Kiedyś byłam posiadaczką totalnie przetłuszczającej się cery z milionem niedoskonałości. Od czasu ciąży moja cera dąży coraz bardziej w kierunku suchej. Niestety niedoskonałości nadal dręczą mnie niczym 15-latkę, a wszystkie gorsze momenty w życiu od razu odbijają się na mojej cerze. Od kilku miesięcy moją nierówną walkę pomagają mi toczyć kosmetyki Back to comfort. W szczególności upodobałam sobie dwie serie – Resveravit-C i Azeli-C. I dziś o tej drugiej chciałabym Wam napisać.
Back to comfort Azeli-C – tonik do twarzy
Kocham toniki – wiem, że powtarzam to do znudzenia, ale uważam, że niesamowicie podbijają walory pielęgnacyjne innych kosmetyków. Po prostu nie wyobrażam sobie mojej urodowej rutyny bez nich. Tonik od Back to comfort to zdecydowanie ten z grupy aktywnych. Ma bogaty skład i uwielbiam efekt jaki daje.
Opakowanie. Konsystencja. Zapach.
Szczerze mówiąc należę do tych dziwadeł, które z pompką lubią tylko żele do mycia twarzy. Mój odruch brania wszystkiego w łapę jest upierdliwy i niestety pompką potrafię „strzelać” we wszystkie strony. Z 95% osób jak nie więcej popuka się w tym momencie w głowę, więc może pozostanę przy informacji, że to butelka z pompką o pojemności 200 ml . Konsystencja toniku jest płynna – typowo wodnista. Używam go z płatkami kosmetycznymi, dla mnie najwygodniejsza opcja. Zapach jest delikatny, kosmetyczny, nie zwraca na siebie szczególnej uwagi.
Działanie
Moim zdaniem tonik Back to comfort sam sobie zasługuje na miano kosmetyku o zdecydowanym działaniu. Skóra przetarta po myciu szybko odzyskuje sprężystość. Niweluje uczucie ściągnięcia, koi i nawilża. Prawdę powiedziawszy czasami, gdy siedziałam w domu, zdarzało mi się z rozpędu pominąć krem. Tonik bardzo dobrze sprawdza się w przypadku „wysypu”. Łagodzi zmiany zapalne, przyspiesza gojenie i wygładza.
Tonik łączyłam często z serią Resveravit-C. Używa również 1% retinolu z BasicLab i w „retinolowe” dni raczej pomijałam dodatkowe, aktywne kosmetyki.
Skład – tonik Back to comfort Azeli-C
No i tu jest serio na bogato. Magiczny składnik czyli azeloglicyna gra główne skrzypce. Połączenie kwasuu azelainowego z cząsteczką glicyny super sprawdza się przy cerach problematycznych. W łagodny sposób oczyszcza pory, ogranicza produkcję sebum i przyspiesza złuszczanie. Przy tym wszystkim nie wysuszając nie nie podrażniają. Dodatkowo antyoksydacyjna witamina C i ekstrakt z cudownej wąkrotki azjatyckiej, która ostatnio jest moim odkryciem. Stymuluje skórę do regeneracji i odmładzania!
Aqua, Glycerin, Potassium Azeloyl Diglycinate, Propanediol, Panthenol, 3-O-Ethyl Ascorbic Acid, Centella Asiatica Extract, Decyl Glucoside, Citric Acid Sodium PCA, Glucose, Urea, Glutamic Acid, Lysine, Glycine, Lactic Acid, Allantoin, Sodium Benzoate, Potassium Sorbate, Propylene Glycol, Hexylene Glycol, Tetrasodium Glutamate Diacetate, Sodium Levulinate, Trisodium Ethylenediamine Disuccinate, Parfum.
Zobacz też: Back to comfort w moim portfolio
Back to comfort – krem przeciwtrądzikowy Azeli-C
Skóra skłonna do przesuszania + trądzik to naprawdę wnerwiające combo. Z jednej strony chcemy rozprawić się z niedoskonałościami, ale z drugiej strony wiąże się to z naruszaniem bariery hydrolipidowej naskórka, co w przypadku skłonności do przesuszania bywa masakrą. W ten krem wierzyłam jednak od początku bo poza Azeloglicyną w stężeniu 5% ( czyli skutecznym ale nie robiącym krzywdy ), Niacynamidem 5% i retinolem słonecznikowym mamy też potężny pakiet emolientowo- nawilżający. Ten krem jest wręcz stworzony do cery wrażliwej i suchej.
Opakowanie. Konsystencja. Zapach.
Air-less, czyli moje zdecydowanie ukochane opakowanie jeśli chodzi o wszelkiej maści kremy i sera. Nic mi nie wylatuje, nie rozlewa się i mogę spokojnie ogarnąć aplikację jedną ręką. Pojemność 50 ml – standardowa dla większości kremów. Konsystencja kremowa, ale dość lekka. Pozostawia ledwie wyczuwalny film. Świetnie nadaje się pod makijaż ( warto pamiętać o SPF ), nie obciąża i nie wyświeca się szybko. Zapach kosmetyczny, niezbyt intensywny.
Działanie
W ostatnim czasie był to mój podstawowy krem na dzień. Pasowały mnie zarówno jego nawilżające i ochronne właściwości jak i samo aktywne działanie. Moim zdaniem krem bardzo intensywnie wygładza skórę, koi niedoskonałości, nawet te mocno zaognione. W bardzo widoczny sposób oczyszcza i obkurcza pory. Rzecz jasna nie zamyka ich, ale niweluje ich widoczność. Mam też wrażenie, że zdecydowanie dłużej pozostają w dobrej kondycji. W moim przypadku bardzo mocno ograniczył również pojawianie się wyprysków. W tej chwili zdarzają mi się nieprzyjaciele na brodzie, w okolicach kącików usta. Ale żuchwa i reszta twarzy pozostaje w bardzo dobrej kondycji. A! moim zdaniem również zdecydowanie rozjaśnia zmiany potrądzikowe. To też duży plus.
Skład – krem przeciwtrądzikowy Back to Comfort Azeli-C
Jest bogato, ale w bardzo przemyślany sposób. To zdecydowanie skład, który aktywnie walczy z trądzikiem, ale jednocześnie maksymalnie dba o cerę.
Aqua, Glycerin, Niacinamide, Potassium Azeloyl Diglycinate, Coco-Caprylate/Caprate, Isononyl Isononanoate, Persea Gratissima Oil, Cetearyl Olivate, Cetearyl Alcohol, Butyrospermum Parkii Butter, Dicaprylyl Carbonate, Sorbitan Olivate, Panthenol, Centella Asiatica Extract, Retinyl Sunflowerseedate, Bentonite, Olive Oil Decyl Esters, Citric Acid, Hydrated Silica, Lactic Acid, Squalene, Chlorella Vulgaris Extract, Sea Salt, Dicaprylyl Ether, Tarchonanthus Camphoratus Oil, 4- Terpineol, Helichrysum Angustifolium Flower Extract, Hydroxypropyl Guar, Xanthan Gum, Butyrospermum Parkii Butter Extract, Tocopheryl Acetate, Maltodextrin, Biosaccharide Gum-1, Sodium Benzoate, Potassium Sorbate, Sodium Levulinate, TrisodiumEthylenediamine Disuccinate, Parfum.
Z serii Azeli-C mamy również micelarny żel do mycia twarzy. Akurat tego produktu nie używałam, ale myślę, że faktycznie może tworzyć świetny zestaw ratunkowy dla cery z niedoskonałościami. Tonik i krem natomiast mogę polecić z czystym serduchem.
Dodaj komentarz