Całe wieki nie pisałam o woskach, a przecież w zapasach leży cała gama typowo letnich aromatów. Skoro wczoraj był powrót do nowości to dziś może czas wrócić do zapachów? Na nowy początek chciałabym zaprosić Was na recenzję wosku, który zdawało się, że będzie moim faworytem. Tytułowy wosk serii letniej Q2 Riviera Escape okazał się być jednak wyjątkowo rozczarowujący…
Producent opisuje wosk jako połączenie delikatnej bryzy morskiej z aromatem śródziemnomorskich kwiatów i delikatną nutą ambry. Przyznacie, że po takim opisie dosłownie wystarczy zamknąć oczy i przenieść się w miejsce widniejące na obrazku. Spodziewałam się zapachu wiecznie kwitnących drzew, wymieszanego z nutami świeżości podbitymi nieco cieplejszym, otulającym tonem ambry. I na oczekiwaniach się skończyło.
Być może urażę czyjeś nosy, ale dla mnie wosk pachnie jak proszek do prania. Ba! Niektóre proszki pachną lepiej. Kwiatów? nie czuję! Ambry? Nie czuję. Jakaś tam zielona świeżość jest, ale bardziej przypomina mi nielubiany Wild Sea Grass. Słaba intensywność, słaba kompozycja. Ehhh… no dawno nie byłam tak bardzo na nie. Dla mnie zupełnie nie udany, a zapowiadało się tak pięknie.
Z kolekcji Q2 czeka na mnie jeszcze Summer Peach, pozostałe dwa woski czyli Olive&Thyme i Sea Salt&Sage opisywałam już jakiś czas temu – oba są cudne. Nie zrażajcie się więc jednym słabym punktem 🙂
Woski znajdziecie oczywiście na goodies.pl 🙂
Macie jakiegoś ulubieńca z tej kolekcji?
Cieszę się, że się na niego nie skusiłam 😉
Moim zdaniem nie warto, a ten obrazek tak kusił 🙂
szkoda, że się nie spodobał 🙂
Jakis wyjątkowy niewypał :/
Muszę koniecznie wypróbować woski z tej serii, bo jeszcze żadnego nie mam 🙂 A uwielbiam woski YC 🙂
Nie wiem jeszcze jak brzoskwinka, ale na bank polecam sea salt&sage 🙂
Ja ostatnio jestem zakochana w zapachu Watercolors od Kringle Candle. Drugim ulubionym zapachem jest zwykły olejek melonowy. Oba zapachy są wprost idealne na lato.
Przy okazji następnych zakupów muszę się na niego skusić 🙂
W głowie już tylko mam wakacje 🙂 Jeszcze bardziej ,gdy czytam o takich woskach 🙂 Buziaki Kochana!
Mój urlop dopiero we wrześniu ;(
Buziaki 🙂
Osobiscie lubię jak w mieszkaniu unosi się zapach świeżego prania, dlatego często wybieram świeczki o zapachu świeżej bawełny 🙂 Czekam na recenzję innych zapachów 🙂
Ściskam cieplutko. :*
W kwestii zapachu świeżości kocham clean cotton lub fluffy towels, tu jest po prostu nudno, mdło i nijako 🙁
Buziaki 🙂
Szkoda, ze się nie sprawdził …
Pozdrawiam!!:)
Dawno żaden wosk tak mnie nie rozczarował :/
Zapach proszku do prania ? Nie, dziękuję 🙂
Clean Cotton ma proszkowe nuty, ale jest świetny. Tu jest mega nijako.
Po spojrzeniu na nazwę wosku miałam te same wyobrażenia o zapachu jak ty a tu taka lipa. Strasznie ciekawią mnie :oliwki i tymianek i ta druga z sola i szałwia:) Ja odkopałam swoje zapomniane zapasy;)
Sea Salt&Sage polecam jest naprawdę cudny 🙂
hmm, nie lubię zapachów proszków do prania, przerzuciłam się na kapsułki i płyny, szkoda, że ten wosk nie jest bardziej kwiatowy
No własnie ja spodziewałam się zupełnie czegoś innego. Jeśli potrzebuję zapachu czystości to odpalam clean cotton albo fluffy towels.
Uwielbiam woski Yankee, muszę zakupić tą nową kolekcję i wypróbować na własnej skórze 😀
Pozdrawiam i zapraszam do mnie :*
Mogłabym Cię prosić o kliknięcie w linki u mnie w nowym poście? Będę Ci bardzo wdzięczna :*
Ja właśnie zgarnęłam najnowszą Q3 – zapowiada się nieźle 🙂
Ja ogólnie za woskami nie przepadam choć obrazek faktycznie kuszący 🙂
zaczarowana-oczarowana.pl
Ja przekonałam się do nich jakiś czas temu i teraz jestem wielką fanką 🙂
Szkoda, że się nie sprawdził, bo patrząc na zdjęcie z opakowania na pewno bym go kupiła 😀 Patrząc na nie, wracam myślami do ukochanej Chorwacji 🙂
No dokładnie, patrzyłam na niego z zachwytem i byłam przekonana, że będzie hitem wakacji.
Woski z tej serii na Twoich zadęciach naprawdę zachęcają. Muszę je koniecznie przetestować. Zapraszam do siebie 😉
Spróbuj, teraz weszła ciekawa nowa kolekcja.
Nie znam tego zapachu ale jak Ty czujesz proszek to pewnie i ja będę go czuła, często wyczuwam gdzieś proszek 😉
No naprawdę jest wyjątkowo nieciekawy :/
OOO to zapach dla mnie 😉
Hehehe chcesz to Ci podeślę 🙂
Oj, ja też nie polubiłam tego zapachu :/ Śmierdziel straszny i w dodatku zabójczo mocny :/
No ja jestem rozczarowana na maksa, zupełnie nie tego się spodziewałam :/
o masz, m.in. ten wosk właśnie do mnie trafił 😛 póki co podoba mi się jego zapach, ciekawe jak będzie po jego odpaleniu
Wiadomo, że akurat zapachowe gusta są bardzo różne. Mam nadzieję, że mimo wszystko Tobie się spodoba 🙂
Uwielbiam świeczki każdego rodzaju ale yc jeszcze nie miałam ;D
Oooo to ja dla odmiany dopiero niedawno zaczęłam poznawać coś innego nić YC 🙂