Gdy już myślałam, że wezmę rozwód z Avonem i zupełnie zrezygnuję z zakupów to firma postanowiła jednak mnie zaskoczyć. Nie wiedzieli pewnie, że tam mała, kudłata Kaczmarta knuje niecny i szpetny plan porzucenia ich, ale przypadkowo trafili w mój kosmetyczny gust. Pisałam Wam ostatnio o maseczce z Tureckiej Łaźni Termalnej, która podbiła moje serce i z pewnością zostanie ze mną na dłużej. W ostatnim czasie wpadły mi w łapki kolejne produkty tej firmy jak np. cienie do powiek Pink Sands ( które długo chodziły mi po głowie, skorzystałam z promocji i nie żałuję ) czy masło do ciała z oliwą i kwiatem pomarańczy, a także rzeczona baza pod cienie.
Kupiłam z ciekawości, bo cena była w miarę OK, a z serii Super Shock mam kredkę, którą kocham, więc pomyślałam, że może baza też nie będzie najgorsza. Okazało się, że nie tylko nie jest najgorsza, ale jest również całkiem niezła, dobra, żeby nie powiedzieć, że wprost świetna.
Kosmetyk zamknięty jest w małym, szklanym, odkręcanym słoiczku. Da się z niego nabierać palcem, ale chyba pędzelek będzie nieco wygodniejszy.
Kolor to jasny, delikatny beż, który ładnie stapia się ze skórą oczu, w moim przypadku lekko je rozjaśniając co uważam za plus.
Baza ma dość gęstą, ale bardzo łatwo rozsmarowującą się konsystencję. W dotyku przypomina coś aksamitnego, lekkiego jak mus. Daje matowe wykończenie – nie obciąża skóry i nie przyspiesza przetłuszczania powiek, a po zmyciu skóra jest delikatna, nawilżona i miła w dotyku.
Produkt podbija kolor cieni i przedłuża ich trwałość. Na przykładzie cienie z L’oreala KLIK – zawsze na oku traciły lekko na swojej mocy, a po kilku godzinach widać było, że są już ciut ” znoszone „. Z bazą przetrwały cały dzień w nienaruszonym stanie. Nie zbierały się w załamaniu powieki, ani nie traciły na intensywności.
Skład bazy z Avonu porównywałam ze składem bazy Hean – Avon ma mniej parabenów, a dodatkowo zawiera wosk pszczeli i masło shea, to chyba dlatego skóra nie jest wysuszona.
Szkoda tylko, że słoiczek zawiera tylko 3 gramy kosmetyku podczas gdy baza Hean ma ich aż 14 w tej samej cenie czyli 12,99 zł, ale i tak uważam, że kosmetyk jest jak najbardziej wart swojej ceny i jeśli Avon będzie podążał w tym kierunku to ma szansę wrócić do moich łask.
chyba musze te baze kupić 😉
Moim zdaniem jest warta wypróbowania i ma w miarę logiczny skład 🙂
no już słyszałam o tym że ta baza jest fajna moja z hean starczy mi jeszcze na rok pewnie 🙂
Oj Hean ma faktycznie dużą pojemność więc nie dziwię się 🙂
Ciekawie wygląda ta baza. Ale pojemność malutka w porównaniu do Hean. A jaka jest cena?:)
Ups… już dopisałam 🙂 12,99 zł
I dzięki Tobie ją kupię:)
Nieźle podbija intensywność cieni.
Radzi sobie naprawdę dobrze, zaczęłam używać wreszcie cieni, które do tej pory mnie nie przekonywały 🙂
Coraz więcej czytam pochlebnych opinii o tej bazie:) Muszę się zmobilizować i przetestować swoją 🙂
Testuj i podziel się wrażeniami 🙂
też uwielbiam kredki SuperShock! Może i na tą bazę się skuszę po Twojej recenzji 🙂
Ja nie żałuję nawet odrobinę 🙂
Świetnie podbija cień! Ja mam swoją ulubioną z Hean ale kto wie może wypróbuję i tą:)
A ja mam ochotę na wypróbowanie Hean, ale na razie zostaję przy Avonie 🙂
Już drugi raz dziś czytam o tej bazie i znów pozytywnie:) Czyli avon tym razem dał radę.
