Wczorajszy dzień był pełen emocji, których nawet nie do końca się spodziewałam. Obiecywałam Wam, że będę zdawać relację z poszukiwania sukni ślubnej. Cóż, chyba nie będzie ku temu zbyt wiele okazji. Pierwszy upatrzony salon, pierwsza upatrzona suknia, pierwsze jakiekolwiek mierzenie i już mam suknię 🙂 Chyba jestem najmniej wymagającą panną młodą 😀 Nie proście mnie jednak żebym suknię pokazała, na mojego bloga zagląda wiele bliskich mi osób, które z całego serca pozdrawiam, ale nie chcę żeby wiedziały jaka to będzie suknia. W końcu jakiś element zaskoczenia musi być. Mogę jedynie z całego serducha polecić salon Sposabella w Radomiu. Po suknie z Vanilla Sposa 2016 miałam jechać do Madonny w Warszawie albo do Najny w Łodzi, ale mój narzeczony stwierdził, że to żaden problem zrobić dłuższą wycieczkę i pojechać bezpośrednio do producenta. Opłacało się bardzo, a jeśli chcecie znać moją opinię o samym salonie to dajcie znać. Dziś jednak pora na recenzję lampy UV LED i narzędzia tortur, które pomaga mi w malowaniu innych 🙂
Hybrydy robię dopiero od niedawna, ale przyznać muszę, że te z Was, które mówiły ” kto raz zrobi hybrydę ten nie będzie chciał używać tradycyjnych lakierów” miały sporo racji. Oczywiście tradycyjne lakiery nie poszły u mnie w odstawkę bo lubię często zmieniać kolor paznokci, ale na wszelkie ważne wyjścia czy święta hybryda jest wręcz niezastąpiona. Do tej pory używałam do niej tradycyjnej lampy UV, która sprawdzała się świetnie. Skusiłam się jednak na lampę led ACEVIVI z cndirect i cieszę się hybrydami dwa razy szybciej niż w przypadku starej lampy.
Zaskoczył mnie już sam kształt lampy, nie jest to typowa słuchawka jak w lampie Semilac czy NeoNail. Lampa ACEVIVI to taka jakby muszelka? Łódeczka? W każdym razie jej przednia ściana jest zamknięta i zaokrąglona. Bez problemu zmieścimy pod nią 4 palce – kciuki muszą czekać na drugą rundę. Przed pierwszym użyciem trzeba ściągnąć zabezpieczającą folię – może nie powinnam o tym wspominać wśród inteligentnych ludzi, ale sama o mały włos bym jej nie zdjęła… 😀
Lampa ma dwa czasy utwardzania – klikając raz świeci przez 45 sekund, dwa razy – przez 60 sekund. Choć ma tylko 6W to spełnia swoje zadanie. Nie wiem czy będzie działać tak samo w przypadku wszystkich marek i odcieni, ale testowana na dwóch kolorach Semilaca sprawdziła się bez żadnego zarzutu. Oczywiście mojego kombajnu UV nie mam zamiaru się pozbywać, jest wielki, w sumie prawie nowy i wiem, że sprawdza się do każdego rodzaju posiadanych przeze mnie hybryd. Nie ukrywam jednak, że maleństwo od Acevivi jest po prostu praktyczniejsze. Znajdziecie je TUTAJ. Dostępna jest również słuchawka w stylu NeoNail, tańsza od Acevivi ale z większą mocą KLIK.
Narzędzie tortur to oczywiście przyrząd do paznokci 🙂 Do formowania żeli, akryli itp. Ja jednak nie zamówiłam go z myślą o paznokciach, a o… szminkach. Gdy maluję inne osoby zawsze najpierw nabieram produkt na dłoń, a dopiero potem aplikuję na twarz tak, aby uniknąć bezpośredniego kontaktu całego opakowania kosmetyku z czyjąś florą bakteryjną. Takie narzędzie ze stali nierdzewnej pozwala na delikatne nabranie odrobiny kosmetyku i usprawnia cały proces malowania. Full profesional 🙂 Podobny przyrząd znajdziecie TUTAJ.
Dzisiejszy wieczór zamierzam spędzić w wannie i przed telewizorem oglądając Brzydką Prawdę. Gerard Butler <3 Mrrrr…. raz na miesiąc nawet ja mam ochotę pogapić się w TV i odmóżdżyć. Jakie są Wasze plany na dziś? 🙂
Same fajne rzeczy widzę :)) Pomysłowe z narzędziem tortur 😛
A ja do tej pory nie zdjęłam folii z mojej lampy… 😛 Ktoś mi kiedyś zwrócił na to uwagę na Instagramie 😛 wstyd 😀
Eeee tam jaki tam wstyd. Ja zdjęłam bo bałam się, że lampa nie będzie dobrze działać 🙂
Hahahha BRAVO TY!
Brzydka Prawda film rewelacyjny u mnie Lampa z Semilac sprawdza się idealnie:)
Uwielbiam ten film i aktorów 🙂
Fajna lampa 🙂 Ja sukienkę też wybrałam szybko. Drugi salon i już miałam swoją wybrankę. Mam nadzieję, że pochwalisz się swoją 🙂
O kurczaczek, wielkościowo różnica ogromniasta 🙂
Oj tak, szczególnie jak trzeba przewieźć ze sobą 🙂
Ja z swoją suknią miałam wielki problem i tydzień przed ślubem były poprawki, które nie wyszły dobrze i suknia w biodrach była ciasna a czasu na kolejne poprawki brakło
Ojej współczuję. Mam nadzieję, że u mnie będzie jednak wszystko w porządku.
Fajne te lampy są 🙂 Też muszę zainwestować 🙂
Nie wiedziałam, że planujesz ślub;) Udanych przygotowań :*
ciekawe lampy, może też się w takie zaopatrzę 🙂
Ok, ale potem pokażesz nas swoją suknię??? Ja schodziłam.obcasy w poszukiwaniach swojej 🙂
Uwielbiam Butlera 😀
Świetny pomysł na pazurki, sama zabieram się za hybrydy ale właśnie boję sie, że spodobają mi się za bardzo 🙂
I gratuluję – ja przeszłam kilka salonów w jeden dzień, w drugi dzień natomiast poszłam do innego salonu i od razu znalazłam tam tą jedyną wymarzoną suknię 🙂 Szkoda tylko, że suknia jakoś tak mi opadła, że wchodziła mi pod szpilki : ciężko bylo chodzić, tańczyć..
Muszę sobie kupić podobną, mała lampę 🙂
Urocza ta lampa 🙂