Ja myślałam, że tych moich woskowych wypocin nikt nie czyta i że po prostu sama dla siebie tworzę sobie taką zapachową kronikę. Aż tu nagle posypało się kilka zapytań czy będą jeszcze recenzje wosków bo dawno nie było… No jacha! Uwielbiam te zapachowe posty, a już zimą wchodzą najlepiej. Dziś już wjeżdżamy z totalnie świątecznym klimatem i zapachem Glittering Star od Yankee Candle.

Glittering Star – nuty zapachowe
Producent opisuje wosk jako połączenie drzewa sandałowego ożywione aromatem cukrowych landrynek i imbiru. Dodatkowo porzeczki, słodka śliwka, gałka muszkatołowa, paczula, bursztyn i drewno gwajakowe. Jeśli powąchać wosk na sucho, czujemy w zasadzie tylko męskie nuty czyli piżmo, bursztyn ( ambra ) i drewno sandałowe. Dlatego wąchanie na sucho to nie do końca dobry pomysł.

Zapach, trwałość i moc
Jeśli oczekujecie pierniczkowo-cynamonowego zapachu to na pewno nie w tym wosku. To taka świetna alternatywa dla osób, które szukają czegoś ciepłego i intensywnego, ale nie po drodze im z korzennymi aromatami.
Przede wszystkim odnajdziemy tu męskie nuty – drzewo sandałowe, piżmo i ambrę. Nadają one ciepła i mocy. Nie jest to jednak typowo samczy zapach. Wyraźnie przebijają się cierpkie porzeczki oraz rozgrzewający imbir. Zapach faktycznie jest lekko słodki i lekko pikantny. Gałka muszkatołowa jest gdzieś daleko, odświeżając i wzmacniając mieszankę.

Całość jest ciepła, otulająca, typowo zimowa, ale jednak świeża i absolutnie nie dusząca. Wosk możecie znaleźć oczywiście na goodies.pl
Uwielbiam cynamonowe, korzenne aromaty, ale czasem mam ochotę na coś innego, więc może sięgnę po ten wosk. 🙂
Ja przed świętami też najczęściej sięgam właśnie po takie pierniczkowe, ale ten to bardzo miła odmiana 🙂
Myślę że to ciekawa propozycja, może właśnie tak będą w jakiejś części pachniały moje święta:)
Tak czytam poszczególne nuty i myślę sobie, że to nie dla mnie. Ale przy opisie zapachu jako całości wydaje mi się, że mogłaby to być zaskakująco dobra opcja 🙂
Oj tak kocham ten zapach, jest typowo świąteczny 🙂
Idealny zapach do kominka, tak do postawienia przy choince 🙂 Świąteczny klimacik 🙂
uwielbiam zapachowe wpisy i kocham Twoje zdjęcia! Co do zapachu, to mam go i jak dla mnie jest trochę zbyt perfumeryjny. NIe, że jest zły tylko trochę zbyt elegancki ;p