Regularne złuszczanie skóry pozytywnie wpływa na jej kondycję. Dzięki peelingom skóra staje się jedwabiście miękka, gładka i promienna. Peelingi poprawiają ukrwienie cery, dzięki nim dobroczynne składniki zawarte w kremach i balsamach wchłaniają się szybciej. Dlaczego jeszcze warto wykonywać peelingi i po jakie produkty powinno się sięgać?

Rodzaje peelingów
Peelingów dostępnych na naszym rynku jest niezliczona ilość. Po pierwsze warto pamiętać, że peeling możemy wykonywać zarówno samodzielnie w domu, jak i w profesjonalnym gabinecie kosmetycznym. Do wyboru mamy trzy rodzaje peelingów:
Peelingi enzymatyczne
Zawierają w składzie delikatne enzymy, których zadaniem jest rozpuszczenie martwego naskórka. Te wyjątkowo łagodne peelingi przeznaczone są do pielęgnacji skóry wrażliwej, suchej i naczynkowej.
Peelingi mechaniczne
Gęsty krem lub żel z zatopionymi drobinkami peelingującymi może być stosowany zarówno do twarzy, jak i ciała. Przy czym, jeśli wybieramy go do pielęgnacji twarzy, to tylko wtedy, gdy nie mamy wyprysków i stanów zapalnych. Peelingi mechaniczne mogą nie tylko podrażniać wrażliwą skórę, ale też łatwo przenosić bakterie. Wśród peelingów mechanicznych znajdziemy np. popularny peeling kawowy, peeling z pestkami winogron, peeling cukrowy.
Peelingi chemiczne
Ten rodzaj peelingu możemy wykonać w profesjonalnym salonie kosmetycznym. Pod tajemniczą nazwą: peeling chemiczny kryją się po prostu kwasy. Rodzaj i stężenie kwasu kosmetyczka dopasuje do potrzeb i rodzaju naszej skóry – do wyboru mamy np. kwas migdałowy, kwas glikolowy, kwas pirogronowy.
Fakty i mity o peelingach
Peelingi mogą przynieść skórze wiele korzyści. Dzięki nim cera odzyskuje promienny wygląd i energię, jest zdrowsza i wyraźnie młodsza, lepiej ukrwiona i po prostu piękniejsza. By jednak umiejętnie wybrać odpowiedni peeling dla siebie, warto poznać kilka faktów i mitów na temat jego działania.
- Złuszczanie skóry można robić codziennie: MIT
Na efekty użycia peelingu nie trzeba długo czekać. Już po pierwszym użyciu cera staje się aksamitnie gładka, a po kilku sesjach wyraźnie piękniejsza. Nic dziwnego, że wiele z nas chciałoby sięgać po ten zabieg jak najczęściej. Niestety – przyjemności trzeba dawkować. Peeling stosowany zbyt często może przynieść skutki odwrotne do zamierzonych. Podrażnienia, zaczerwienienia, nadmierna produkcja sebum – nie o taki efekt przecież nam chodzi. Peeling należy wykonywać raz w tygodniu, a w przypadku skóry bardzo wrażliwej nawet raz na ok. 10 dni.
- Peeling może zastępować oczyszczanie w rytuale pielęgnacyjnym twarzy: PRAWDA
Demakijaż, mycie, peeling, tonizacja, odżywianie, nawilżanie – sporo tego, prawda? Okazuje się, że jeden z tych kroków można z powodzeniem pominąć. Jeśli wybrany peeling posiada w składzie substancje myjące, to po demakijażu nie musimy już sięgać dodatkowo po żel czy piankę myjącą. Peeling wykona zadanie za nas i oprócz złuszczenia martwego naskórka dokładnie też umyje skórę.
- Czarne mydło może zastąpić peeling enzymatyczny: MIT
Czarne mydło od jakiegoś czasu cieszy się gigantyczną popularnością. W sieci znajdziemy mnóstwo informacji na temat jego drogocennych właściwości. Produkt ten jest hipoalergiczny, silnie czyszczący, odżywiający, wygładzający. Czy to prawda? Warto sprawdzić. Pamiętajmy jednak, że każdy kosmetyk należy stosować z umiarem.
Czarne mydło faktycznie usuwa zanieczyszczenia ze skóry, ale ponieważ posiada silnie zasadowe pH, przyczynia się do nadmiernego wymywania substancji tłuszczowych ze skóry, co może prowadzić do naruszenia jej bariery hydrolipidowej. W efekcie, zamiast czystej i przygotowanej pod dalszą pielęgnację skóry, możemy nabawić się silnych podrażnień. Na czarne mydło powinny szczególnie uważać właścicielki cery wrażliwej, suchej i naczynkowej.
- Latem też należy złuszczać naskórek: PRAWDA
Niektórzy unikają używania peelingów latem. Zupełnie niepotrzebnie. Zarówno peelingi enzymatyczne, jak i peelingi z ziarenkami nie są na tyle mocne, by zetrzeć opaleniznę. Regularnie wykonywany peeling nie tylko przygotuje skórę do dalszych etapów pielęgnacyjnych – dzięki niemu składniki zawarte w odżywczych kremach i balsamach wchłoną się szybciej i zadziałają w głębszych warstwach skóry, ale też ujednolicą koloryt cery.
Dzięki regularnemu złuszczaniu naskórka opalenizna będzie wyglądała zdrowo i naturalnie. Latem lepiej za to nie wykonywać peelingów chemicznych – czyli zabiegów z użyciem kwasów – po zabiegach należy bowiem unikać ekspozycji na słońce, by nie doprowadzić do powstania przebarwień. Z tego względu zabiegi z kwasami lepiej zostawić sobie na chłodniejsze miesiące – późną jesień czy nawet zimę.
