Wydawałoby się, że kluczem do szczęścia w makijażu są długie rzęsy. Wystarczy mieć piękny wachlarz i każdy tusz spisze się idealnie. Wiele razy piszecie mi to w komentarzach, a jednak wcale nie jest tak łatwo. Długie i gęste rzęsy również miewają swoje bolączki i niektóre mascary potrafią zrobić z nich zlepione nóżki much. W swojej karierze przerobiłam wiele produktów do ich podkreślania i mam kilku faworytów. Ostatnio do grona ulubieńców zasłużenie dołączyła mascara od L’Oreal – Volume Milion Lashes So Couture.
Przyjemne dla oka, ale i wygodne w użytku opakowanie mieści 9,5 ml produktu. Od samego początku mascara miała idealną konsystencję – nie musiałam czekać aż podeschnie. Długo również zachowuje swoje właściwości, Mam ją otwartą już od 4 miesięcy i nadal wszystko z nią OK.
Jedna z podstawowych rzeczy, na które zwracam uwagę to szczoteczka. Ta w wersji So Couture początkowo mnie przeraziła. Silikonowa, dość gruba, ale… gdzie ona ma włoski? Niezbyt gęsto rozstawione, króciutkie „wyrostki” wcale nie zachęcały. Wydawało mi się, że na bank nie będzie dobrze rozczesywała rzęs, a w efekcie skończę z trzema, grubymi sklejkami. Na szczęście obawy okazały się być totalnie nieuzasadnione.
Nie mam pojęcia co ta szczoteczka ma w sobie, ale nie dość, że idealnie rozczesuje rzęsy to pokrywa je mascarą od nasady, aż po końce. Pogrubia, ale nie oblepia – nie ma w tym efektu ciężkości. Rzęsy mimo idealnego podkreślenia i dość teatralnego efektu, nadal pozostają lekkie i pięknie ułożone.
Dla mnie wielkim plusem jest również trwałość – zero osypywania się i w zasadzie póki nie podejmiemy próby zmycia mascary wodą, to wszystko trzyma się idealnie.
Nie znam tej maskary 🙂 Moja ulubiona jest z Maybelline 🙂
Ja z Maybellina uwielbiałam Falsies z podkręconą szczoteczką 🙂
Uwielbiam tę maskarę, choć początkowo mnie drażniła (moja była zbyt mokra).
Ale TY masz piękne rzęsy! Love 🙂
Witam w klubie zakochanych w So Couture 😀
Ale masz rzęsy 🙂 Nie znam tuszu 🙂
Przyznaję, że faktycznie ostatnio są tak długie, że aż czasami włażą w brwi 🙂
Efekt wow 🙂
No chyba jest nieźle 🙂
Piękne rzęsy posiadasz 🙂
a tuszu nie miałam okazji używać !!!
Pozdrawiam :*
Dziękuję 🙂 Lashvolution zrobiło z nimi cuda 🙂
A ja się z tym Panem strasznie nie polubiłam – nie robił na moich rzęsach absolutnie nic, a tusz nie był wyschnięty więc nie wiem o co chodziło :/ Niestety znajome kobiety z mojego otoczenia miały podobne odczucia.
Ojej szkoda 🙁 Ja wszędzie czytałam zachwyty i początkowo jakoś nie kusiło mnie to zbiorowe "wow", ale spróbowałam i okazało się, że u mnie również sprawdza się idealnie. Niestety z tuszami tak chyba bywa, że ciężko jednym zadowolić wszystkich i doskonale to rozumiem 🙂
Niestety tragicznie się zmywa – gdyby nie ten fakt, pewnie byłby i moim ulubieńcem 😉 Super klimatyczne są te zdjęcia – niczym gwiazdy Hollywood 😀
Hmmm… to chyba oznacza, że trafiłam na wybitnie dobre micele bo u mnie nie ma problemu 🙂 Uwzględnię to w recenzji 😀
A co do zdjęć – bardzo dziękuję, miło mi, że się podobają 🙂
jakie Ty masz długie rzęsy! 🙂
Ostatnio były na koksie 😀
wspaniały efekt, rzęsy do nieba. chyba kupie by wypróbować!:)
Ja osobiście polecam, naprawdę niewiele mascar daje aż tak spektakularny efekt 🙂
Rzeczywiście efekty są super! Warto się skusić 🙂
Jak najbardziej, sama jestem zdziwiona, że to aż taki efekt 🙂
Używam tego tuszu do rzęs i jest on jak na razie moim numerem 1 !
nowy post! zapraszam!
