to pochwalcie się zdobyczami, a ja uciekam na uczelnię. Odezwę się później 🙂
niestety mieszkam na wygwizdowie i nie mam mozliwosci jechac na żadne targi…
Ja byłam pierwszy raz i tylko dlatego, że jestem na miejscu. Specjalnie raczej bym nie gnała ze swojego rodzinnego miasta 🙂
Fajne zdobycze, zazdroszczę, że mogłaś tam być. Ja nigdy nie byłam na targach kosmetycznych. Może kiedyś uda mi się zorganizować gdy będą we Wrocławiu. 🙂
A no i super ceny! 🙂
Fakt, ceny mnie rozbroiły. Cieszę się, że byłam bo mogłam na żywo obejrzeć rzeczy, które na co dzień oglądam tylko w necie 🙂
Świetna sprawa takie targi;)
Przyjemne z pożytecznym 🙂
A wejściówka na takie targi jest bezpłatna? Przyznam, że nie wiedziałam, że można trafić tam na takie ceny!
Moja ulgowa kosztowała 9 zł, mojego Miśka normalny 17 w przedsprzedaży. Jeśli miałabym na nie jechać ze swojego rodzinnego miasta to nie jestem pewna czy taka rozrywka by mi się opłacała 🙂
A mnie coraz bardziej korci, żeby się wyrwać na takie targi 🙂 Zakupy świetne! 🙂
Ja żałuję, że nie wzięłam jeszcze jednego podkładu z Lumene i jeszcze kilku pędzli. Ale to był mój pierwszy raz na targach i byłam niesamowicie oszołomiona hihi 🙂
Świetne zakupy:) Z chęcią wzięłabym udział w takich targach:)
Cieszę się, że mi się udało bo nigdy wcześniej na targach nie byłam.
Oooooooooooosz kurcze!!! Ależ Ci zazdraszczam!! 🙂 Ceny są powalające!
Ale by mi się jakieś fajne pędzelki przydały 🙂 I mój podkład z Lumene mi się konczy… 🙁 😛
hehe pozdrawiam 🙂 :*
I pomyśleć, że przeszłam obok pędzli myśląc, że będą nie na moją kieszeń. Już żałuję, że tylko tyle kupiłam hehe 😀
Również pozdrawiam :*
Ja też chcęęęę!!!!! Stolica jednak to stolica… 🙁
Fakt, ma swoje plusy, z których ja korzystam dopiero na końcu studiów :/ Za parę miesięcy już mnie tu raczej nie będzie i dopiero będzie płacz 🙁
ja niestety nie dotarłam, śniegi mi to uniemożliwiły;-) ale moja przyjaciółka była i już wiem , ze zaopatrzyła mnie w dwa Essiaki na które teraz muszę tylko cierpliwie poczekać:-)
Ooo to masz fajnie 🙂 Ja średnio stałam z budżetem, ale i tak pozwoliłam sobie na więcej niż zakładałam :/
ale ceny – wow !:)
szkoda że nie mogłam w nich uczestniczyć ;(
To z pewnością fajne doświadczenie, ale naprawdę na kolana nie powala 🙂
Lumene za 10 zł! O ja pitole 😀
Nooooo 😀 Ja przeszłam, cofnęłam się i rozdziawiłam gębę. Węszyłam podstęp, myślałam, że może data ważności krótsza, ale gdzie tam wszystko gra. Już się nim dziś wypaćkałam i sama jestem w szoku, że odcień jest jak druga skóra. Tylko z korektorem dałam ciała :/
Gosh i Lumene, okrutnie zazdroszczę. Pędzle w takich cenach żal nie brać.
