Dotarł do mnie już świeżutki box No 44, ale złapałam mały poślizg i dopiero teraz pokazuję Wam BeGlossy Goldenbox No 43, który swoją zawartością nieźle mnie zaskoczył. Powiem szczerze, że akurat ja jestem z niego szczerze zadowolona, ale wiem, że nie każdemu mógł się spodobać. Zerknijcie sami.
BeGlossy Goldenbox No 43 – zawartość
Tym razem BeGlossy przyszalało bo na 6 produktów w boxie wszyskie to warianty pełnowymiarowe. W sumie ciężko by było żeby włożyli jedną skarpetę z pary hehe, ale mimo wszystko uważam, że pudełko jest naprawdę niezłe. Choć nie do końca typowo kosmetyczne.
Zobacz też: BeGlossy Goldenbox No 42
IsaDora tusz do rzęs teatralna objętość
89,00 zł/9 ml
Kolorówka z IsaDory często gości w BeGlosyy. W zasadzie wszystkie moje tusze tej marki poznałam dzięki boxowi. Szczoteczka ma ciekawy kształt i różnorodne włosie. Jeszcze nie miałam okazji używać, ale zdecydowanie doczeka się na swoją kolej.
Blanx O3X profesjonalne nakładki wybielające
259,99 zł/ 1 zestaw
Ten produkt nieźle mnie zaskoczył. Akurat produkty BlanX są mi znane, korzystałam z ich past na studiach. W tej chwili do wszelkich wybielających produktów mam mieszane uczucia bo słabo w nie wierzę. Jeszcze nie jestem pewna czy go wykorzystam, w sumie może walnę sobie bielszy uśmiech na Wielkanoc?
Pierre Rene pędzel do eyelinera
19,99 zł/ 1 szt.
Brawa i ukłony. Pędzelków poprosimy jak najwięcej. Wiadomo, że pędzelki do eyelinera to jedne z tańszych, ale takiego wygiętego, nadającego się do użytku nie mam. Bo ten, który mam jest badziewny. Z Pierre Rene faktycznie pędzli nie miałam jeszcze wcale więc tym bardziej się ucieszyłam, że wpadł do BeGlossy.
When nawilżająca maseczka do twarzy
59,99 zł/30 ml
Kosmetyki When poznałam dzięki BeGlossy. I szykuję się do dłuższej recenzji. Co prawda maski w płachcie już dawno zużyte, ale słoiczkowy peeling i maskę z poprzednich boxów jeszcze mam i bardzo je lubię. Teraz od razu w użytek poszła nawilżająca bo przy retinolu to ja się ciągle nawilżam. Dla mnie pierwsze wrażenia są świetne.
Balqis olej rycynowy z pierwszego tłoczenia
15,90 zł/50 ml
Tu można było zgarnąć jedną z dwóch wersji. Osobiście cieszę się, że trafił mi się rycynowy bo ten olej mam zawsze w swojej kosmetyczce i często używam. Prawdę powiedziawszy akurat zdopingował mnie do tego, aby znów zrobić sobie kurację na rzęsy i brwi.
Medicine Skarpetki damskie
34,90 zł/ 2-pack
I tu pewnie kupa osób ryknie śmiechem. A ja Wam powiem, że to najlepsza rzecz z całego boxa! Uwielbiam ciuchy z Medicine, w tej chwili tak z 1/3 mojej garderoby pochodzi od nich. rzeczone skarpety również mam z kawą i z Prosecco. Teraz do kompletu dostałam z czekoladą. Przepraszam czy jest coś lepszego niż kawa, czekolada i Prosecco? I don’t think so…
BeGlossy Goldenbox No 43 – wrażenia
Choć nie jest to w 100% kosmetyczny box to ja jestem bardzo na tak. Takie dodatki jak zabawne skarpety fajnie urozmaiciły zawartość. Teraz marzy mi się szczotka do szczotkowania twarzy lub tego typu gadżety. Może się uda?
A Wam który produkt z boxa najbardziej wpadł w oko?
*Post powstał we współpracy z BeGlossy
Aga napisał
Maseczka nawilżająca i skarpetki wpadły mi w oko 🖤
Zuzka napisał
Bardzo podoba mi się zawartość. Jak nigdy. A zdjęcia zrobiłaś tak boskie, że mam ochotę przygarnąć to pudełko.
dyedblonde napisał
marka When już od dłuższego czasu mnie kusi muysze coś wypróbować od nich
Okiem Blondynki napisał
Muszę przyznać, że zawartość jest naprawdę bardzo fajna 🙂 Szczególnie zaciekawiła mnie ta maska, bo marki jeszcze nie znam, ale na pewno kiedyś to nadrobię 😉
Kaśka - Poligon Domowy napisał
Bardzo mi się podoba zawartość tego boxa 🙂 robi wrażenie!
Anna napisał
Moją uwagę zwróciły skarpetki 🙂 są niezwykle urocze 🙂
AMN napisał
Chyba najbardziej w oko wpadła mi ta nawilżająca maseczka do twarzy 😉
Lilianna napisał
Kolejne pudełko, które w ostatnim czasie widzie. Lubię jak są w nich takie właśnie kosmetyki jak te. Kilka wpadło mi w oko.
Granivera napisał
Skarpetki 🙂 To taki miły dodatek 🙂 A kosmetycznie bardzo podoba mi się tusz do rzęs 🙂
https://www.secretaddiction.pl/ napisał
Mnie też by najbardziej ucieszyły skarpetki 😀