MÓJ BLOG-KLIIK
KANAŁ NA YT, dopiero zaczynam- KLIIK
Witam w klubie 🙂
Naprawdę świetny efekt 🙂
Dzięki – warto było ulec 🙂
Kurcze muszę się na niego skusić.
Polecam :))
Jakie Ty masz wspaniałe rzęsy!
Dzięki serdeczne 🙂
Osobiście jej nie znam, ale co nie co już o niej słyszałam. Ulubiona mascara – hmmm ostatnio zdecydowanie moim faworytem jest Bourjois Ultra Care, o której całkiem niedawno pisałam na blogu.
To muszę zerknąć bo przyznam, że pierwszy raz słyszę o niej 🙂
Świetna recenzja do tej pory nie znałam tej mascary, ale coś mi mówi, że niedługo ją poznam 🙂 Do tej pory używałam z wibo Queen Size, ale chyba pójdzie w odstawkę, bo przy tym cudeńku wypada słabiutko 😛
No muszę przyznać, że byłam niesamowicie zszokowana jej działaniem 🙂
Mój ulubieniec ever!
Piąteczka!
efekt powalający!
Dzięki 🙂
Daje wspaniały efekt 🙂
Chyba takiego tuszu jeszcze nie miałam 🙂
Ale masz długaśnie rzęsy 🙂
Po Lashvolution dały czadu 🙂
świetny efekt, bardzo lubię takie maskary 🙂
Witam w klubie 🙂
efekt jest cudowny, masz rzęsy aż do nieba!
Dzięki – przyznam, że sama jestem zszokowana efektem 🙂
Ale masz dłuuuuuuuuugie rzęski, cudo!
Obserwuję, aby być na bieżąco. Buziaki! :*
Dzięki, miło mi 🙂
Mój ulubiony tusz! Mam go w wersji So Couture So Black.
PS. Wow! Co za rzęsy! 😀
Cieszę się, że nie tylko u mnie się sprawdza 🙂
Mam ją. U mnie może nie daje aż tak spektakularnego efektu, ale i tak jestem zadowolona.
Widać udał im się ten tusz 🙂
Próbowałam i faktycznie efekty są rewelacyjne, ale jeszcze lepszy rezultat daje u mnie standardowy Volume Million Lashes:)
Standardowy kupowałam mamie, ale sama jeszcze go nie używałam 🙂
Fajnie, że u Ciebie się sprawdził 🙂 U mnie niestety odbijał się na górnej powiece tuż pod brwiami 🙁
Ojej nawet po wyschnięciu? Wiem, że wersja so black tak się odbijała 🙁
Efekt jest obłędny i do tego ta głęboka czerń. Cudo!!!
No przyznaję, że jestem wniebowzięta tym efektem 🙂
Ja miałam taki efekt po Maybelline Sensational 🙂 zwłaszcza w połączeniu z odżywką tą białą z Eveline 😉
Czasami kosmetyki naprawdę potrafią zaskoczyć 🙂
Magiczne zdjęcia! A właśnie miałam ją nabyć w promocji -49% w Rossmannie,ale zdecydowałam się na 2000 kalorii. Po Twojej opinii żałuję 🙂
Ale 2000 kalorii też bardzo lubię chociaż faktycznie po L'Orealu efekt jest WOW 🙂
Tuszu nie znam, szczotka mało mi się podoba…ale Twoje rzęsy to jest poezja. Są piękne i długie i wyglądają zjawiskowo.
Bardzo podoba mi się efekt jaki daje ten tusz na rzęsach, ale jego zmywanie doprowadza mnie do szału… I chyba tylko dlatego nie zdecydowałam się jeszcze na swoje własne opakowanie, i tylko od czasu do czasu podbieram tusz do mojej dziewczyny 🙂 Ale jego jakość warta jest polecenia.
pozdrawiam, A