Konopie u wielu osób nadal budzą lekki lęk. Choć to nieco zabawne, wizja rasta mena z dredami palącego skręta jest jakby powszechna 😀 Nie chcę Wam przynudzać, ale CBD to nie marihuana i nie ma żadnego działania psychogennego. CBD to składnik aktywny konopii siewnych ( nie zabronionych indyjskich!), który wykazuje szereg mega pozytywnych dla naszego organizmu działań zarówno wewnętrznych jak i zewnętrznych. Dlaczego mówię to z taką pewnością? Od kiedy włączyłam olej CBD do suplementacji przy mojej nerwicy, objawy zaczęły bardzo szybko ustępować. To temat na inny raz ( o ile jesteście ciekawi?), a dziś chciałabym pokazać Wam jak CBD działa od zewnątrz. CBD Salve 1% to maść od Hemp King. Dla mnie to lek i kosmetyk zaklęty w balsamie. Co mnie w nim zachwyciło?

Opakowanie – w myśl idei zero waste
Szklany słoiczek + metalowa nakrętka. Niby nic wielkiego, a jednak! Możecie użyć na nowo do przechowywania czegokolwiek, a jeśli nie jesteście chomikiem ta jak ja, metal i szkło poddają się pięknie recyklingowi. Nie jestem święta, ale jeśli mogę ograniczyć zużycie plastiku to sama wewnętrznie czuję się z tym lepiej.

Konsystencja i zapach – ziołowe masełko
W 100 ml produktu mamy 100% natury. Maść ma konsystencję masełka. Dotykając delikatnie możemy nabrać tylko odrobinę, aby np. posmarować usta. Gdy mocniej przyciśniemy, spokojnie możemy nabrać więcej produktu. Pod wpływem ciepła, maść natychmiast zamienia się lekki olejek. Wiem, że ziołowe zapachy nie każdemu mogą przypaść do gustu. Ten jednak nieco przypomina mi suche siano – jest przyjemny i nienachalny.

Wskazania
CBD Salve to produkt, który zarówno chroni jak i pielęgnuje. Szczególnie polecany skórze suchej, wrażliwej i problemowej – egzema, AZS, łuszczyca. Szczegółowe informacje o maści jak i o wszelkich produktach konopnych możecie znaleźć na stronie Hemp King – to prawdziwa kopalnia wiedzy.

Działanie
Dziś zdradzę Wam mój jeden, paskudny zwyczaj. Wszystko robię gołymi rękami… Nie cierpię gumowych rękawiczek i zakładam je tylko do czyszczenia toalety… Robocze rękawiczki czasami do noszenia drewna, do czego goni mnie mąż bo już nie raz musiał mi wyciągać ” tą straszną zadrę…”. Moje ręce są wiecznie w otarciach, skaleczeniach i zadrapaniach. Ale prawdziwy kryzys zaczyna się zimą – łuszcząca się, wysuszona i szorstka skóra. Naprawdę zwykłe kremy do rąk sobie nie radzą… Maść bardzo szybko radziła sobie zarówno ze zranieniami jak i podrażnieniami. Mam nieodparte wrażenie, że łagodziła ból i szczypanie. Wystarczyło posmarować na noc, a na rano skóra była pięknie zregenerowana, a skaleczenia goiły się szybciej. Teraz używam jej profilaktycznie co kilka dni, ale nie tylko do rąk…
Protip: Jako zapalona włosomaniaczka próbowałam też na włosy! Przy moich wysokoporach maść jest idealna do olejowania – zarówno na nawilżający podkład jak na lekki, owocowy olej! A położona na skalp łagodzi np. swędzenie i łuszczenie. Trzeba jedynie uważać z ilością i nie nakładać na zbyt długo, aby nie obciążyć cebulek!
CBD Salve – dziecięce case study
Generalnie kosmetyki, które są przeznaczone dla dzieci poniżej 3 roku życia, muszą mieć specjalny certyfikat. Czasami mamy 2 kosmetyki o identycznym składzie, ale jeśli jeden nie ma certyfikatu to musi mieć stosowną informację. Nie oznacza to, że zastosować go nie możemy – wszystko z głową! Tym sposobem przetestowałam maść na pupie mojej 2 latki. Wiem, że to takie nieinternetowe, ale nazywajmy rzeczy po imieniu. Byliśmy w trakcie rezygnacji z pieluchy… Zauważyłam, że na pupie, w miejscu gdzie styka się ona z nocnikiem, pojawiła się dziwna plamka. Maść z cynkiem zupełnie sobie z nią nie radziła. Wyglądała jak ognisko AZS. Postanowiłam spróbować z maścią Salve i eureka! Już po 3 dniach smarowania na noc, zmiana zbladła, a po tygodniu całkowicie zniknęła mimo, że bujaliśmy się z nią wcześniej przez 3 tygodnie… Gdybym poszła do dermatologa pewnie dostałabym steryd… A okazuje się, że można naturalnie!

Skład
olej z nasion konopii siewnych, masło kakaowe, masło shea, olej kokosowy, ekstrakt z konopii siewnych, wosk pszczeli, olej z nasion winogron, witamina E, ekstrakt z rozmarynu, olejek waniliowy
Mówiąc 100% natury serio miałam na myśli 100% 🙂 Takich produktów potrzeba nam zdecydowanie więcej.

Cena za 100 ml maści to 99 zł. Do kupienia na stronie Hemp King.