Czy u Was też taka piękna niedziela? Aż trudno uwierzyć, że wczoraj cały dzień było tak, że nawet nosa z domu nie chciało się wystawić. Udzielił mi się szaro-bury nastrój i nie miałam weny żeby napisać cokolwiek. Trochę to głupie, bo mam tyyyyyle do pokazania, ale całe szczęście, że do kolejnego weekendu już tylko 3 dni 😀 Mam wielką nadzieję, że prognozy się nie sprawdzą i że będzie piękny 🙂
Dziś, w ramach letniego przedsmaku reaktywowałam moją ukochaną paletkę Sleek Sunset. To była moja pierwsza paletka tej firmy, zupełnie nie w moim stylu. Okazało się jednak, że pokochałam ją miłością absolutną. Od wczesnego lata do późnej jesieni gości w moim makijażu bardzo często 🙂
Za chwilkę uciekam na urodzinowy obiad mojego tatusia, myślę, że będzie się ładnie prezentował 🙂
Kosmetyki użyte do makijażu:
- podkład Revlon Colorstay nr 180
- puder Anti Shine Kryolan
- czarny kajal Blue Heaven
- paletka BB korektorów z rozświetlaczem Gosh
- pomadka do ust Shine Bourjois nr 26
- paleta cieni Sleek Sunset
- róż do policzków Sleek Suede
- tusz do rzęs Bourjois Twist Up The Volume
Ujdzie? 😀