Powiedzieć, że „trochę mnie tu nie było” to grube niedopowiedzenie. Traf chciał, że życie mocno mnie wciągnęło, a kto śledzi mnie na Insta ten wie, że co mogło się źle ułożyć – to się ułożyło. Z poślizgiem przychodzę więc do Was z ostatnim BeGlossy Goldenbox No 45. Chyba dawno nie było aż tak urozmaiconego pudełka od BeGlossy i kilka produktów zdecydowanie mnie uszczęśliwiło.

BeGlossy Goldenbox No 45 – zawartość
Tym razem w pudełku znalazły się 4 produkty pełnowymiarowe i dwie miniatury, choć jedną z nich uznałabym raczej za próbkę. Mamy jednak pełen przekrój zarówno pielęgnacji twarzy jak i włosów, coś z segmentu makijażowego, a nawet zapach.

Ecooking – Serum do twarzy z witaminą C
229,00 zł/20 ml – miniatura 10 ml
Szczerze mówiąc myślałam, ze to produkt pełnowymiarowy. Dopiero w ulotce doczytałam, że mamy wersję mini. I tu od razu trafiony-zatopiony. Witaminy C używam do twarzy codziennie. To mój kompan pod SPF, który wspomaga działanie antyoksydacyjne, dlatego przyjmuję każde ilości.

Pierre Rene Medic Laboratorium – Balsam pod tusz do rzęs
19,99 zł/12 ml, produkt pełnowymiarowy
I tu kolejny raz świetny traf. Całe wieki nie miałam odżywek/balsamów pod tusz. A wiem, że potrafią robić magię. Oprócz efektu wizualnego czyli wydłużenia i pogrubienia rzęs, balsam dodatkowo odżywia je i regeneruje. Bardzo fajny produkt i mega się cieszę, że znalazł się w boxie.

Nou Velvet Blossom – woda perfumowana
69,90 zł/50 ml, produkt pełnowymiarowy
Jestem zasypana zapachami bo mam do nich słabość więc choć i ten bym od razu rozszarpała to powstrzymałam się i powędruje on do mojej mamy. Patrząc na nuty zapachowe ma szansę jej się spodobać. A że jest wielką miłośniczką zapachów to wiem, że nowość sprawi jej radochę.
Zobacz też: BeGlossy Goldenbox No 44

Gliss 7sec – odżywka do włosów
32,99 zł/200 ml – miniatura 20ml
Nazywajmy rzeczy po imieniu, to po prostu jednorazowa próbka. No i nie ukrywam zdecydowanie najmniej trafiona rzecz w tym boxie. Jeśli chodzi o próbki i miniatury to wolę gdy jest to coś mało popularnego. Tutaj nawet pełnowymiarowy produkt nie jest szczególnie kosztowny dlatego – meh…

Symbiosis London – płatki pod oczy
59,00 zł/1 para, produkt pełnowymiarowy
Łoł, ta cena mnie nieco zszokowała. Ale to zdecydowanie jeden z tych produktów, które chętnie widziałabym w BeGlossy częściej. Kocham płatki pod oczy. Czasami, po całym dniu przy robieniu zdjęć pod lampami i przy ślęczeniu przy komputerze, to jest taka nieziemska ulga! Szczególnie gdy wrzucę je wcześniej do lodówki.

Genoscope Dermfactor – Nanosrebro w sprayu
49,00 zł/90 ml, produkt pełnowymiarowy
Początkowo nie byłam szczególnie zadowolona. Na cóż mi nanosrebro. Okazało się jednak, że ten produkt poszedł w ruch w pierwszej kolejności. W zeszłą środę nasza przygarnięta sunia miała sterylizację. A czwartek dostała masywnego krwotoku, w zasadzie to cud, że tak szybko trafiliśmy na stół operacyjny i udało się ją uratować. Spray od razu poszedł w ruch do dezynfekcji skóry, kubraczka pooperacyjnego czy legowiska. Rana goi się pięknie więc faktycznie bardzo się przydał.

Elle by Collagena – maseczka dla Ambasadorek BeGlossy
Jako, że od dawna jestem Ambasadorką BeGlossy Goldenbox, tym razem otrzymałam dodatkowy produkt. Ale to nie wszystko!
Z kodem: BL-ELLE
Także Wy otrzymacie tę maskę, wystarczy podać go przy składaniu zamówienia. Warto się pośpieszyć bo ilość boxów jest limitowana.

BeGlossy Goldenbox No 45 – wrażenia
Powiedziałabym, że ten box to takie 5-/6. Wiadomo, że to co mi przypadło do gustu, komuś innemu nie koniecznie i odwrotnie. Ale to właśnie dzięki BeGlossy udało mi się poznać wiele marek, po które sama mogłabym nie sięgnąć.
Dajcie znać, który z produktów w BeGlossy Goldenbox No 45 wpadł Wam w oko? A może już coś z niego znacie?
Post powstał we współpracy z marką BeGlossy
Fajna zawartość. Szokująca jest jedynie ta cena płatków pod oczy 😃 Za jedną parę 59 zł?
Piękne zdjecia. Zawartość pudełka bardzo mi sie podoba.
ja to jestem w szoku, że te pudełka jeszcze istnieją ;D