Już żaliłam się, że w ostatnim tygodniu dopadł mnie spadek formy. Na zły humor najlepiej sprawdzają się u mnie słodkości. Aby nie wszystko poszło „w uda”, słodkości wylądowały w moim kominku. W świąteczny nastrój postanowiłam wprowadzić się zapachem z linii Q4 – Candy Cane Lane. Czy były to przyjemne łakocie?
Opis na stronie Goodies, przeczytałam dopiero po rozpaleniu swojego egzemplarza i wyczuciu w nim miętowych nut! Nie ma to jak zakupy w ciemno 🙂 Według producenta, wyczuwalne nuty to mięta pieprzowa, słodkie ciasteczka i kremowy lukier waniliowy. Według mnie, wosk przypomina zapach czekoladek After Eight, z tym że nie ma w nim czekolady, a taka miętowa słodycz.
W pierwszym momencie od razu do głowy przyszedł mi zapach lukru. Mięta stanowi wyczuwalny dodatek. Całość jednak nie jest porywająca. Ot zapach jak zapach, ani nie kojarzy mi się ze świętami, ani nie specjalnie wpasowuje się w mój gust, dodatkowo jest słabo wyczuwalny. Waniliowe nuty sprawiają, że słodycz staje się mdląca, więc ta słaba intensywności jest błogosławieństwem. Po trzech razach mam go w zasadzie dość i nie sądzę, że szybko do niego wrócę.
Jeśli połączenie mięty, lukru i wanilii to Wasze klimaty to zgarniecie go za 7 zł np. w Goodies, a za tydzień kolejny wosk z kolekcji czyli Angel’s Wings 🙂 Mam nadzieję, że wrażenia będą lepsze.
ooo szkdoa ze sie nie wpasowal w twoj gust 🙂
No niestety, jak na razie wydaje się być najgorszy z całej 4.
Paliłam go ostatnio. Dla mnie za mało wyrazisty i na pewno ze świętami mi się nie kojarzy :))
No to witam w klubie, te same odczucia 🙂
uwielbiam go!!! tak mocno, że zakupiłam świecę:) jest genialny!
Cieszę się, że Tobie przypadł do gustu 🙂 Ja wolałabym Icicles 🙂
Wąchałam w sklepie i odłożyłam na półkę.
To również nie mój zapach 😉
No niestety, jakiś taki mdły :/
Miałam go zamówić ale jak zobaczyłam mięte to od razu zrezygnowałam. 😀 Zdecydowałam się na inne zapachy. 😀
No ja też nie czuję się dobrze z tą posłodzoną miętą :/
a ja próbowałam i mi się podoba jednak nie kojarzy się w ogóle ze świętami 🙁
ciekawa jestem zapachu, ale chyba mi również średnio przypadłby do gusty 🙂
Ja póki co postanowiłam wypalić wszelkie woski które mam w zapasach a później za jakimiś nowymi się rozejrzę 🙂 Ale skoro nie ma rewelacji to pewnie na tego gagatka się nie skuszę 🙂
Mnie się bardzo podoba, ale mógłby być mocniejszy 🙂