Hmmm… od czego by tu zacząć. Może najpierw powiem Wam, że już w najbliższym czasie będziecie mogły za moim pośrednictwem skorzystać z kuponu rabatowego na zakupy w drogerii internetowej Cocolita. Jak zapewne zauważyłyście, na pasku bocznym pojawił się jej banner. Przy okazji zakupów nawiązałam współpracę z firmą i będę miała przyjemność przetestować kilka kosmetyków do makijażu. Zakupami i produktami do testów pochwalę się jak już do mnie przywędrują, a dla Was, mam nadzieję, że już jutro będę miała obiecane rabaty. Ucieszą się z nich pewnie szczególnie amatorki kosmetyków Sleek i E.L.F .
Dziś odebrałam również z poczty moją maseczkę, którą otrzymałam do testowania od firmy Dermedic – już na samą myśl mam uśmiech od ucha do ucha, pewnie moja wysuszona przez C.O i chłodne powietrze buzia będzie bardzo wdzięczna za taki zastrzyk nawilżenia. Dodatkowo otrzymałam masę próbek oraz odręcznie napisany liścik. Firma z klasą i za samo traktowanie ma u mnie olbrzymiego plusa !
Na koniec moje weekendowe zdobycze. Tym razem nawiedziłam Hebe oraz sklep Golden Rose w C.H. Maximus.
Zacznę od Hebe – po pierwsze, kupiłam wreszcie eyeliner w żelu z essence. Jest boski ! Recenzja oczywiście niedługo się pojawi, ale już przy pierwszym użyciu byłam w nim zakochana. Banalnie proste nakładanie, niekończąca się trwałość i rewelacyjna cena <3
Kupiłam również mój ukochany peeling z Daxa, którego recenzję możecie znaleźć TUTAJ .
W łapki wpadło mi również mydło z otrębami pszennymi Biały Jeleń. W sumie kompletnie nie wiem czemu, ale jakoś tak urzekło mnie. Myślę wypróbować je wtedy, gdy moja twarz będzie w stanie apogeum przetłuszczania.
Z Golden Rose mam oczywiście lakiery 🙂 Zafundował mi je mój Misiek – jeden z serii z proteinami, przyjemny beż w odcieniu nr 266 oraz z serii Classics Charming klasyczna czerwień nr 12 – od dawna jej potrzebowałam bo mój ulubieniec z Sensique już zdechł.
PS. aqutek Twoja paczuszka już do Ciebie powędrowała 🙂
ile kosmetyków
miłego testowania 🙂
Dzięki 🙂
jaki ładny ten brązik od GR 🙂
Ciekawa jestem jak będzie wyglądał na paznokciach. Na pewno wstawię fotki 🙂
Zabawne, ale również zakupiłam eyeliner w żelu od essence 😉 i mam podobne pierwsze wrażenie 😉 a to świadczy, że nie zawsze to co tańsze, jest gorsze 😉
Też jestem tego zdania 🙂
Niezły zestaw 🙂 Przyjemnego testowania oraz współpracy z Cocolitą, bardzo sobie ich chwaliłam przez długi czas i pewnie nadal byłoby mile, ale niestety wyjechałam i Sleeka mam pod nosem.
Swoją drogą, przypomniałaś mi aby wybrać się ponownie do Hebe. Korzystam póki mogę 🙂
Linery z Essence ogromnie lubię od kiedy tylko dobrałam się do oferty tej firmy. Uważam, że są naprawdę godne polecenia.
Dzięki 🙂 Cieszę się, że również polecasz Cocolitę to chyba znaczy, że będę zadowolona 😀
Bardzo mile wspominam kontakt z Hubertem, który zaczął się dawno temu i w zasadzie to była pierwsza obok Vichy taka współpraca, która wynikła w fajnych klimatach.
Ciekawa jestem co wybrałaś ze Sleeka i ELFa 😉
bardzo lubię lakiery Golden Rose trwałe i w przystępnej cenie.
zapraszam po wyróżnienie 🙂 pozdrawiam
Twój blog został nominowany do Liebster blog na http://for-a-dreams.blogspot.com/2012/11/076-liebster-blog.html : ] Pozdrawiam