Nie jestem wielką fanką kosmetyków Dove. Nie żebym miała jakiś uraz, ale z reguły wybieram inne firmy. Będąc jednak przed Bożym Narodzeniem na zakupach w Super – Pharmie ( taaak to było dawno temu ) kupiłam w promocji zestaw 4 produktów za 19,90 zł. W jego skład wchodziły: spray Silk Dry, żel pod prysznic Silk Glow, balsam do ciała shimmering glow oraz szampon Silk & Sleek. No za takie pieniądze to aż żal byłoby nie wziąć. W pierwszej kolejności, zużyłam spray i żel pod prysznic. Potem wzięłam się za balsam i szampon. Ku mojemu zdziwieniu szampon okazał się być naprawdę świetny. Dodatkowym atutem jest to, że zawarty w nim Dimethiconol należy do tzw. grupy przyjaznych silikonów, których nie należy się obawiać – dowiedziałam się tego Stąd KLIK .
Nie do końca lubię oceniać szampony czy żele pod prysznic bo są to preparaty, które mają krótki czas kontaktu z naszym ciałem i ciężko, żeby zdążyły wybitnie je odżywić jednak postaram się przybliżyć moje odczucia dotyczące Dove Silk & Sleek.
KONSYSTENCJA |
Szampon ma gęstą konsystencję w perłowo – złocistym kolorze. Formuła jest na tyle skoncentrowana, że już niewielka ilość kosmetyku tworzy gęstą pianę. Sam szampon w dotyku wydaje się być śliski, a po nałożeniu na włosy czuć jak i one robią się bardzo gładkie. Nigdy wcześniej nie miałam takiego uczucia używając innych kosmetyków tego typu. Po zużyciu całej butelki ( a trwało to dość długo ), mogę powiedzieć, że moje włosy zrobiły się z pewnością bardziej miękkie i delikatne w dotyku. Szampon na pewno nie wysusza, co dla mnie jest niezwykle ważne. Fryzura nie robi się oklapnięta, ale też nie puszy się. Moje włosy skręcają się w ładne loki, a mam porównanie, ponieważ po niektórych szamponach tworzył mi się na głowie co najwyżej stóg siana. Wiem, że nie każdy lubi perfumowane kosmetyki, jednak ja należę do tego gatunku stworzeń, którym musi pachnieć. Ten preparat pachnie świetnie, ale to chyba domena większości kosmetyków Dove. Mnie przekonał i z pewnością po małym odpoczynku, jeszcze do niego wrócę.
SKŁAD |
Cena regularna za 250 ml preparatu to ok. 9 zł
wygraj kurację dla włosów i paznokci napisał
u mnie się nie sprawdził, ale jakoś ogólnie szampony Dove nie leżą moim włosom
JednoSpojrzenie napisał
Dlatego właśnie nie szczególnie lubię opisywać produkty tego rodzaju bo ciężko jest polecić szampon, ja kochałam różowy Elseve a moja kuzynka go nienawidziła 🙂
Silver napisał
Nie skusiłabym się, bo nie lubię jeśli nawet delikatny silikon jest w składzie szamponu. W odżywce jeszcze przeżyję 🙂
JednoSpojrzenie napisał
To ja mam odwrotnie 🙂 Szampon ma krótki kontakt z włosami, a odżywka dłuższy więc jakoś łatwiej mi przecierpieć szampon…