Dał radę 🙂 A podchodziłam do niej z wielkim dystansem 🙂
Nawet jej nie zauważyłam w Katalogu 🙂
Ja ostatnio jako bazy pod cienie używam żelu Flos-Lek
Jeśli się sprawdza to czemu nie 🙂
Już dawno niczego nie zamawiałam z Avonu…
A jeśli chodzi o masło do ciała z oliwą i kwiatem pomarańczy to uwielbiam je. Ślicznie pachnie:) Bazy nie znam, bo to chyba jakaś nowość, ale jak na razie mam bazę z Cashmere i jestem z niej zadowolona.
Tak, baza dopiero niedawno weszła 🙂 Fajnie wiedzieć, że moje odczucia co do masła nie są odosobnione 🙂
Rozwód z Avonem nieźle mnie ubawił :)))
Niech Ci dobrze służy!
Dzięki Hexx :*
Najważniejsze abyś była zadowolona :*
wow! z bazą intensywniejszy kolor
co powiesz na wzajemną obserwację?:)
Ooo ja też ją dziś zrecenzowałam 😀 jest świetna,też tak uważam 🙂
Oj cieszę się, ze to nie tylko moja subiektywna ocena 🙂
No proszę jak chcą o potrafią 😛 Jak mi się skończy ten który mam zamówię Avon-owski i przetestuję 🙂
Ja też się nie spodziewałam 🙂
kolejny kosmetyk z metką muszę mieć. 🙂
Bierz ! Warto 🙂
Pewnie zamówię, fajnie podbija kolor cieni 🙂 A droga nie jest.
Jak za tą cenę to wydaje mi się, że jak najbardziej warto się skusić 🙂
wow, różnica między 'bez bazy' a 'z bazą' jest naprawdę duża!
Też tak uważam, na tych cieniach jest to szczególnie widoczne 🙂
także oceniłam ją pozytywnie zanim jeszcze była do kupienia w katalogu ja juz poddałam ja moim testom 🙂 http://modaurodapiekno.blogspot.com/2013/01/baza-pod-cienie-do-powiek-avon.html
O fajnie wiedzieć, że Tobie też pasuje 🙂
avon nie jest taki zły xD
A już myślałam, że jednak zszedł na psy 🙂
Wow, ale super trafiłam. Właśnie przeglądałam katalog AVON i wypatrzyłam tę bazę. Postanowiłam zajrzeć do Internetu a tu świeżutka porządnie napisana recenzja. Wielki plus za porównanie składów kosmetyków! Jutro lecę do salonu avon. Dziękuję i pozdrawiam serdecznie!
Basia Be Be
Ojej, bardzo się cieszę, że moja recenzja się przydała. Baza jest naprawdę warta zakupu. Z każdym dniem coraz bardziej ją kocham 🙂
Ostatnio zastanawiałam się czy nie zakupić tej bazy, chyba jednak się skusze.
Zapraszam Cię na nową stronę mojego bloga, gdyż wczoraj zmienił się jego adres http://marharitta.blogspot.com/ 🙂
Polecam ! Dzięki za link 🙂
ja zrezygnowałam już jakiś czas temu z Avonu bo ciągle trafiały mi się jakieś buble, tylko perfumy kupowałam, ale chyba powrócę do tej firmy bo widzę całkiem niezłe nowości 😛
Mnie też kilka razy ostatnio zaskoczyli i to bardzo pozytywnie 🙂
Też kupiłam tą bazę i jestem zachwycona.
Super ! Bardzo się cieszę 🙂
Ja nie jestem zadowolona z bazy Avon.Po 2 godzinach zbija sie w załamaniu powiek.Nic rewelacyjnego:(
Hmmm… kwestia indywidualna – jak z każdym kosmetykiem. Ja jestem bardzo zadowolona i z pewnością zdecyduję się na kolejną.
ja bazę posiadam i jestem z niej bardzo zadowolona 🙂 Cień na powiekach utrzymuję się o wiele dłużej 🙂 polecam 🙂
Avon tym razem się postarał 🙂
sama na avon nie narzekam, jeszcze mi się nie przytrafiło, żebym była niezadowolona zakupionym produktem 🙂
Fakt, Avon ma sporo ciekawych produktów, mi niestety zdarzyło naciąć się na kilka bubli :/
Ze wszystkich produktów, których używałam nie do końca podobał mi się jeden z szamponów, ale to dlatego, że źle go dobrałam, więc moja wina 🙂 wiadomo – z kosmetykami różnie bywa 🙂
Dużo zależy od rodzaju cery, włosów itd. Ja przez 6 lat byłam konsultantką Avonu, więc trochę zdążyłam poznać ich kosmetyki 🙂
Ja też jestem z tej bazy zadowolona 🙂
Bardzo się cieszę 🙂