Hej Kochane!
Wiem, że cisza na blogu była ostatnio niemiłosierna. Ba! nawet zarzekałam się, że w poniedziałek na pewno pojawi się post tym bardziej, że naprawdę mam o czym pisać 🙂 Traf chciał, że poprzedni tydzień zaczął się do kitu i tak jakoś do końca był jakby wyjęty z życia. Wczoraj miałam mieć dzień błogiego lenistwa bo mój facet wyjechał w delegację – wrodzona Perfekcyjna Pani Domu nie pozwoliła mi jednak na słodkie nieróbstwo. Zaraz po pracy skoczyłam na zakupy, potem na długi spacer z psem wokół mojego pięknego, rawskiego zalewu. Po przyjściu do domu rzuciłam się w wir gotowania – narobiłam mielonych i buraczków jak dla całej armii, a na koniec wielką blachę ciasta drożdżowego. Ufff… No to się wytłumaczyłam prawda? 🙂
Dużo komentarzy czeka na moją odpowiedź, co postaram się nadrobić jak najszybciej bo aż mi wstyd. Taka kochana lacquer-maniacs proponuje mi, że kupi mi mój wymarzony lakier, a ja nie mam czasu nawet odpisać :/ Burak jestem i tyle, ale obiecuję poprawę, chyba poczułam wiosnę 😀
Te z Was, które jeszcze nie widziały odświeżonej zakładki – zapraszam na wyprzedaż 🙂 Co prawda już troszeczkę rzeczy się sprzedało, ale jeszcze dużo maluchów czeka na przygarnięcie 🙂
Buziole i miłego dnia!
O jejku, jak przeczytałam o mielonych i buraczkach to tak mi się zamarzyło … 🙂
Ja kiedyś nie cierpiałam takiego obiadu, a teraz… ślina do pasa na samą myśl 😀
Mielone zdecydowanie mnie nie kuszą, ale buraczki a i owszem 😀
Ja to kiedyś za mielonymi też nie przepadałam, ale od kiedy sama robię to nawet lubię 😀
mielone + buraczki to mój ulubiony duet ;p a do tego uduszone ziemniaki z cebulką i masłem 🙂
Noooooo 😀 I pomyśleć, że ja kiedyś nie lubiłam 😀
tłumaczenie przyjmuję – chowam bat 😀
Hihihi dzięki Ci dobra kobieto 😀
Buraczków nie lubię, ale mielone – bardzo! 🙂
Dla każdego coś dobrego 😀
A zastanawiałam się co zrobić na obiad:) Już wiem , mielone i buraczki:)
Dobry pomysł no nie? 😀
Kurcze i takim sposobem narobiłaś mi chęci na mielonego z buraczkiem ale dzisiaj chopina o 20-tej z pracy to będzie zupa jutro może co nieco kreatywniej będzie 🙂
Mi to czasami już pomysłów zaczyna brakować 🙂
Ja również nie mam ostatnio czasu… więc tłumaczenia przyjęte ; D
O ludzie..Buraczki..Ale żeś mi smaka zrobiła..Jak nic muszę dzwonić do babci i wprosić się na obiad 🙂
niezły zestaw kosmetyków 🙂
wytłumaczyłaś się wybaczam:D
Ja też już poczułam wiosnę i nie chce mi się siedzieć w szkole, ale niestety nie ma innej opcji ;/ Czekam na recenzje. Pozdrawiam 🙂