Przez kilka ostatnich sezonów odczuwałam olbrzymi przesyt czerwienią. Całe lata ten kolor towarzyszył mi niemal codziennie aż wreszcie znudził się na dobre. Tej jesieni jednak łaskawym okiem spojrzałam na ten gorący odcień i znów zakochałam się w nim na dobre. Ciuchy, dodatki i oczywiście lakiery 🙂 Dziś chciałam pokazać Wam jesienną nowość od My Secret czyli lakier Wax Matt w odcieniu Hot Raspberry. Będzie gorrąco 🙂
Przywędrowały do mnie cztery odcienie z linii Wax Matt – 252 Nile Blue, 253 Baby Blue, 254 Violet Trend i 255 Hot Raspberry.
Zamknięte są w buteleczkach charakterystycznych dla marki My Secret. Efektowne i wygodne w przechowywaniu. Pędzelek ma krótką rączkę, ale o dziwo nawet wygodnie się nim maluje. Dobra objętość włosia pozwala na szybkie i precyzyjne pokrycie całej płytki.
Wax Matt charakteryzują się specyficznym wykończeniem. Woskowy mat z subtelnym połyskiem – początkowo średnio byłam przekonana do takiego efektu, ale na paznokciu wygląda całkiem przyjemnie. Nie jest to typowy, kompletnie płaski mat. Zresztą typowo matowe lakiery, po jednym dniu robiły się u mnie nieestetycznie powycierane i miejscami błyszczące. Tutaj efekt woskowego, jakby przytłumionego połysku utrzymuje się na równym poziomie. Miły odpoczynek od żelowego efektu, który tak zdominował lakiery.
Odcień hot raspberry to piękna, głęboka malina. Choć na zdjęciach uparcie wychodził jak klasyczna czerwień i musiałam się ostro namęczyć, aby uchwycić kolor to musicie uwierzyć mi na słowo – jest naprawdę obłędny. Intensywna, głęboka czerwień z dużą domieszką maliny i karminu. Idealny i niebanalny odcień na jesienną szarość.
Lakier utrzymuje się na paznokciach ok. 4 dni. Nieźle biorąc pod uwagę, że nie używamy żadnego top coatu. Zmywanie również nie nastręcza problemów.
Pojemność buteleczki to 10 ml. Kupicie je oczywiście w Drogerii Natura za 6,99 zł. Warto się pospieszyć bo to edycja limitowana.
Jeśli szukacie nieszablonowych wykończeń lakierów to myślę, że linia Wax Matt przypadnie Wam do gustu 🙂 Jaki jest Wasz stosunek do marek własnych drogerii? Ja ostatnio jestem coraz bardziej na tak 🙂