- Peeling nie nadaje się dla cer wrażliwych: MIT
Nawet wrażliwa skóra potrzebuje pomocy przy złuszczaniu naskórka. Rozsądny wybór peelingu pomoże odpowiednio zadbać o cerę bez narażania jej na mikrouszkodzenia i podrażnienia. Do cery suchej, wrażliwej i naczynkowej najlepszy będzie peeling enzymatyczny – do stosowania na co dzień, peeling kawitacyjny – do wykonania w salonie kosmetycznym lub zabiegi z delikatnymi kwasami – np. z kwasem migdałowym.
- Peeling w domu jest równie skuteczny, co zabiegi złuszczające naskórek w gabinetach kosmetycznych: PRAWDA
Tak naprawdę nie ma znaczenia, czy peeling wykonujemy w domu, czy w salonie kosmetycznym. Ważniejsza jest regularność oraz odpowiedni dobór peelingu do rodzaju cery. W salonie kosmetycznym możemy poddać się mikrodermabrazji, wykonać peeling kawitacyjny czy sięgnąć po zabiegi z kwasami, za to w domu możemy z powodzeniem wykonywać delikatne peelingi enzymatyczne, czy powszechnie znany i lubiany peeling kawowy. Efekty zabiegów są porównywalne!
- Kwasy złuszczają naskórek w takim samym stopniu jak peeling enzymatyczny: MIT
Peeling enzymatyczny jest najdelikatniejszym rodzajem peelingu i można stosować go praktycznie do każdego rodzaju cery. Zabieg z użyciem tego produktu polubi nawet skóra wrażliwa. Bez obaw można wykonywać go nawet latem. Efekt złuszczenia widoczny jest od razu po zabiegu. Warto jednak pamiętać, że peeling enzymatyczny jest peelingiem powierzchniowym, który nie wnika w głębokie partie skóry. Oznacza to, że skutecznie usuwa martwy naskórek, ale nie pomoże nam w walce z przebarwieniami lub zmarszczkami w takim stopniu, w jakim zadziałają kwasy.
Zabiegi z kwasami działają w głębszych partiach skóry i oprócz efektu złuszczenia i wygładzenia pomagają usunąć przebarwienia, są przydatne w leczeniu trądziku różowatego, pomagają zaleczyć lub zmniejszyć widoczność blizn i rozstępów skórnych, wyraźnie poprawiają jędrność skóry.
Dobrze dobrany peeling potrafi zdziałać cuda – usuwa martwy naskórek, wygładza i ujędrnia skórę, pomaga pozbyć się przebarwień, a nade wszystko ułatwia wchłanianie witamin i minerałów zawartych w kremach. Jak znaleźć odpowiedni produkt dla siebie? Kluczem jest znajomość swojej cery – skóra wrażliwa, sucha i naczynkowa szczególnie polubi się z peelingami enzymatycznymi, a skóra mieszana, tłusta i normalna – z peelingami ziarnistymi. Regularnie wykonywany zabieg widocznie poprawi kondycję skóry i na efekt naprawdę nie trzeba będzie długo czekać!
Artykuł powstał przy współpracy z magazynem NMAG.
Super ze taki posts stworzyłaś, bo rzeczywiscie jest wiele mitów.
Od pewnego czasu stosuje peelingi regularnie 🙂
Świetne podsumowanie!
Żebyś Ty wiedziała ile dziewczyn/kobiet w ogóle nie wykonuje peelingów. WIdzę cery klientek i one aż błagają o złuszczenie naskórka!
W podobnych postach pokazał się Olvita peeling z pestek malin – uwielbiałam go!
dzięki za artykuł! wiele rzeczy z niego wiedziałam, ale to świetne uzupełnienie mojej wiedzy. Swoją drogą uwielbiam wszelkie peelingi
Dobrze, że zwróciłaś uwagę na czarne mydło. Faktycznie nie zastąpi peelingu. Lecz od czasu do czasu warto po niego sięgnąć:)
pozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy 🙂
Ja najbatdziej lubię gruboziarniste peelingi mechaniczne,moja skóra też się do nich przyzwyczaiła. Enzymatyczne wydają mi się zbyt delikatne i nie mam po nich poczucia odpowiedniego złuszczenia i oczyszczenia.
Spora dawka wiedzy na temat wszelkich peelingów 🙂 Ja ich używam co jakiś czas, zazwyczaj 1-2 razy w tygodniu 😀
Wszystko się zgadza do mojej skóry wrażliwej, suchej i naczynkowej najbardziej pasuje peeling enzymatyczny.
Peelingi to moja tajemna broń w walce o piękną i młodą skórę 🙂 Kocham te enzymatyczne i kwasowe, działają cuda❤️
Ja również stosuję peeling max raz w tygodniu. Większa ilość podrażnia moją skórę.
Złuszczanie jest bardzo ważne, choć trzeba pamiętać żeby nie przesadzić 🙂
Dla mnie to jest must have. Muszę mieć jakiś peeling, bo inaczej jestem chora. Ale bardzo ważny wpis!
Staram się przynajmniej raz ja tydzień peelingować swoje ciało 🙂
Ja jestem zdecydowaną fanką peelingów mechanicznych i mam problem z przekonaniem się do wersji enzymatycznej.
Oj, ile ja się u ciebie nauczę 🙂 dzięki! kocham peelingi, ale niewiele o nich wiem 😀
W ogóle kiedyś zachwycona kupiłam sobie peeling enzymatyczny, bo miał ładne opakowanie, nie miałam pojęcia co to za marka, ale chwyciłam w przypływie potrzeby i… wyobraź sobie jakie było moje zdziwienie, że nie mia ł takich tradycyjnych drobinek! 😉