Zazdroszczę szalenie
Korektor z Gosha musi poczekać do lata bo na razie jest ciut za ciemny, ale pędzle i Lumene to zdecydowane zwycięstwo 😀
ojeeej, ale zazdroszczę takich targów! też chciałabym wziąć kiedyś w takich udział, ale na moich slumsach nie ma takich rzeczy 😉
wspaniałe zakupy! zazdrrroszczę *.*
Pozdrawiam serdecznie 🙂
W moim rodzinnym mieście też nic takiego nie jest organizowane, czasami warto zrobić sobie wycieczkę dla rozrywki, ale finansowo to żadna atrakcja wtedy :/
szkoda że w mojej okolicy nie ma takich targów 😉
Ja nigdy wcześniej się tym nie interesowałam, aż żałuję.
udane zakupki !
Pozdrawiam malinową koleżanke i obserwuje 🙂
easy-life-easy-beauty-easy-fashion.blogspot.com
Dzięki 🙂 Również pozdrawiam 🙂
O a ja chciałam kupić ten pędzel do podkładu mineralnego, a w końcu w ręce wpadły inne 🙂 Za swoje pędzelki zapłaciłam 50zł, a na stronie bym wydała 95zł + przesyłka do tego, więc zdecydowanie się opłaca kupować Maestro na targach 🙂
Zgadzam się i sama jestem w szoku, że takie przystępne ceny mieli. Normalnie aż żal tyłek ściska, że nie miałam funduszy na więcej 🙂
nie miałam żadnego z tych produktów 😉
Ja dotąd też nie 😀 Tym bardziej mam ochotę przetestować 🙂
Tez byłam!!!! Ceny zawsze maja takie na targach, ponad 50% mniej (zazwyczaj) 🙂 Ja też kupiłam lakier ESSIE (szkoda, że niektóre fajne odcienie były niedostępne)
Ale nie wszystkie firmy miały taniej swoje produkty, avę kupiłam w iście regularnej cenie :/
No to ci się udały zakupy 🙂 w moim mieście nie ma takich targów. Miłego testowania 🙂
Dzięki 🙂 W moim rodzinnym mieście też nie ma o czymś takim mowy, skorzystałam tylko dlatego, że tymczasowo jestem na co dzień w Warszawie.
Witamy 😉 Najbardziej nas zainteresował prosukt : podkład Lumene 😉 Nie używałyśmy, ale również nie widziałyśmy go w sklepach.
W sumie ja też kompletnie nie wiem gdzie można kupić go stacjonarnie, zawsze grzebałam jedynie w internecie 🙂
Ja w końcu nie poszłam na te targi i prawie nie żałuję, bo pewnie przepuściłabym całą kasę, nawet tą której nie mam 😛 A w tym miesiącu mam niestety ważniejsze wydatki, więc stopuję z zakupami, ale popatrzeć zawsze miło 🙂
Ja też uwielbiam podglądać zakupy 🙂 szczerze mówiąc to mi targi tyłka nie urwały, ale cieszę się, że mogłam kupić kila rzeczy taniej. Chciałabym więcej, ale niestety budżet mi na to nie pozwala :/ Z tego co widzę to GOSH miał naprawdę rewelacyjne ceny, z korektorem jednak muszę zaczekać do wakacji bo jest dla mnie ciut za ciemny ( już chyba nigdy nie posłucham pani, która sprzedaje hehe ).
byłam w niedziele 🙂
kupiałam 11 pedzli maestro za 195zl 🙂
sprawdzalam na ich stronie i zaoszczędziłam 124 zł 🙂 jestem z siebie dumna 😀
Ja to nadal płaczę bo gdybym wcześniej wiedziała, że w takiej cenie będą to uzbierałabym więcej funduszy 🙂
żałuję, że na te targi się nie wybrałam ;P Jakoś w sumie dowiedziałam się po fakcie, ale może na następne się załapię ;P
Write more, thats all I have to say. Literally, it seems as though you relied on the video to make your point.
You definitely know what youre talking about, why throw away your intelligence on just posting videos to your site when you could be giving us
something informative to read?
Here is my web blog :: W$p1erajmy Hosp1cja
Świetne zdobycze 🙂 Zazdroszczę obecności na targach 🙂
W tym roku niestety nie udało mi się być 🙁