Kontynuując podróż po męskich zapachach Kringle Candle musiałam, ale to po prostu musiałam skusić się na wosk o rozpalającej wyobraźnię nazwie. Niezależnie od tego jakie odczucia wzbudzało w nas jego 50 twarzy – Grey to zdecydowanie zapach, który chce się poznać.
Producent opisuje go jako „zapach łączący w sobie aromaty cytrusów, kwiatów, drzewa egzotycznego oraz piżma. Po pewnym czasie wyczuwalne są także delikatne nuty wanilii i nasion tonki”. Nie jestem szczególnie utalentowana w rozróżnianiu nut zapachowych w męskich perfumach – raczej określam je na zasadzie całokształtu. Greya postaram się jednak rozebrać… na kawałki 🙂
Przede wszystkim muszę zaznaczyć, że wosk ma niesłychanie intensywny i pachnie w domu przez kolejne 3 dni po paleniu. 1/5 tarty w ekspresowym tempie wypełnia całe mieszkanie. Chyba pierwszy raz czułam się tak przytłoczona zapachem – następnym razem z pewnością rozpalę połowę tego co ostatnio.
Grey to typowy zapach męskich perfum, nie jest aż tak wielowymiarowy jak Storm Front. Ostre, piżmowe nuty występują w otoczeniu kwiatów. Te nuty zdecydowanie wybijają się na pierwszy plan. Cytrusy jak dla mnie nie są wyczuwalne, nuty drzewne zaś jak najbardziej. Daleko w tle pojawia się upajająca, słodka wanilia. Jest ona jednak tylko mgiełką, dopełniającą cały zapach. Czuję coś jeszcze, ale nie potrafię tego zidentyfikować – czyżby nasiona tonki?
Te z Was, które nie lubią mocnych zapachów raczej nie polubią się z Greyem. Jest przytłaczający i nieco duszący. Całość jednak ma w sobie magnetyzm i rozsądnie ( oszczędnie ) dawkowana może być dobrym tłem na wieczór we dwoje. Myślę, że gdyby mijał mnie mężczyzna ubrany właśnie w taki zapach to byłaby duża szansa na to, że bym się za nim obejrzała. Mimo wszystko nadal faworytem w kategorii męskich nut zapachowych pozostaje Storm Front,
Wosk Kringle Candle Grey kupicie np. na Goodies.pl za 12 zł.
Lubicie męskie zapachy? A może znacie już Greya? Koniecznie podzielcie się wrażeniami 🙂
Kosmetyczna Obsesja napisał
Czego to ludzie nie wymyślą ;).
Yasniiable napisał
wow 🙂 szaleństwo normalnie 🙂
Beatrice napisał
Ciekawi mnie ten zapach
Długie Włosy napisał
Czego to już nie wymyślą 😛
żaneta serocka napisał
zdjęcia pasują idealnie do nazwy tego wosku, muszę go kiedyś wypróbować
Hostka napisał
Widziałam już ten wosk, ale jeszcze nie wąchałam. Uwielbiam meskie zapachy więc pewnie przypadnie mi do gustu, 🙂
Obserwuje
http://cherryskyblogg.blogspot.com/
societygirl-testuje napisał
Widziałam ten zapach i jestem ciekawa czy spodobałby mi się. 😉
Bella jestTu napisał
Nie przepadam za męskimi zapachami :/
Mojito napisał
Nie zgodzę się, że to typowo męski zapach (których, notabene, nie znoszę). Jest dość ostry i perfumeryjny, ale jednocześnie ma w sobie coś z otulacza, zero męskiej wody kolońskiej. Za to moc zacna, trzeba na Pana Greya uważać 🙂
Eva Pe napisał
Lubię męsie zapach. Grey kojarzy się jednoznacznie.
Mona Nuko napisał
Za Greyem nie przepada ale taki gadżet w postaci świeczki z chęcią bym przetestowała 🙂 Jestem bardzo ciekawa zapachu więc może na nią zapoluję 😉
Nie Bieska napisał
Zapach wydaje się być interesujący, w odróżnieniu od książki 😉
Yasminella napisał
Może jestem dziwna, ale wszystko co nawiązuje do 50 twarzy grey'a mnie zniechęca
Syla napisał
Nie lubię duszących zapachów, więc tak na dobrą sprawę nie wiem czy by mi się ten zapach spodobał.