Z racji na to, że jestem niby konsultantką AVONu wielokrotnie mam okazję kupić coś po cenie przystępniejszej niż w katalogu. Tak było również z owymi luksusowymi, rewitalizującymi ampułkami, które ani „luksusowe” ani „rewitalizujące” nie są – przynajmniej w moim przekonaniu bo zresztą jak może mieć takie działanie coś, co zawiera w swoim składzie przede wszystkim wodę, alkohol ( !!! ), glicerynę, glikol propylenowy, paraben i substancję zapachową… w każdym razie jeśli jeszcze to czytacie to zapraszam na recenzję 😀
Sama idea ampułek wydaje mi się być ciekawym pomysłem, mała ilość preparatu ze skoncentrowanymi substancjami, którą szybko zużyjemy dzięki czemu nic się nie ulotni. Ampułki wygodne, bo zamykane plastikowym, wciskanym wieczkiem. Miałam wcześniej podobne ampułki z białą herbatą również produkcji Avonu i mimo wszystko te z kawiorem uważam za nieco lepsze.
Według producenta, zawartość ampułki powinna starczyć na dwa razy, u mnie starczała nawet na cztery ponieważ preparat ma bardzo wodnistą konsystencję. Trzeba uważać żeby nie przeleciała przez palce, no ale w sumie, jeśli jest zamknięty w ampułce to taką konsystencję uważam za odpowiednią.
W zagłębienie dłoni wylewałam ok. 1/4 zawartości ampułki, rozprowadzałam w dłoniach i wmasowywałam w twarz. Intensywny zapach alkoholu nie sprawiał jednak, że było to przyjemne doznanie. Preparat po kilku chwilach wysychał, wchłaniał się czy coś w tym stylu w twarz i można już było aplikować nawilżacz. Ja stosowałam go tylko na noc bo niestety na dzień moja skóra nie toleruje zbyt wielu kosmetyków na twarzy.
KONSYSTENCJA |
Jakie są moje odczucia po wykorzystaniu wszystkich ampułek ? No szczerze to nijakie…Ani mi nie zaszkodziły, ani nie pomogły. Może skóra była ciut bardziej miękka, lepiej przyjmowała nawilżanie i była jędrniejsza, ale efekty absolutnie nie były spektakularne, ani nawet wyraźnie widoczne.
Z pewnością kolejny raz się nie zdecyduję mimo, że sama zapłaciłam za nie tylko 9,90 zł.
W katalogu, za 4 ampułki o pojemności 2 ml trzeba zapłacić ok. 20 zł co jest dość wygórowaną ceną jak na 8 ml preparatu.
Osobiście uważam, że w podobnej cenie można znaleźć ciekawszy produkt spełniający rolę serum.
SKŁAD |
Maggie napisał
no szkoda że są takie nijakie, chyab takie kosmetyki są najgorsze, bo ani się ich nie lubi ani nie kocha 😀
JednoSpojrzenie napisał
Dużo za nie nie zapłaciłam, ale mimo wszystko szkoda inwestować w produkt, który nie robi nic.
Everdream napisał
ja sie caly czas zastanawiam, czemu taka wielka firma jak Avon, nie ogarnie jakosci tych swoich produktow…
JednoSpojrzenie napisał
Ja nie powiem, że wszystkie są złe bo ostatnio trafiłam na świetne masło i maskę, które niebawem opiszę. Jednak ampułki są w zasadzie bezwartościowe.
PureMorning napisał
Dawno nie przeglądałam katalogu z Avonu – nawet nie wiedziałam, że są takie ampułki dostępne.
