Moja kochana Ania z Niemiec ( tak, tak – ta od cudownej paki z DM ), przy okazji ostatniej rozmowy przypomniała mi, że od dawna nie było u mnie postów lakierowych. Wiem, że bardzo opuściłam się w tej dziedzinie, ale generalnie mam spore, blogowe zaległości. Największe chyba właśnie w lakierach, maseczkach do twarzy, żelach pod prysznic i szamponach. Że już nie wspomnę o tym, że moja ulubiona maska do włosów z Bioetiki czeka na recenzję chyba od lutego…
Specjalnie trzymam jakieś resztki, żeby jeszcze zrobić im zdjęcie 🙂
Regularnemu pisaniu nie sprzyja również fakt, iż mój aparat odzyskam dopiero w przyszłym tygodniu. Obecnie jadę na jakichś zapasach fotograficznych i posiłkuję się telefonem, ale chyba nie jest tragicznie 🙂
Lakier, o którym dziś chciałabym napisać, czekał na swoją premierę kilka miesięcy. Jakoś ciągle wpadały mi w ręce inne, a on biedny stał i stał… aż się doczekał 🙂 Gdybym wiedziała, że jest to tak udany produkt to z pewnością nasza miłość zaczęłaby się wcześniej, no ale jak to mówią – lepiej późno niż wcale 🙂
Lakier zamknięty jest w niewielkiej, 5 ml buteleczce. O dziwo pędzelek do niej dołączony wcale nie jest malutki i cieniutki. Moim zdaniem jest standardowy – bardzo wygodny. Dobrze rozprowadza lakier i szybko pokrywa całą płytkę.
Konsystencja lakieru jest w sam raz, niezbyt gęsta i niezbyt rzadka. Nie smuży i łatwo się aplikuje. Kremowa formuła, bez żadnych drobinek nieźle kryje już przy pierwszej warstwie. Dwie zaś dają idealną taflę.
Lakier szybko schnie i szybko się utwardza, daje piękny połysk bez użycia żadnego topu.
Trwałość jest moim zdaniem rewelacyjna – mimo ciągłego moczenia dłoni, wytrzymał na paznokciach bez uszczerbku przez 5 dni.
Zmywanie również nie stanowi problemu, wystarczy chwilę przytrzymać płatek nasączony zmywaczem i wszystko znika ekspresowo.
Jeśli chodzi o barwę to wszystko zależy od światła. Czasami miałam wrażenia, że to idealny fiolet. Innym a zdjęciach łapał jedynie niebieski odcień, ale kupując go i patrząc na butelkę byłam przekonana, że to taki ciemno-lawendowy kolor 🙂
Osobiście jestem miło zaskoczona i chętnie skuszę się na kolejne kolory.
Lakier kupiłam w Hebe, w promocji kosztował chyba 5,99 zł. Patrząc na jego naprawdę świetną jakość myślę, że jest jak najbardziej wart swojej ceny.
Jak Wam się podoba ? 😀 Fado zatwierdził 🙂
Taki morski trochę 🙂
Dla mnie bardziej taki jak buka ma niżej avatar 😀
trzeba mieć Hebehebe 🙁 i jak na połysk bez topu, to naprawdę super 🙂
No ja jestem w szoku, że ten lakier jest tak dobrej jakości 🙂
prawie identycny jak mesmerize essiakowe, a cena duzo korzystniejsza 😀
Dokładnie 🙂 Ja muszę się rozejrzeć, za jeszcze innymi kolorkami 🙂
Faktycznie piękny kolorek i też od razu o lawendzie pomyślałam 🙂
W buteleczce wygląda na czystą lawendę, na paznokciach jednak lubi łapać zdecydowanie typowo niebieski odcień 🙂
Trzeba się wybrać do HEBE, ale chyba wybiorę inny kolorek 😀
Ja wybrałam taki jakiego jeszcze nie miałam, ale był dość spory wybór i wszystko kusiło 🙂
Najbardziej mi się podoba jego odcień na środku, w tym zestawieniu 3 fot. W innym oświetleniu jakoś nie przypadł mi do gustu 😛
Rozumiem, dla mnie to kameleon. Naprawdę jego barwa w znacznej mierze zależy od oświetlenia 🙂
bardzo mi się podoba;)
Super 🙂 Naprawdę jest wart uwagi 🙂
bardzo ladny ;)) z miss sporty mam praktycznie taki sam :DDD
Przyznam, że jestem zaskoczona, że ten odcień tak super mi się nosi 🙂 Miałam początkowo dość mieszane uczucia 🙂
Cudny kolorek!
