Body Creme Winter Edition Chocolate&Orange Lambre
Maska do włosów Oil Reflections Wella Professionals
Peeling+maska do rąk Efektima
Cena za saszetkę – 2,65 zł.
GLOV Quick Treat Limited Color Edition
Cena 14,99 za 1 szt.
fotografia produktowa i blog beauty&lifestyle
Body Creme Winter Edition Chocolate&Orange Lambre
Maska do włosów Oil Reflections Wella Professionals
Peeling+maska do rąk Efektima
Cena za saszetkę – 2,65 zł.
GLOV Quick Treat Limited Color Edition
Cena 14,99 za 1 szt.
Ta strona korzysta z ciasteczek, aby zapewnić Ci najlepszą możliwą obsługę. Informacje o ciasteczkach są przechowywane w przeglądarce i wykonują funkcje takie jak rozpoznawanie Cię po powrocie na naszą stronę internetową i pomaganie naszemu zespołowi w zrozumieniu, które sekcje witryny są dla Ciebie najbardziej interesujące i przydatne.
Niezbędne ciasteczka powinny być zawsze włączone, abyśmy mogli zapisać twoje preferencje dotyczące ustawień ciasteczek.
Jeśli wyłączysz to ciasteczko, nie będziemy mogli zapisać twoich preferencji. Oznacza to, że za każdym razem, gdy odwiedzasz tę stronę, musisz ponownie włączyć lub wyłączyć ciasteczka.
Ja jakoś nie przepadam za beglossy bądź shinybox, zawiodłam się parę razy
Czasami mają słabsze wersje, ale ja generalnie beglossy szczerze lubię i wielokrotnie trafiłam na świetne produkty.
Ja bym była zachwycona tym kremem pomarańcza z czekoladą. Kocham takie połączenie zapachów. Ciekawa jestem jak zadziała ta maska w płacie. No, bo ten alkohol w składzie troszkę nie zachęca. Zwłaszcza tak wysoko. Daj znać jak się sprawdzi ten produkt 🙂 Pozdrawiam 🙂
Jeśli użyję to na bank dam znać 🙂
Jak dla mnie bardzo fajna zawartość pudełka. Nigdy nie miałam takiego pudełeczka. Bardzo zaciekawiła mnie Maska do włosów Oil Reflections Wella Professionals uroczę też jest opakowanie GLOV Quick Treat Limited Color Edition.
A widzisz i wiedziałam, że każdy będzie miał swoje odczucia dlatego zawsze ocenę pozostawiam czytelnikom 🙂
ooo nowa wersja glov uwielbiam, rewelacja!
Ten różowy kolorek ma w sobie coś 🙂
Średnio wypadł.
No niestety, ale jak widać każdy ma inne preferencje bo wielu dziewczynom bardzo się spodobał 🙂
Zapakowane pięknie, ale mnie na szczęście nie kuszą takie pudełeczka.;)
Ja przyznam szczerze bardzo lubię ten moment otwarcia. Czasami jest na wow, a czasami na meh…
fajne pudełeczko 😉 ja zastanawiam się nad zakupem ale jakoś sie nie mogę zmotywować 🙁
Niedługo świąteczna edycja to może być dobry pretekst 🙂
No w sumie czemu nie ;p może się skusze ;p
Mi się tylko GLOV podoba. reszta niestety by mi się nie przydała
Ja jestem najbardziej zadowolona z masek i masła, bo mały GLOV już 6 w zapasie 🙂
Zawartość ciekawa, jednak nie dla mnie.
Rozumiem, każdy ma inne preferencje 🙂
Jak dla mnie zawartość średnia tym razem, ale tak to jest już z tymi pudełeczkami, raz są świetne, innym razem szału nie ma, chociaż tak jak piszesz wszystko zależy od indywidualnych potrzeb 🙂
Dokładnie, a tym bardziej, ze to co dla nas jest czasami średnie to dla innych jest rewelacyjne 🙂
Krem do ciała Lambre <3 Już nic więcej nie byłoby mi potrzebne do szczęścia 🙂
Czekolada zawsze działa na wyobraźnię 😉
Podoba mi się Glov 🙂
Ja ogólnie tez jestem jego wielką fanką 🙂
Tylko Glov mnie zainteresował 🙂
Ja uzbierałam już spory zapas więc wolałabym coś innego, ale generalnie oceniając to bardzo dobry produkt 🙂
Najbardziej jestem ciekawa tej maski do włosów, zupełnie mi nieznana:)
Właśnie ja też, tym bardziej, że moje włosy są bardzo zachłanne na bogate produkty.
Jak dla mnie słabe. Kolejne pudełko, którym jestem rozczarowana… A były już takie fajne pudełka…
No niestety ja też nie jestem zachwycona. Tym razem po prostu edycja nie dla mnie.
Zawartość tym razem nieszczególnie zachęca, niestety, nie lubię masek do włosów 😉
Oj ja odwrotnie, maski zużywam w olbrzymich ilościach 🙂
Ja już dawno temu zrezygnowałam z boxów. Ale z Glov jeszcze nic nie miałam, jestem zaciekawiona 🙂
Ja przerobiłam wszystkie rękawice, teraz najczęściej kupuję tą średnią. Dla mnie jest super na wyjazdy i zimą, gdy moja cera szaleje i ma focha na wszystkie kosmetyki.
Całkiem fajna zawartość, też lubię maseczki w płachcie, nie widziałam jeszcze tych z Garniera 🙂
Ja mam dość mieszane uczucia 🙂