Pierwszy raz o diecie pudełkowej usłyszałam stosunkowo nie dawno, bo jakieś dwa lata temu. W pierwszej chwili pomyślałam ” dobry patent dla leni”. Pracowałam od 8 do 16, do pracy miałam 20 minut piechotą, przygotowywałam posiłki dzień wcześniej i wszystko wydawało się łatwe i proste. Czasami jednak warto wyjść ze swojego grajdołka i rozejrzeć się szerzej. Mój punkt widzenia zmienił się od kiedy mam dziecko i muszę powiedzieć, że dieta pudełkowa to coś co zdecydowanie ułatwiłoby mi życie, że o aspektach zdrowotnych nie wspomnę…
Wiele osób zakłada, że dieta pudełkowa to coś tylko dla osób odchudzających się. Nic bardziej mylnego! Dostępne są różne warianty kaloryczności, dopasowane do naszego stylu życia. Owszem – to świetny sposób na odchudzanie, ale także rewelacyjna podstawa zdrowego, dobrze zbilansowanego odżywiania.
Sytuacja nr 1: Spójrzmy na hipotetyczną Basię. Basia mieszka w Warszawie, gdzieś na Okęciu, ale jej wymarzona praca znajduje się na Białołęce. W skrócie – godzina jazdy komunikacją miejską ( przy dobrych wiatrach ). Basia pracuje od 10-18. Rano zjada śniadanie, zabiera do pracy kanapkę albo zamawia obiad. Czasami ma tyle roboty, że tylko skubnie coś w biegu. Wraca do domu po 19 i zanim przygotuje zdrową i lekką kolację, to czyści pół lodówki, bezmyślnie wrzucając w siebie to co popadnie. Tu plasterek sera, tam kabanosik… Aż wreszcie wjeżdża kolacja. Z poczuciem winy i stanowczo zbyt pełnym brzuchem, pada do łóżka…
Nie trzeba być Basią żeby znać dość podobny scenariusz. Ja miałam tak po urodzeniu dziecka – moja pociecha była nieodkładalna. Póki mąż nie wrócił z pracy, potrafiłam nie zjeść totalnie nic. Za to gdy wracał… wszystko było moje! W ogóle nie miałam kontroli nad porcjami, a wilczy głód przesłaniał logiczne myślenie.
Brak czasu to niestety zmora świata, w którym żyjemy. A dieta pudełkowa to sposób nie tyle na jego oszczędzenie, co na realny wpływ na nasze zdrowie. Dowieziona do domu bądź do pracy – w zależności od preferencji, rozwiązuje nam problem regularnych posiłków. Otwierasz pudełko – i gotowe!
- Zdrowa, dobrze zbilansowana i urozmaicona.
- Catering można zamówić tylko na wybrane dni, więc nie musimy się wiązać długimi terminami.
- Bez problemu można wybrać wariant wege.
- Dowóz w wybranych przez nas godzinach.
Dla mnie największym atutem jest zdecydowanie to, że posiłki ma się pod ręką. W momencie, gdy czujemy, że to pora na głodomora, nie musimy szukać i się zastanawiać. A z doświadczenia wiem, że to własnie podjadanie potrafi zabijać naszą dietę. Sama schudłam 16 kilogramów w roki mogę potwierdzić, że 70% sukcesu to dobrze skomponowana dieta.
Co może najbardziej zniechęcać w diecie pudełkowej?
Przede wszystkim dostępność. Mniejsze miejscowości mogą często obejść się smakiem choć myślę, że to już też tylko kwestia czasu.
Ochota – dziś mam ochotę na falafel, a przywożą mi pierś z kurczaka 🙂 Ale w momencie, gdy myślisz, że nie ty latałeś na zakupy i nie ty sterczałeś przy garach, to zaraz ta pierś jakoś lepiej smakuje.
Cena – wiele osób wymienia ją jako główną wadę. Częściowo się zgadzam, bo faktycznie garnek zupy na dwa dni wychodzi dużo taniej. Jednak coś kosztem czegoś – jak już wspomniałam wyżej, nie tracimy energii na zakupy, nie zużywamy wody, prądu, gazu, ktoś dowozi nam to pod drzwi. To pewien luksus, który musi kosztować. Koszt jednego posiłku to ok. 12 zł i ok. 60 zł za dzień. Jeśli ktoś regularnie jada na mieście, to catering dietetyczny może mu się wydać wręcz śmiesznie tani.
A jaki jest Wasz stosunek do diety pudełkowej? Byłybyście skłonne spróbować, czy to nie Wasza bajka?
piękne zdjęcia, gdybym mieszkała w mieście może bym się zdecydowała, to wyjątkowy catering bo zazwyczaj są znacznie droższe.
No właśnie ja też byłam bardzo zaskoczona bo jak za 5 posiłków to jest mega dobra cena. Do mnie niestety też jeszcze nie dowożą.
U mnie największym problemem prócz ceny była by dostępność a właściwie jej brak.
U mnie właśnie też jeszcze jest z tym kiepsko, ale myślę, że to bardzo rozwojowy projekt 🙂
Próbowałam i powiem, że gdyby nie cena (tak , gdyby nie cena) to spokojnie mogłabym się żywić taką dietą. Tak jak mówisz – odpowiednio zbilansowana, gotowe posiłki pod ręką – super. Ale i tak wracając do domu muszę przygotować obiad rodzinie, więc nie opłaca mi się kupować dla mnie pudełek. A na rynku jest obecnie tyle różnych firm, ze jest w czym wybierać.
