Do Tłustego Czwartku pozostały jeszcze prawie 3 tygodnie… Jakkolwiek głupio by to nie zabrzmiało, w całym karnawale ten dzień cieszy mnie najbardziej. Co prawda słodkości to moja całoroczna słabość, nie ma co się czarować, ale tego dnia mogę wciągnąć w imię tradycji. Zawsze to jakieś wytłumaczenie. Na słodko u mnie ostatnio też z woskami. Tym razem Goose Creek Carnival Pralines. Ostrzegam – to jest killer!
Goose Creek Carnival Pralines – wosk zapachowy
Podobnie jak resztę moich wosków z Goose Creek, zgarnęłam go w urodzinowej promocji Pachnącej Wanny ( teraz też mają na niego pormocję ). Dlaczego akurat Carnival Pralines? Bo stwierdziłam, że fajnie wkomponuje mi się nazwą w styczeń… takie tak – zboczenie blogera 😀 Nie jestem największą miłośniczką jedzeniowych aromatów, ale zimą mi nie przeszkadzają. Dlatego dałam mu szansę.
Zobacz też: Goose Creek – Cookies&Milk
Carnival Pralines – nuty zapachowe
Jak praliny to czekolada, ale ten wosk nie jest tak jednoznacznie oczywisty. Przebija się w nim zdecydowanie wiele smakowitych zapachó.
- Głowa: gorący karmel, prażone orzechy
- Serce: delikatne pralinki, czekoladowy krem
- Baza: wanilia, sól morska
Moje wrażenia z palenia
Goose Creek Carnival Pralines na bank nie zawiedzie miłośników jedzeniówek! Aromat ciepłej, mlecznej czekolady, z bardzo wyraźną nutą orzechów bardzo szybko wypełnia pomieszczenie. Intensywny, mocny i bardzo wyraźny. Karmel dodaje niesamowitej słodyczy. Wanilia nie jest wyczuwalna bezpośrednio, ale daje mu kopa. I mimo tej mieszanki wybuchowej wosk nie należy do tych duszących i mdlących. Uwaga! Pół kostki to absolutne maksimum… ja wrzuciłam całą i dosłownie cały dom od wieczora do kolejnego dnia skompany był w orzechowych pralinach.
Moim zdaniem to typ na wieczór, na sezon jesienno-zimowy i na sezonową deprechę – i to bez kalorii!
Paliłyście ostatnio coś aromatycznego?
Kaprysek . napisał
O jacie, jacie ale ciekawe połączenie „smakowe” ;p kusisz tymi zapachami 😉
Jedno Spojrzenie napisał
Chyba pierwszy raz mam wosk, w którym autentycznie czuć orzechy i to nie jakieś takie chemiczne fuj tylko normalne, laskowe 😀
Agnieszka B-J napisał
No i narobiłaś mi smaka na słodkie :))
Secretaddiction napisał
Dobrze, że o tym piszesz, bo nawet nie wiedziałam kiedy w tym roku😂 Wosków nie palę, ale foty jak zawsze sztosik 👌🏼
Sandra Kozłowska napisał
Kompletnie bym zapomniała, że będzie tłusty czwartek 😊
Sandra z ChrząstekSumienia napisał
Te zapachy to zdecydowanie moje ulubione!
Anna Tyrała napisał
Ja mam taki problem ze słodkimi zapachami że potem mam ochotę zjeść coś słodkiego 😉
Poligon Domowy - Kaśka :) napisał
Czlowiek patrzy na te twoje zdjęcia i nawet się nie zastanowi tylko od razu chce mieć! 😀