Po ( jak zwykle ) leniwej niedzieli bez posta wracam do Was z recenzją żelu pod prysznic Isany. Butelka jest już na wykończeniu więc myślę, że mogę się o niem śmiało wypowiedzieć.
Wiele dziewczyn nazywało go w swoich recenzjach ” olejkiem pod prysznic „. Olejkiem na pewno nie jest, a sam producent zaznacza, że jest to żel pod prysznic z perełkami olejku. Hmmm… ja olejku nie wyczułam w żadnej postaci i muszę przyznać, że lekko się zawiodłam. Dla mnie to zwykły, a w dodatku dość przeciętny żel, po prostu żel.
Już przy pierwszym myciu stwierdziłam, że nie jest tym czego szukałam. W Rossku przyciągnął mnie swoim wyglądem więc postanowiłam wrzucić go do koszyka jednak w domu okazało się, że moje wyobrażenie aromatyczne było nieco inne.
Zapach dla mnie z lekka mdły. Przede wszystkim czuć melona, gruszka pozostaje daleko w tle. Wiadomo, zapach rzecz gustu, mi jednak czegoś w nim brakowało. Ponadto jest krótkotrwały. Po spłukaniu ciała nic już nie czuć. Ale nie wymagam od żelu aby pachniał kilka godzin, więc nie uważam, że to jakaś wada.
Konsystencja dość rzadka ale nie sprawiająca problemów. Choć w porównaniu z innymi żelami z Isany ten słabo się pieni to jest dość wydajny. Ja szoruję się gąbką, więc zawsze łatwiej w ten sposób go spienić.
Niewątpliwym plusem żelu jest to, że nie wysusza skóry. Naprawdę dobrze się sprawdza jako łagodny środek do mycia ciała. Nie zawiera parabenów i ogólnie ma całkiem przyzwoity skład jak na swoją cenę.
Zapłaciłam za niego 3,49 zł za 300 ml.
Nie kupię ponownie bo to jednak nie mój zapach, co nie zmienia faktu, że żele z Isany i tak uważam za bardzo dobre produkty w naprawdę niskiej cenie.
![]() |
KONSYSTENCJA |
![]() |
SKŁAD |
miałam ten żel i jak dla mnie bez rewelacji
No to widzę, że się ze sobą zgadzamy 😀
A ja z kolei nie lubię żeli Isany. Miałam kiedyś jeden, Miód i Mleko, i okazał się ogromną porażką – bo przede wszystkim bardzo wysuszył mi skórę. Zatem dość dawno temu powiedziałam tej firmie stanowcze nie.
Wiadomo – co kto lubi. Ja z reguły też wybieram inne żele, jednak jakoś do tej pory na Isanę nie narzekałam.
Obecnie mam ten, zapach taki sobie ale lubię go za to że nie wysusza skóry 🙂 Obłędnie pachnie taki biały, z różowym korkiem 🙂
Oooo dzięki za info. Jak wykończę moje zapasy to wypróbuję 🙂
Żele z tej firmy są spoko
Jak za tą cenę to naprawdę nie ma co narzekać 🙂
Lubię żele Isany choć trzeba trafić na swój zapach 🙂
Najchętniej sięgam po olejek pod prysznic, który jest identyczny jak Nivea a różnica w cenie spora!
Zastanawiałam się kiedyś nad nim, ale ostatecznie zdecydowałam się na ten. Jak będą mi się zapasy kończyły to chętnie spróbuję 🙂
zamieściłam na moim blogu zdjęcia ze składem odżywki hbm, także zapraszam 😉
jeśli chodzi o Isanę Melon&gruszka to jest to mój ulubiony zapach z tej firmy, pozdrawiam!
O dzięki wielkie, już zaglądam 🙂
Uwielbiam ten żel szczególnie za zapach:D
Ja niestety z zapachem nie trafiłam, ale nie ten to następny 😀