Historia tego lakieru jest długa i zawiła, radość przeplatała się ze łzami, ale ostatecznie wszystko skończyło się dobrze 🙂
Pod koniec maja stałam się szczęśliwą posiadaczką tegoż lakierku dzięki Pauli z basket of kisses. Namiętnie malowałam nim pazurki przez cały czerwiec, aż do wyprowadzki z Warszawy. W nowym mieszkanku zamieszkaliśmy z początkiem lipca i jak wiadomo koszmar rozpakowywania okazał się być jeszcze większy niż koszmar pakowania. Wszystko na kupie, zero pomysłów gdzie co położyć i jak rozwiązać to logistycznie. Pewnego dnia wzięłam się za wynajdywanie miejsca dla kosmetyków, w tym – dla lakierów. Moja zręczność słonia w składzie porcelany jest w rodzinie dobrze znana więc musiało skończyć się to małą tragedią. Cały, wielki karton lakierów pierdzielnął mi na podłogę z hukiem. Serce we mnie zamarło – chinki – całe, essiaki – całe, małe opiki – całe, Barry M – całe … P2 – potłuczony 🙁 Przyznam, że chyba nie jojczyłabym tak bardzo gdyby stłukł się któryś z wyżej wymienionych, jak ten z P2. Po pierwsze – nigdzie nie mogłam już go znaleźć, we wszystkich drogeriach internetowych był akurat niedostępny, po drugie – nie miałam nikogo, kto mógłby kupić go dla mnie w DM. Nie było dnia żeby o nim nie myślała i nie marudziła mojemu facetowi jaki ze mnie skończony baran.
Okazuje się jednak, że wyznawana przeze mnie zasada iż dobro, które damy z siebie, potrafi do nas wrócić ma rację bytu. Napisała do mnie Ania, która mieszka w Niemczech. Zaproponowała, że może mi kupić ten lakier. Normalnie nie wierzyłam w swoje szczęście, od razu do niej napisałam, aby ustalić szczegóły. Chciałam zwrócić pieniądze, ale Ania się nie zgodziła. Dalszą część historii pewnie znacie, a jak nie znacie zapraszam TUTAJ. Mega paczka wspaniałości z DM trafiła w moje łapki, a z Anią jestem w stałym kontakcie. Ta historia to chyba najwspanialsza niespodzianka jaka spotkała mnie w trakcie blogowania. Już główkuję nad paczką dla Ani 🙂 Dość tych sentymentów, pora na uzasadnienie, czemu akurat ten lakier stał się moim ulubieńcem 🙂
Happy bride czyli szczęśliwa panna młoda, zamknięty jest w sześciennej buteleczce, która naprawdę świetnie się prezentuje. Pędzelek to dość szeroka łopatka, bardzo podobna do tych w Essie i Rimmel Salon Pro. W zasadzie w jednym ruchu można pokryć całą płytkę paznokcia.
Lakier ma idealną konsystencję, kremową, niezbyt rzadką, ani niezbyt gęstą. Pięknie pokrywa paznokcie bez smug, czy prześwitów. Już jedna warstwa kryje prawie idealnie! Dwie to tylko formalność.
Kolejnym plusem jest czas schnięcia. Zupełnie nie ma potrzeby, aby stosować przyspieszacz. Lakier wysycha naprawdę szybko i równie szybko się utwardza.
Trwałość zaskakuje – 5 dni murowane. Dłużej nie nosiłam, bo średnio dwa razy w tygodniu maluję paznokcie, ale przez te 5 dni wytrzymywał w nienagannym stanie.
Kolor jest ciężki do określenia – jasny, kremowy róż z domieszką brzoskwini i koralu. Odrobinkę przypomina Essiakowy Tart Deco z tym, że Tart Deco zdecydowanie bardziej wpada w brzoskwinię, a Happy Bride w róż.
Jednym zdaniem – uwielbiam ten lakier <3 Jestem niesamowicie wdzięczna Ani, ze znów mogę się nim cieszyć 🙂
Za 12 ml zapłacimy ok. 7 zł. Niestety dostępny jest tylko w DM, a szkoda bo z tej serii mam dwa odcienie, a chciałabym znacznie więcej.
A jaki jest Wasz ulubieniec tego roku ?
Faktycznie pięknie się prezentuje.
Świetnie odmładza dłonie 😉
bardzo mi się podoba:)
Cieszę się 🙂 Mi też 🙂
Piękny kolor, nie dziwię się, że po jego zbiciu ogarnęła Cię czarna rozpacz 😉
No kolor jest niesamowity, bardzo przyciąga wzrok 🙂
Przepiękny!
Uwielbiam lakiery p2 🙂
Przyznam szczerze, że ja ze wszystkich moich P2 jestem bardzo zadowolona, no może poza Summer Attack
Kolor jest absolutnie wspaniały 🙂 A Twoja radość po jego ponownym nabyciu w zupełności uzasadniona 🙂
Zdecydowanie nic w tym roku go nie przebije choć lawendowy hean mocno mnie zaskoczył 🙂
Kolor boski 😀
p2 jest super!