JednoSpojrzenie napisał
Kiedyś były dostępne również z białą herbatą – niestety oprócz pomysłu i opakowania niczym szczególnym oba produkty się nie wyróżniają :/
Paulina S. napisał
za ampułkami avon nie przepadam, również jestem niby konsultantką ale muszę przyznać że coraz rzadziej sięgam po kosmetyki avon…
JednoSpojrzenie napisał
No to podobnie jak ja, czasami jeszcze się na coś skuszę bo niektóre rzeczy naprawdę mi pasują jednak są to pojedyncze jednostki
Sylka napisał
Ja już nie zamawiam z Avonu 🙂
JednoSpojrzenie napisał
Ja jeszcze na niektóre kosmetyki się kuszę, mam obecnie świetne masło i maseczkę, które muszę w najbliższym czasie opisać 🙂
Tanika i Wojtas napisał
Ja nie lubię kosmetyków z Avonu, mam kilka koników, które są faktycznie fajne, po nowe nie sięgam 🙂
JednoSpojrzenie napisał
Ja mam kilka, z których jestem bardzo zadowolona i chętnie do nich wracam, czasami kuszę się też na nowości jednak tych perełek nie jest zbyt wiele.
Morrora (zmalowanalala) napisał
No proszę, a tak ładnie się prezentują w pudełeczku. Za te pieniądze faktycznie można kupić jakieś serum. W szkole używamy z Bielendy i są wg mnie bardzo dobre.
Pozdrawiam- koleżanka z Malinowego Klubu.
JednoSpojrzenie napisał
To ja muszę popatrzeć za Bielendą bo przyznam, że oprócz płynu dwufazowego od dawna nic nie miałam.
Tanika i Wojtas napisał
Sorki Kochana, byłam przekonana że Cię obserwuję już od dawna 🙂
Dobrze że powiedziałaś, buziaki ;*
JednoSpojrzenie napisał
Nie ma sprawy 😀
Hexx ana napisał
Daawno temu było świetne serum w ofercie Avonu, nawet skład był super lecz niestety wycofali :/ Bardzo rzadko coś kupuję z Avonu, ogólnie coraz mniej mnie kusi ich oferta.
Lepiej, że były nijakie niż gdyby zrobiły "kuku". W każdym razie lepiej unikać.
JednoSpojrzenie napisał
Ja decyduję się tylko na pojedyncze rzeczy i raczej częściej na kolorówkę, choć maseczki i masła do ciała całkiem lubię. W każdym razie ampułek z pewnością nie polecam.
ToTylkoJa napisał
No rzeczywiście, jak się spojrzy na skład, to można stracić nadzieję na wszelakie spektakularne efekty.
Buziaki:)
JednoSpojrzenie napisał
Ja jak pierwszy raz wzięłam do ręki to miałam wątpliwości czy w ogóle próbować to cudo :/
Patrycja Michniewicz-Jarosz napisał
Opakowanie sprawia wrażenie jakby zawartość miała wywołać cuda a tymczasem po Twojej recenzji.. hmm, uwielbiam właśnie za to takie recenzje, wchodzę, czytam i już wszystko wiem 😀 Dziękuję!
Obserwuję i będę odwiedzać, pozdrawiam serdecznie!
JednoSpojrzenie napisał
Bardzo mi miło 🙂 No niestety ja ze swojej strony nie polecam bo to takie "nic" :/
pani domu napisał
nie mam przekonania co do kosmetyków katalogowych..
JednoSpojrzenie napisał
Ja też coraz mniej 🙂
92ana napisał
Wizualnie kuszą, ładnie zapakowane.:P
Używałam maseczke z serii Planet Spa, jednak na ampułki chyba się nie skuszę.:)
millana napisał
Nie każda dobra marka kosmetyczna jest droga. Iwostin kojarzycie? Mają dobre kosmetyki w na prawdę dobrej cenie. Tak więc wcale nie jest tak, że od razu jakość i marka oznacza dziwną cenę. Kwestia tego co się kupuje – bo część mniej znanych marek daje jakość w dobrej cenie.
JednoSpojrzenie napisał
Ja to doskonale wiem 🙂 Akurat znam jeszcze tańsze kosmetyki niż Iwostin, które również świetnie działają. Zawsze podkreślam to na blogu, że cena i marka nie idą w parze z jakością – ot spójrzmy na niektóre składy Vichy czy Shiseido 🙂