Jakiś czas temu pokazywałam Wam na blogu i na Insta mój smartwatch Garett Electronics. Kilka z Was zwróciło uwagę na jego design – to, że wygląda elegancko, ale też nowocześnie i nawiązuje do luźnego, męskiego stylu. Pasuje zarówno do codziennych stylizacji, jak i tych odświętnych. Przyznaję – ta kwestia również była dla mnie istotna przy wyborze. Zależało mi na tym, żeby towarzyszył mi na co dzień bo mój poprzedni smartband nie tylko z funkcjami, ale i z wyglądem pozostawiał wiele do życzenia.
Smartwatch Garett – opinia z perspektywy czasu
Mój model to Garett Woman Naomi. Kluczową kwestią przy wyborze tego modelu były dla mnie jego funkcje. O wszystkim szczegółowo pisałam Wam w poprzednim poście.
Zobacz tutaj: Dla niej i dla niego – smartwatch Garett Electronics
Poza oczywistymi funkcjami zegarka mam zawsze ze sobą krokomierz, pomiar pulsu i ciśnienia, kilka trybów sportowych, powiadomienia o zbyt długim czasie siedzenia oraz o tym, że pora na szklankę wody, powiadomienia o nowych wiadomościach, zdalne wyzwalanie aparatu i jeszcze parę innych. Ale to właśnie z tych korzystam najczęściej.
Co podoba mi się najbardziej?
Wodoszczelność IP68 – już nie muszę ściągać zegarka do sprzątania czy mycia włosów. Nawet jak się zaleje to nic mu się nie stanie.
Pomiar pulsu i ciśnienia – miewam problemy z serduchem i wiem, że smartwatch nie zastąpi mi sprzętu medycznego, ale porównywałam dane z ciśnieniomierza i smartwatcha i pomiary wychodzą niemal identyczne.
Długo trzymająca bateria – sama jestem w szoku. Wiele razy czytałam narzekania użytkowników smartwatchy, że padają po jednym dniu! Ja mojego Garetta noszę hmmm… tydzień bez ładowania? Jeśli mało korzystam z opcji bluetooth to chyba nawet dłużej.
Powiadomienia – gdy robię zdjęcia, nie zawsze mam przy sobie telefon, że nie wspomnę o tym, żeby usiąść do komputera. Smartwatch Garett powiadamia mnie na bieżąco. Wiem zawsze czy to coś pilnego, czy po prostu mama przesyła mi kolejny obrazek z misiami, ptaszkami i serduszkami ( nie pytajcie ) ;).
Monitor snu – w życiu bym nie pomyślała, że będę spać z zegarkiem na ręce. I choć nie zawsze to robię, to smartwatch uświadomił mi, że muszę nad jego jakością ( snu nie smartwatcha ) nieco popracować. Szczególnie pory zasypiania są do poprawki.
No i ostatnia, może nie najważniejsza, ale jednak bardzo istotna cecha:
Wspominany już… DESIGN!
Kocham złote dodatki, w zasadzie wszystkie detale staram się dopasowywać jednolicie. Smartwatch Garett Naomi po prostu idealnie wpasował się w mój styl. Duży, czytelny wyświetlacz, a całość w nieco męskim stylu jednak nie przesadnie wielka. Noszę z przyjemnością!
A co z męskim smartwatchem Garetta GT22S?
Mój mąż to majster-klepka. On wiecznie babrze się w jakiejś dzikiej robocie. Jak nie mebelki to samochodzik… Smartwatch Garett 22S w ogóle nie był traktowany ulgowo. Zwrócił mu jednak szybko uwagę na to czego ma w życiu za mało – kroków! Kroków stary ma za mało.
Można się śmiać, że ludzie stali się niewolnikami smartwatchy i żadnego treningu nie robią już bez, ale prawda jest taka, że one świetnie pokazują jaki jest poziom naszej aktywności.
W męskim GT22S fantastyczną opcją jest pulsoksymetr i EKG! Przyznaję… Czasami sama podkradam mężowi żeby sobie sprawdzić jak się ma moje serce.
No i kolejny raz plus za wygląd. To jest taki model, który naprawdę pasuje do wszystkiego. Sama zaczęłam myśleć o skórzanym pasku!
Minusy?
„Eee jak nie ma minusów to nieszczera recenzja…”, no i weź tu teraz człowieku wymyślaj co nam się nie spodobało. Ale faktycznie w moim zegarku mógłby być nieco dłuższy czas podświetlenia tarczy. Albo jestem osłem albo nie umiem go wydłużyć. W męskim ten czas można regulować.
No i zabijcie mnie, ale nic innego nie wymyślę.
Nigdy mi się nie zawiesił, nigdy się nie wyłączył, wszystko działa płynnie i nie przekłamuje. Dobrze współpracuje z aplikacjami na smartfona.
Biorąc pod uwagę, że sezon komunijny za pasem, to myślę, że to także fantastyczny prezent na Pierwszą Komunię!
Dajcie znać czy korzystacie ze smartwatchy? Jakie są Wasze ulubione fukcje?
*Wpis powstał we współpracy z firmą Garett Electronics i zawiera subiektywną opinię po kilku miesiącach testów.
Paulina napisał
Ja niedawno kupiłam taki smart zegarek dla mojego brata i jest bardzo zadowolony. Aż pozazdrościłam i też bym chciała.
Pielęgnacyjny Zakątek napisał
Nie korzystałam jeszcze z takiego gadżetu, ale ma bardzo fajne funkcje no i ten piękny design.
JednoSpojrzenie napisał
Ja kiedyś uważałam, że żaden smartwatch nie jest mi potrzebny. Wręcz lekko się śmiałam z tego gadżetu, ale już po smartbandzie przekonałam się, że o dziwo jest to dla mnie mega pomocne i wygodne 🙂
Radosna - Książki jak narkotyk napisał
Kiedyś chaialam sobie kupić takiego smartwatcha, ale ale na ten moment doszłam do wniosku, że nie potrzebuje takiego gadżetu. Bardzo fajne modele przedstawiłaś, bo przypominają tradycyjne zegarki.
dyedblonde napisał
wow świetne modele 🙂 ja póki co mam smartbanda i jestem mega zadowolona
piękne zdjęcia!
MangoMania napisał
Mam wersję sportową i dobrze mi służy, ta też mi mi się podoba, ale zostaję na razie przy swoim gadżecie:)
Pojedztam.pl napisał
Same raczej się nie skusimy, ale z przyjemnością podpatrzymy tę propozycję na prezent.
https://www.secretaddiction.pl/ napisał
Fajnie się prezentują te modele:) jakby było coś ma mój mikro nadgarstek to może bym sobie sprawiła 😀
Agnieszka napisał
Ja niezmiennie wierna Garminom;) Ale Twój prezentuje się bardzo fajne. Elegancja w każdym calu!
Pozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy 🙂
Sandra napisał
Mam ich dwa smartwatche i sobie chwale 😊
fotografkaa napisał
Mam dwa ich smartwatche i jestem nimi zachwycona 🙂
Kaśka - poligondomowy napisał
Zazdroszczę! Mój syn ma smartwatch tej firmy – wiadomo, co tam ja, niech dziecko ma to co najlepsze.
Muszę sobie też upolować 🙂