Dokładnie- raczej jako stałe żywienie dla całej rodziny nie koniecznie. Ale jeśli ktoś jest na diecie czy dużo pracuje i nie ma czasu, a przez to je byle jak to jest to świetna alternatywa 🙂
Ja samodzielnie przygotowuję takie pudełka, o wiele taniej to wychodzi🙂
Oczywiście, ja też sama robiłam do pracy ale pracowałam 8-16 i miałam rzut beretem do pracy. Ale te małomiasteczkowe realia nie koniecznie mają przełożenie na duże miasta, korpo i po prostu inny system życia 🙂
Nigdy nie korzystałam z takiej diety i nie zamierzam. Lubię gotować i sama przygotowuję sobie posiłki. Nawet jak wstaję o 4:00 i wracam wieczorem to znajduję na to czas 🙂
Ja na co dzień też gotuję, do pracy też zabierałam swoje jedzonko ale przez pierwsze 3 miesiące z dzieckiem wielokrotnie przymierałam głodem bo nikt mi nie powiedział, że będę mieć nieodkładalnego cycoholika;D
Chciałoby się napisać "smaczne zdjęcia" :D, bo naprawdę zrobiłaś mi ochotę na ten makaron ale i na owoce ;). Nie zamawiałam nigdy "pudełek", choć może kiedyś się skuszę, kto wie. Póki co, sama robię takie "lunchboxy" i dopóki znajduję na to czas, jest ok 🙂
Pewnie, że tak. Robisz co chcesz, na co masz ochotę, z ulubionych składników i jeszcze frajda gotowania. Ale właśnie czasami brak na to czasu, u nas nie ma możliwości zamówienia zakupów do domu, byłam sama z dzieckiem od rana do nocy i czasami serio nie miałam co zjeść, że już o przygotowaniu nie wspomnę. Wtedy pudełka byłyby dla mnie błogosławieństwem.
Za bardzo lubię gotować aby bawić się takie diety
Też kocham gotować i robię to na co dzień, ale pierwsze 3 miesiące z dzieckiem były takim hardcorem, że na przyszłość będę mądrzejsza:)
Chyba jedynie ze względu na cenę nie zdecydowałabym się. Myślę, że warto się zagłębić w temat i samemu lepiej komponować swoje posiłki 🙂
Powiem szczerze, że to 60 zł dziennie nie wydaje się być takim koszmarem jeśli ktoś np. pracuje w korpo i codziennie jada na mieście. Z punktu widzenia mnie czyli małomiasteczkowca, może być to droższy biznes, ale dla innej osoby może to wychodzić wręcz taniej 🙂
Jestem właśnie na takiej diecie, głównie po to, aby oduczyć się podjadania słodyczy. Powiem tak- wygoda, zaoszczędzony czas, w moim przypadku cena – to wszystko jest na plus, ale tyle plastiku chyba nigdy nie produkowałam:( moim zdaniem te pudełka to jest cała masa śmieci i naprawdę plastiku jest zdecydowanie więcej, niż gdy gotowałam sama. Myślę, że po miesiącu zakończę przygodę z pudełkami 😉
O właśnie i to też powinnam dodać do minusów. Powoli wchodzą fajne biodegradowalne opakowania z naturalnych włókien więc może i to się zmieni.
Nie korzystałam z takiej diety ale uważam że to super sprawa. Myślę że jeśli kiedyś będę mieć trzecie dziecko to po porodzie chętnie skorzystam z takiej diety chociaż na jakiś czas 🙂 pamiętam doskonale jak czasami ciężko było zrobić obiad. Pozdrawiam 🙂
Oj właśnie ja też. Niestety mojego męża nie było całe dnie i czasami pusta lodówka plus mały cycowisielec sprawiały, że głód dawał mi się we znaki…
Kiedyś mocno zastanawiałam się nad wykupieniem takiej diety, ale niestety nikt nie dopasuje jej idealnie do mnie – ani produktowo, ani kalorycznie, ani smakowo..I niestety zrezygnowałam, a przyznaję, że w niektórych momentach ułatwiłoby mi to życie.
Z chęcią skorzystałabym z takiej diety. Czasami brak mi pomysłów i czasu na przygotowanie zbilansowanego posiłku.
Chętnie skorzystałabym, o ile komuś nie zachce się mnie odchudzać 😉 Pierogi ruskie, łazanki i placuszki też mile widziane 😀
Bardzo bym chciała skorzystać,bo z tego co obserwuję,jedzonko idealne dla mnie,takie jak lubię,a jeszcze świadomość że dobrane specjalnie pode mnie-super! tylko właśnie,cena…jednak kto wie,moŻe kiedyś spróbuję chociaż tak na 2 tygodnie 🙂
No właśnie na stałe to dla mnie za dużo, ale są takie okresy, nie tylko odchudzania gdy to może mega ułatwić życie. Mam tylko nadzieję, że poszerzą obszar 🙂
Bardzo, bardzo, baaardzo bym chciała mieć dietę pudełkową. To by mi mega ułatwiło życie i na pewno pomogło w odchudzaniu. Niestety w moim mieście jest mały wybór, a ceny zbilansowanej diety do moich potrzeb to koszt 1600-2000zł miesięcznie więc… Póki co muszę sobie podarować.
U mnie też lipa z wyborem 🙁 Mam nadzieję, ze będą poszerzać obszar. Owszem na stałe dla całej rodziny nie byłoby mnie stać, ale są takie etapy w życiu, że to fantastyczne rozwiązanie. Mnie zabija podjadanie… zanim ugotuję, wyszyszczę pół lodówki…
A ja znalazłam coś nieco innego. Mowa o przepiswgarze.pl – porcje są naprawdę idealne 🙂 z czystymsumieniem mogę polecić.