Oj tak, chciałabym spróbować też innych ich kosmetyków 🙂
Przepiękny kolor! Uwielbiam takie! Ale właśnie zdałam sobie sprawę z tego, że jeszcze nigdy nie miałam żadnego lakieru p2 🙂
Ja mam 5 sztuk i praktycznie z każdego jestem zadowolona, a te volume gloss stanowią niesamowitą konkurencję dla essie 🙂
Uwielbiam takie pędzelki. Kolorek też jest świetny 🙂
Jest mega wygodny w użytku i prezentuje się idealnie 🙂
Ciekawy kolor, co rzadko jeszcze można powiedzieć o różowym odcieniu lakieru, mam wrażenie że wszystkie róże dostępne w drogeriach są prawie jednakowe – ten jest inny 🙂
No bo to taki nie do końca róż 🙂 Ma dużo domieszki brzoskwini i koralu przez co niesamowicie ożywia dłonie 🙂
Kolor jest bardzo przyjemny;) sama z chęcią nosiłabym go na paznokciach.
Myślę, że to taki uniwersalny kolor dla każdej dziewczyny 🙂
ale piękny !
Cieszę się, że nie tylko mi się tak spodobał 🙂
Piękny ten lakier- chcę go ! 😉
Polecam z całego serducha 🙂
faktycznie, bardzo ładny 🙂
Na żywo wygląda jeszcze lepiej 🙂
Śliczny ten kolorek 😉
Tak czułam, że nie tylko mi przypadnie do gustu 🙂
Jakie masz ładne paznokcie!
A dziękuję 🙂 Nawilżanie olejkami działa cuda 🙂
cudowny ten lakier ; )
Oj tak 🙂 Po prostu mój ideał 🙂
Jest on teraz na wyprzedaży w darmowej strefie na annacosmetik.pl :]
Dobra opcja jeśli ktoś robi zamówienie za minimum 30 zł 🙂
historia lakieru jest mi znana 😀 ale na pazurach wygląda jeszcze ładniej niz w butelce 🙂
No zdecydowanie tak, w butelce nie widać jego wielowymiarowości jeśli można to tak nazwać 🙂
Historię lakieru dobrze pamiętam i cieszę się, że na nowo go masz! Pięknie się prezentuje, wspaniały kolor. Bardzo w moim klimacie 🙂
No historia jest długa, ale z pięknym happy endem 🙂 Kolor jest naprawdę niepowtarzalny 🙂
Cieszę się że ci się podoba:),moim ulubieńcem jest P2 020 business woman.Z trwałością tak samo jak w wyżej wymienionym 🙂 Ja wogule bardzo lubię lakiery P2.Twoje paznokcie wyglądają wspaniale!Moje są obecnie w opłakanym stanie po tych ostatnich tygodniach w nowej pracy:( juz raz musialam skrócić a dzisiaj znowu połamałam aż do bólu!!!!!wiec sezon regeneracji paznokci uważam za otwarty!pozdrowienia Ania
Aniu ja to nadal nie wiem jak mam Ci dziękować. Uwielbiam ten lakier, a na business woman również muszę zwrócić uwagę. Ja ostatnio też obcięłam paznokcie, bo trochę się połamały, ale już mi całkiem mocne odrastają. Nie wiem jakim cudem – kiedyś bardzo obgryzałam i ogólnie miałam tragiczne. Na maila dziś odpiszę 🙂
piękny kolor ♥
Prawda ? Urzeka 😉
Kolorek piękny!! lubię tą serię 🙂
Ja mam dwa i jestem niesłychanie zadowolona 🙂
Bardzo ładnie się prezentuje na paznokciach 🙂
Niesamowicie ożywia dłonie 🙂
No boski jednym słowem! 😀
Oj tak ! Uwielbiam go całym serduchem 🙂
śliczny 🙂 ja ostatnio zakochana jestem w niebieskim piasku Lovely
O a ja nie wiem jaki to, muszę sprawdzić 🙂
Ciekawy lakier – ale ja tam jakieś prześwity lekkie widzę – pewnie ja bym wybrała troszkę inny odcień 🙂
To jest kwestia chropowatości paznokcia, nie mam gładkiej płytki, a takie paski mam nieładne 🙁
piękny jest 🙂 może w końcu sie zdecyduję na jakiś lakier P2 🙂
Ja serdecznie polecam linię volume gloss, fantastyczna jakość i ciekawe kolory 🙂
Śliczny kolor, bardzo lubię takie odcienie różu. Nie miałam jeszcze żadnego lakieru tej firmy, musze to zmienić 🙂
Linia volume gloss jest naprawdę warta uwagi, dla mnie to świetna kopia essie jeśli chodzi o jakość, a jednak cena połowę tańsza 🙂
Ten lakier jest teraz dostępny na cytrynowa.pl http://cytrynowa.pl/pl/p/p2-Lakier-do-paznokci-Volume-Gloss-Gel-Look-Polish-060-happy-bride/322
pozdrowienia 🙂
Monia G. ( siostra Beti )
Właśnie jakiś czas temu widziałam, że się tam pojawił 🙂 Polecam z całego serducha i również pozdrawiam 🙂
Bardzo ładny kolor, od razu mi się spodobał 😉
Oj nie dziwię się, ja go naprawdę uwielbiam 🙂