Od kiedy tylko pamiętam, moja mama namiętnie wietrzyła mieszkanie. Uchylała okna, aby wpadało „świeże powietrze”. Teraz, mając dzisiejszą świadomość robię zupełnie odwrotnie. Sprawdzam jakość powietrza na dworze w necie i… zamykam okna. Wyniki badań, m.in. wśród dzieci chorych onkologicznie są przerażające. Smog nas zabija i nie jest to jakieś przesadzone stwierdzenie. Od kilku tygodni jest w moim domu oczyszczacz Sharp – testuję model KI-F75EU i jestem w szoku jak bardzo czuć różnicę w jakości powietrza.

Oczyszczacz powietrza Sharp KI-F75EU – podstawowe informacje
Nie będę przytaczać Wam tutaj wszystkich, szczegółowych parametrów bo spokojnie możecie znaleźć je na stronie producenta. Warto jednak wymienić jego podstawowe funkcje ponieważ sama jestem zaskoczona, że tak zaawansowany sprzęt może być tak prosty w obsłudze.

Oczyszczacz powietrza Sharp KI-F75EU:
- 5 czujników, które inteligentnie dopasowują poziom oczyszczania do aktualnych warunków w pomieszczeniu.
- System opiera się aż na czterech filtrach: wstępnym, pochłaniającym zapachy, HEPA i nawilżającym, a sam filtr wstępny posiada automatyczne czyszczenie.
- W ciągu 30 minut oczyszcza 56 m2 powietrza.
- Technologia Plasmacluster emitująca jony unieszkodliwiające wirusy m.in. grypy i zmniejszająca elektryczność statyczną, całkowicie bezpieczna dla człowieka.
- Różne tryby pracy dopasowane do aktualnych wymagań – Clean Assist oczyszcza powietrze z kurzu po użyciu odkurzacza. Plasmacluster Ion Spot – zwalcza przylegające zapachy, drobnoustroje i inne substancje na ubraniach, kanapach i zasłonach. Clean Ion Shower – uwalnia jony Plasmacluster przy silnym natężeniu nawiewu powietrza i zatrzymuje kurz, zmniejszając elektryczność statyczną, przez 10 minut.
- Funkcja Swing pozwalająca na ustawienie kierunku nawiewu zgodnie z preferencjami.


Moje wrażenia z używania oczyszczacza Sharp
Zacznę od aspektów stricte technicznych. Mój dom ma prawie 160 m2. Dlatego dla mnie bardzo ważne było, aby oczyszczacz faktycznie był zdolny do „przerobienia” dużej powierzchni. Oczyszczacz powietrza Sharp poza tym, że dedykowany jest do pomieszczeń o powierzchni 56 m2, ma też naprawdę długi kabel i kółka, dzięki którym mogę spokojnie przestawiać go do różnych pomieszczeń w zależności od potrzeb.

Sprzęt jest bardzo prosty w obsłudze, panel z wyborem funkcji jest jasno opisany, nie trzeba wykonywać żadnych, skomplikowanych ustawień. Dla mnie osobiście ważne jest także nawilżanie powietrza – jestem rośliniarą. Oczyszczacz powietrza Sharp ma bardzo pojemny zbiornik na wodę ( można lać bieżącą ) więc załatwia oczyszczanie i nawilżanie za jednym zamachem.
Pewnie, że nie napiszę Wam jak na moich oczach ginęły wirusy bo to byłaby już groteska, ale gdy po smażeniu kotleta wyświetliło mi się wykrycie najgorszego z zanieczyszczeń czyli PM 2.5 to byłam nieźle zdziwiona. Sama sobie wyprodukowałam smog. Ale oczyszczacz załatwił sprawę. Gdy oczyszczacz „chodzi” nieustannie, ciężko poczuć różnicę bo łatwo się człowiek przyzwyczaja. Ale gdy po przerwie włączę funkcję Clean Ion Shower, to powietrze jest bez porównania.

Zdecydowanie czuć, że jest czystsze. Patrząc pod słońce, nie unosi się żadna mgiełka z fruwających pyłków. Kapitalnie sprawdza się po odkurzaniu. Mamy wrażenie jakbyśmy faktycznie wywietrzyli dom krystalicznie czystym powietrzem. Z reguły przy innych sprzętach nie lubię korzystać z funkcji AUTO, ale tutaj sprawdza się świetnie. Oczyszczacz sam dopasowuje się do temperatury, wilgotności czy wyczuwalnych zapachów i ustawia odpowiedni tryb.
Ciekawostka
Na deser taka drobna ciekawostka, z której zdałam sobie sprawę dopiero po kilku tygodniach użytkowania sprzętu. Mój mąż chrapie o wiele mniej! Zawsze przed wieczorem ustawiałam oczyszczacz między naszą sypialnią, a sypialnią mojego dziecka. W zasadzie bardziej z myślą o nawilżeniu ( centralne ogrzewanie robi swoje ), ale wiadomo – w pakiecie z oczyszczaniem. Moja córka ma problem z trzecim migdałem i jesteśmy w trakcie leczenia. Szybko zauważyłam, że oddycha czyściej i jakoś tak lekko. Ale to, że stary przestanie w nocy wydawać dźwięki niczym połączenie traktora z głodnym dzikiem – no tego to się nie spodziewałam. Teraz co najwyżej lekko sobie pufa.

Oczyszczacz powietrza Sharp – czy warto kupić?
Powiedzmy sobie szczerze, ten sprzęt nie należy do najtańszych. Jednak to trochę tak jak z fotelikiem dla dziecka do samochodu – tutaj chodzi o nasze zdrowie. Niekiedy także i życie, dlatego warto przemyśleć, czy w naszym budżecie nie znajdzie się na niego miejsce. Moim zdaniem różnicę w powietrzu czuć zdecydowanie, a nawet i widać. Drobinki kurzu i pyłu nie tworzą szalonej mgiełki. Dla mnie najważniejsze jest pochłanianie pyłu i unieszkodliwianie wirusów. Szczególnie w okresie jesienno-zimowym, gdy powietrze na zewnątrz pozostawia bardzo wiele do życzenia.
Fajny post 🙂 Jeśli chodzi o wytwarzanie smogu to oczyszczacz reaguje nie tylko na smog, ale też na parę wodną – przyspieszy pracę podczas gotowania, podczas wszelkich inhalacji czy nawilżacza z parą (ultradźwiękowego).
Ooo a tego to ja nie wiedziałam, dzięki za info. Mam nawilżacz ale ewaporacyjny bo mam psa w domu 🙂
Jaki masz nawilżacz ewaporacyjny? 🙂 Polecasz?
Xiaomi Humidifier 2.
Mam oczyszczacz powietrza już od kilku lat (innej marki) i bardzo sobie chwalę. No ale mieszkam w Krakowie, wiec tak jakby nie miałem wyjścia z zakupem takiego urządzenia 🙂
Mam ten oczyszczacz i jestem zadowolona, w moim 40m2 salonie sprawdza się bardzo dobrze. Do zakupu przekonały mnie jego dwie funkcje oczyszczanie i nawilżanie powietrza 🙂
Właśnie mi też bardzo się to podoba bo nawilżanie powietrza niesamowicie poprawiło nam jakość oddychania.