Niedawno dotarła do mnie najnowsza wersja BeGlossy Goldenbox No 27. Nie chciałybyście widzieć z jakim pędem rzucam się zawsze na otwieranie. Ciekawość level master. Tym razem aż zaklaskałam z radości bo pudełko jest dla mnie 9, a nawet 9,5/10! Totalnie wpisało się w mój gust i wszystko idzie w ruch. Chyba jedna z najlepszych edycji jakie do mnie trafiły!

BeGlossy Goldenbox No 27 – zawartość
W pudełku znajdziemy aż 5 produktów pełnowymiarowych i jedną miniaturę. Ja miałam także prezent.
Zobacz też: BeGlossy Goldenbox No26

Glamglow Glowstarter – Mega Illuminating Moisturizer
miniatura 15 ml – 185,00/50 ml
Połączenie kremu, rozświetlacza i bazy pod makijaż! Kosmetyki Glamglow często przewijały mi się przed oczami, ale nigdy nie miałam okazji wypróbować. Niesamowicie ucieszyła mnie ta miniatura w boxie. Tym bardziej, że kosmetyk zapowiada się świetnie. Ostatnio kocham wszystko to co ma moc rozświetlania, a jeśli dodatkowo robi jako baza to normalnie pieję z zachwytu. Trzymajcie kciuki, żebym po używania również piała, a nie warczała… 🙂

Ala Natural Beauty – Hydrolat z róży damasceńskiej
produkt pełnowymiarowy – 53,00/100 ml
Jak wiecie kocham naturalne kosmetyki. To właśnie one stanowią zdecydowaną część mojej pielęgnacji, a i makijaż naturalny coraz bardziej lubię. Markę Ala dopiero niedawno wypatrzyłam na Instagramie dlatego bardzo się cieszę, że mogę poznać ich produkt. Co prawda mamy w boxie także inny tonik więc może wolałabym żeby było to coś innego, ale i tak moim zdaniem jest fajnie.

Sesderma Germises – żel wodno-alkoholowy do higienizacji rąk
Produkt pełnowymiarowy – 27,50 zł ale tylko w zestawie z żelem Lactyferrin
Żel Lactyferrin mam z jednego z poprzednich boxów, używa go mąż. Tam się czepiałam jednego z konserwantów. Tutaj też się czepię. Nie bardzo wiem po co produkt o 70% zawartości alkoholu konserwować triethanolamine. To świński konserwant i naprawdę są lepsze. Mimo wszystko żele do dezyfekcji zużywa się teraz hurtowo więc do zużycia, choć nie poleciłabym. Plus za pomysł.

Bielenda Professional Supremelab Sebio Derm – Normalizujący tonik z kompleksem antybakteryjnym
Produkt pełnowymiarowy – 54,99 zł/200 ml
Mega sztos! Mam wrażenie, że ta profesjonalna seria Supremelab cała jest taka trafiona. Skład świetny, mnóstwo aktywnych składników, bez syfu. Choć trądzik atakuje mnie już sporadczynie, to nadal mam problem z rozszerzonymi porami, a składniki zawarte w toniku po prostu sprawdzą się nawet do cer bez problemów, ale które lubią jesienią i zimą wspomagać się kwasami.

MBeauty Gold Hydrogel – Nawilżająca maseczka hydrożelowa na usta
Produkt pełnowymiarowy – 12,99 zł/2,5g
Ten produkt pojawił się już w jednym z boxów. Fajny sposób na poprawę jędrności, gładkości i objętości ust. Szczególnie przed większymi wyjściami.

VAV Beauty The Woods Palette – paleta cieni
Produkt pełnowymiarowy – 69,00/10g
No i wisienka na torcie, a jednocześnie produkt, który w tym boxie zachwycił mnie najbardziej! No powiedzmy sobie szczerze – która fanka kosmetyków nie ucieszy się z palety! I to w dodatku tak fajnie skomponowanej! Ja jestem przeszczęśliwa – palet nigdy za wiele!
No i na deser jeszcze mój prezent od Infinity.
Dajcie znać czy coś z pudełka BeGlossy Goldenbox No 27 Wpadło Wam w oko? A może same macie jakąś nowość, którą chciałybyście się pochwalić?
Wow! Dali czadu i to konkretnie ❤️ Świetna zawartość.
Znam tylko tonik Sebio Derm, to fajna seria 🙂
Wow! Faktycznie zawartość jest po prostu świetna! Zazdraszczam:D
pozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy 🙂
Najbardziej podoba mi się paleta to jest w idealnych dla mnie kolorach 🙂
Jest tu kilka rzeczy, ktore chętnie bym wypróbowała 😉
Muszę przyznać, że zawartość całkiem. Ciekawa 😊😊
Oj, wszystko bym chciała! Hydrolat boski, ale najlepsze, czyli paletę zostawiłaś na koniec 😀
Chyba to całkiem fajne pudełko! 🙂 Powiem Ci, że lubię takie pudełka, bo dzięki nim poznaję nowe kosmetyki 🙂
Jestem pod wrażeniem…chyba pierwszy raz w tego typu pudełkach widze paletę cieni..