W mojej paczce od marokosklep.pl znalazłam nie tylko świetne, naturalne kosmetyki, ale także kilka smakołyków. Ostatnio jakoś wyjątkowo tęskni mi się za moim kulinarnym blogiem. Szczególnie gdy zrobię jakieś naprawdę fajne danie, którym bardzo chciałabym się podzielić – mama od lat mówi na mnie Nigella 🙂 Już kiedyś pytałam Was w ankiecie czy chcielibyście od czasu do czasu poczytać coś o tematyce kulinarnej. Byliście na tak, więc dziś bez skrupułów pokażę Wam marokańskie specjały 🙂
Na pierwszy ogień pójdą konfitury – truskawkową i figową znalazłam w paczce, pomarańczową wyciągnęłam ze swojej spiżarni. Z czym najlepiej komponują się konfitury? No oczywiście, że z domowymi naleśnikami. Kiedyś ich nie lubiłam, teraz jednak z przyjemnością je wcinam 🙂
Pomarańczowa, truskawkowa i figowa – każda z konfitur faktycznie wygląda jak domowej roboty. Wystarczająco gęsta, z kawałkami owoców i… bardzo, bardzo słodka. Pod względem smakowym każda z konfitur przypadła mi do gustu – chyba jednak najlepiej sprawdziła się truskawkowa. Wyglądała jak powidła śliwkowe, widać, że była długo i powoli smażona.
Konfitura figowa bardziej smakowała mi jako dodatek do chleba bądź twarożku. Pomarańczowa, nieco rzadsza niż koleżanki sprawdziła się jako warstwa w serniku 🙂 W takiej formie smakowała nawet mojemu narzeczonemu. Poniżej składy.
Cena jednego słoiczka o pojemności 240 gram to 4 zł, a jeśli skorzystacie z oferty promocyjnej, 4 słoiczki możecie mieć za 12 zł! Moim zdaniem warto się skusić – owoce, cukier, pektyny i kwasek cytrynowy. Jeśli nie zrobiliśmy lub jeśli już wyjedliśmy ( co jest bardziej prawdopodobne ) domowe przetwory to te konfitury powinny godnie je zastąpić 🙂
Sałatka ratatuj to świetny dodatek do wielu dań. Słoiczek mieści 250 g, z założenia 3 porcje jednak my wciągnęliśmy ją do jednego obiadu. Wykorzystałam ją zamiast surówki – kompozycja papryki zielonej, czerwonej, bakłażana i cukinii z olejem sojowym, arganowym, przyprawami i cytryną naprawdę dobrze sprawdza się zarówno na ciepło jak i na zimno. Fajne uzupełnienie sosów do makaronu.
Osobiście musiałam ją lekko doprawić do smaku – brakowało mi soli i pieprzu, dodałam również ząbek czosnku. Nigdy wcześniej nie jadłam dań z olejem arganowym, zawsze używałam go jedynie jako kosmetyku. Okazuje się jednak, że nadaje daniu fajnego, nieco egzotycznego posmaku.
Mój G. od razu zauważył, że ” nie jest to nasz smak”, wyraźnie czuć, że sałatka zupełnie nie przypomina dobrze nam znanego lecza, a i ratatuj jadłam w spolszczonej wersji.
Poniżej skład:
Słoiczek sałatki importowanej bezpośrednio z Maroko kosztuje 9 zł. Fajny pomysł na uzupełnienie spiżarki na awaryjne przypadki 🙂
Lubicie próbować nowych smaków? Jaka kuchnia jest Waszą ulubioną? Ja nie będę siliła się na oryginalność – kocham dania kuchni śródziemnomorskiej. Mogłabym żyć na pomidorach 🙂
Bella jestTu napisał
Wygląda smakowicie, w mojej wersji bylo by bez mięsa ale napewno równie smacznie; )
żaneta serocka napisał
aż się głodna zrobiłam, nigdy nie jadłam konfitury figowej.
Magdalena Fortkowska napisał
Faktycznie wyglądają jak domowej roboty,a cena nie jest wysoka 🙂
Wszystko co mnie zachwyca napisał
BardZo lubie konfiture figowa z nalesnikami. A co do pomaranczowej- dobrze sie sprawdzi w ciastach czkoladowych
Natalia napisał
Mmm pyszności 🙂