Cieszę się, że się spodobał 🙂
Bardzo fajny i jeszcze za taką cenę, nic tylko brać
No dokładnie, jakość jak Essie 🙂
Świetny!
Fajnie, że się podoba 🙂
ładny;)
Taki spokojny 🙂
Wow! 5 dni to naprawdę długo, muszę mieć go na uwadze:)
Myślę, że naprawdę można porównywać go z Essie 🙂
Bardzo fajny, jestem takiego odcienia nie miałam! 🙂
Ja też wzięłam go dlatego, że nie miałam takiego odcienia wcześniej 🙂
lubię taki kolor na pazurkach, mam podobny odcień z Anny i uwielbiam 😀
Nie dziwię się, ja też się w nim zakochałam 🙂
Hey,wchodzę na bloga a tu paznokcie 😊,świetna jesteś ,u mnie gości dziś piękna fuksja,ale wczoraj wieczorem pomalowałam a dzisiaj mam już starte końcówki!!Jaki twój Fado juz duży 😉Pozdrawiam Ania.
No zmobilizowałaś mnie 🙂 Uwielbiam fuksję, ale jak po jednym dniu starte końcówki to można się wkurzyć. Fado już jest baaardzo duży i ciężki, jak nadepnie mi łapą na stopę to aż boli 😀
A kolorek ładny,na jednym zdjęciu podchodzi pod fiolet,naprawdę ciemniejsza fuksja,a na innym znowu wygląda "smerfnie" 🙂
Dokładnie 🙂 Ja sama byłam w szoku, że wszystko zależy od oświetlenia, chyba jeszcze nie miałam lakieru, który by aż tak zmieniał barwę 🙂
Masz takie ładne pazurki, a rzeczywiście rzadko je pokazujesz! Choć uwielbiam Twoje recenzje kosmetyków pielęgnacyjnych, jednak stanowczo opowiadam się za tym, aby było tu więcej lakierów do paznokci! 😉
Jakoś tak ostatnio wyszło, mam mnóstwo super lakierów do pokazania, a w sumie nie wiem czemu tak się ociągam 🙂 Postaram się nadrobić zaległości, co prawda bardzo zniszczyłam ostatnio paznokcie, ale popracuję nad nimi 🙂
bardzo ładny kolor 🙂
W mój gust trafił idealnie, choć przy zakupach nie byłam do końca pewna 🙂
naprawdę świetny kolor 🙂 !
Fajnie, że się spodobał 🙂
Piękny, a mi nic innego nie pozostaje, tylko się załamać, że nie mam Hebe w mieście 🙁
Może otworzą ? 🙂
Cudowny kolor. Coś czuję, że muszę zrobić nalot na Hebe ^^
No mi też bardzo się podoba, nigdy takiego nie miałam 🙂
Fajny kolorek na jesienną pogodę 😉 Zapraszam w wolnej chwili na filmik makijażowy w najnowszej notce 😉
Takie trochę burzowe niebo 🙂
Bardzo lubię takie chłodne odcienie fioletu 🙂 Nawet mam coś podobnego, ale nie pamiętam obecnie jakiej jest marki.
Ja długo nie mogłam trafić na kolor, który by mi pasował. Z reguły wpadały mi w ręce jakieś żarówiaste fiolety, ale tym razem jestem w 100 % zadowolona 🙂