Dzisiejszy post powinien zainteresować wszystkie krokodylki bowiem mowa będzie o prawdziwym zdzieraku, a nie jakichś tam drobnych polerkach 🙂 Ja zdecydowanie należę do osób, które kochają mocne peelingi, a ponieważ żaden drogeryjny do mnie nie przemawiał to kręciłam sama solne bądź z fusów kawy, ale jak wiadomo albo to brudziło wannę albo najzwyczajniej w świecie nie chciało mi się robić 😀 Właśnie dlatego w ramach współpracy z drogerią internetową Naturica wybrałam sobie krystaliczny scrub do ciała z BingoSpa. Byłam bardzo ciekawa czy ma szansę podbić moje serce. Ciekawe ?
Scrub zamknięty jest w zakręcanym, plastikowym pudełku z dodatkową membraną chroniącą nakrętkę przed zabrudzeniem i dostawaniem się produktu w miejsce gwintu. Dość duże kryształki soli o nieregularnym kształcie nie są suche, ale wilgotne. Wzbogacono je o ekstrakty roślinne ( lawenda, rozmaryn, arnika, pokrzywa i miłorząb ). Scrub ma delikatny, lawendowy zapach, który bardzo mi się podoba.
Nakładałam go zazwyczaj na lekko zwilżoną skórę i masowałam kolistymi ruchami od nóg przesuwając się w górę ciała. Bardzo dobrze współpracował również po nasypaniu na rękawicę. Kryształki pozwalają na wykonanie długiego masażu, gdyż bardzo powoli się rozpuszczają. Myślę, że dzięki temu produkt można zaliczyć do tych wybitnie wydajnych.
Jakie efekty ?
Skóra po peelingu była naprawdę niesamowicie gładka, miła w dotyku i zupełnie nie wysuszona, wręcz przeciwnie, miałam wrażenie, że jest nawilżona. Lepiej też przyjmowała wszelkie preparatu pielęgnacyjne. Ameryki może nie odkryłam, ale jest to pierwszy „kupny” peeling, który spełnił moje oczekiwania.
Na jego niewątpliwą korzyść przemawia również fakt, że za 550 gram zapłacimy ok. 24 zł. Do kupienia TUTAJ. Śmiało mogę powiedzieć, że z pewnością do niego wrócę z racji na bardzo korzystny stosunek jakości do ceny.
PS. Kochane, trzymajcie za mnie kciuki ! Jestem jednym, wielkim kłębkiem nerwów bo jutro się bronię, obronę inżynierki przeżyłam to może i magistra popchnę, ale paskudnie mówiąc… sram po gaciach 🙁
Skoro mocny to idealny dla mnie. Powodzenia!:)
Nie dziękuję 🙂 A scrub polecam 🙂
Muszę go mieć! Uwielbiam mocne zdzieraki, a szczególnie takie, które szybko się nie rozpuszczają 😀
O to powinnaś być zadowolona, bo naprawdę garść starcza na dłuuugo 🙂 To naprawdę pierwszy kupny peeling, który tak dobrze się u mnie sprawdza 🙂
3mam kciuki ! 🙂 Dziś mój TŻ się bronił i 4 wpadła 😉
A peeling też jak dla mnie <3 uwielbiam zdzieraki ;d
Cieszę się, że tak z peelingiem podpasowałam, a dla TŻta gratulacje 🙂
Uwielbiam peelingi ale i tak nic nie pobije cukru i kawy :))
Z kawą się zgadzam, skóra po niej jest fenomenalna 🙂
Prezentuje się zacnie 🙂
I zacnie działa 🙂 Pierwszy raz jestem zadowolona z kupnego peelingu 🙂
Nie stresuj się, ale łatwo powiedzieć… . Ja też się stresowałam przed obronią, a okazało się, że rozmowa z komisją z tematów czysto naukowych zeszła na gadkę o duperelach z kupą śmiechu 😀 Wyszłam z piąteczką na dyplomie, więc zrelaksuj się dziś w aromatycznej kąpieli, czy przy czymś co lubisz, a jutro głowa do góry i do przodu! Trzymam Kciuki!
U mnie na obronie inżynierki łatwo nie było dlatego mam taką czarną wizję, jeszcze boję się, kto mi się trafi za przewodniczącego komisji 🙁
jeszcze nie widziałam tak suchego peelingu, bardzo ciekawa sprawa. muszę wypróbować
Fakt, nie jest zatopiony w żadnym żelu czy olejku, ale w dotyku jest lekko wilgotny 🙂 Mimo to jest niezłą odmianą 🙂
Fajny!
Trzymam kciuki, będzie dobrze 😉
Nie dziękuję, bardzo się przydadzą 🙂
Też go mam – jest MOOOOC 🙂
Mocno trzymam :*
Oooo tak, to nie byle co 🙂
A za kciuki nie dziękuję 🙂
trzymam kciuki za obronę! 😀
Trzymaj trzymaj, są mi bardzo potrzebne 🙂
Lubię lawendę i ostre zdzieraki, trzeba będzie wypróbować Bingo.
A obroną postaraj się jak najmniej stresować, bo serio – nie warto. Ja przed swoja myślałam że zemdleję z nerwów na korytarzu, a okazało się ( jak u przedmówczyni wyżej ) że luźno sobie porozmawialiśmy z profesorami o moich rodzinnych stronach 🙂
Powodzenia i pamiętaj – oddychaj głęboko i powoli 🙂
Próbuj, myślę, że może Cię zaskoczyć. A co do obrony, pamiętam jak było na inżynierce, niby nie tragedia, ale myślałam, że puszczę pawia… 🙂 Mam nadzieję tylko, że jutro się nie zbłaźnię 🙂
Ooo, widzę sporej wielkości ziarenka, uwielbiam mocne zdzieraki 🙂
Jakoś w stosunku do ceny jest naprawdę super 🙂
trzymamy kciuki – powodzenia 🙂
Nie dziękuję :*
niezłe kryształy;)Powodzenia na egzaminie;)Spokój wskazany;)
Będę się starała nie wariować 🙂
Marta,trzymam kciuki!!!Powodzenia!!!!Pozdrowienia Ania
Nie dziękuję, ale trzymaj mocno. Buziaki :*
O, muszę go wypróbować, bo uwielbiam zdzieraki do ciała 🙂 Ten post przypomniał mi też, że dawno nie miałam czegoś z Bingo 😀
Trzymam kciuki za obronę!
Obronisz sie na 6 z plusem :*
zaciekawil mnie ten scrub, zwlaszcza ze za tak ogromna ilosc cena dosyc przystepna:)) powodzenia na obronie, stres tez potrafi motywowac!:)
Strasznie mi się podoba! Te kryształki<3
Oj tak, doskonale rozumiem bo ja zachwycam się nim za każdym razem gdy go używam 🙂
Ja właśnie wykończyłam mojego ulubionego zdzieraka i szukam czegoś nowego 🙂