Tak to jest wybrać się z kuzynką na zakupy. Po trzeciej wizycie w Rossmannie wróciłam z tuszem 2000 calorie z podkręconą szczoteczką i podkładem Affinitone 24h, który jak widać zmienił nazwę z SuparStay pod którą do tej pory go używałam.
2000 calorie używałam, gdy był dostępny jeszcze w granatowym opakowaniu. Miałam zarówno klasyczną jak i podkręconą szczoteczkę. Zużyłam trzy opakowania więc chyba byłam zadowolona. Na pierwszy ogień idzie jednak Scandal Eyes od Rimmela, który po lekkim podeschnięciu robi z moich rzęs firanki.
Z zakupów jestem zadowolona nieziemsko. Tak jak rano nic do mnie nie przemawiało, tak teraz dopadło mnie szaleństwo. Kumpel śmiał się ze mnie, że jestem tak częstym gościem w Rossku, że pewnie mają już tam dla mnie kapcie i wieszak na kurtkę. O nie, tak dobrze to nie jest. Jeszcze w życiu nie dostałam od nich nic nadprogramowego :/
Z błogim uśmiechem i ( niestety ) lżejszym portfelem kończę dzisiejszy dzień.
Obiecuję jednak, że to już nie będę więcej Was zamęczać i od jutra wracam do normalności 🙂
Miłego wieczorku :*
oglądałam dzisiaj ten tusz, ale w końcu zrezygnowałam, inna szczoteczka bardziej do mnie przemawiała:) OS też kupiłam, ale pomarańczowo-lukrecjowy, pachnie o-błę-dnie! zaraz idę pod prysznic, bo już nie mogę się doczekać… a nie, sorry, po Gesslerowej pójdę;)
haha, jednak kupiłaś i to i to!:):):):) no i dobrze, jak szaleć, to szaleć! zwłaszcza, że miałaś odgórne przyzwolenie:D
Ja żałuję, że nie zdecydowałam się na pomarańczowy OS, ten limetkowy faktycznie trochę wali mleczkiem do czyszczenia 😀 Tusz i podkład to totalny spontan, ale znam oba i na pewno kiedyś będę szczęśliwa, że nie wydałam 40, a 20 zł 🙂 Miałam po prostu przyspieszoną Gwiazdkę, a teraz już koniec szaleństw 😀
Ja też już chyba zakończyłam zakupy na ten miesiąc chyba:)
Trzeba zacisnąć pasa, bo na prezenty nie wystarczy 😀
Zastanawiam się nad tym podkładem, używam zwykłej wersji Affinitone i jest okej, ale bardzo rzadki, ten mi się wydaje trochę lepszy 🙂
Moim ulubieńcem był SuperStay, Affinitone był dla mnie ciut za lekki, zobaczymy czy obecna zmiana tyczy się tylko nazwy… mam nadzieję, że nie zepsuli mojego ulubionego podkładu 🙂
Bardzo fajne zakupy, takie z tołkiem 😉 Podkład był już kiedyś w moich rączkach i lubiłam go, natomiast żele od Original Source są moimi ulubionymi. Gratuluję zakupów 😉
Dzięki 😀 Ja o dziwo nie mam nawet wyrzutów sumienia 😀
Eeee..nie zamęczasz! Ja się cieszę, że się cieszysz:)) Mam nadzieję, że mi się uda kosmetykowo troszkę chociaż poszaleć podczas świąt, a póki co to chociaż mogę sobie poczytać, co masz fajnego i nacieszyć oczy:)
Buziaki:))
Ja wyszłam tylko z jedną pomadką 😉
ja dzisiaj już też byłam, ale skromnie :))
super zakupy , dobrze że nie mieszkam w PL bo bym pewnie wykupiła wszystko 🙂
Ja też za często odwiedzam Rossmana. Chyba zrobię sobie miesiąc bez wchodzenia do tego kuszącego miejsca.
Ooo widzę, że i ty poszalałaś w Rossmannie:)