Mam takie dziwne wrażenie, że ostatnio zamęczam Was kolorówką, muszę więc nadrobić zaległości w pielęgnacji, bo niektóre produkty zaczynają dobijać dna, a jeszcze nic o nich nie napisałam. Jako włosomaniaczka zacznę może od odżywki, która bardzo przypadła mi do gustu ( a w zasadzie moim włosom hehe ). Do produktów Yves Rocher mam nieco chłodny stosunek. Moim skromnym zdaniem wiele z nich ma mocno przesadzone ceny w stosunku do nie zawsze zachwycającego składu. Przykład ? KLIK.
Dlatego ta odżywka była dla mnie naprawdę miłą i całkiem niedrogą niespodzianką 🙂
Opakowanie to miękka tuba z porządnym zamykaniem. Raczej nie ma obaw, że po 2-3 użyciach odpadnie nam kapselek. A sama aplikacja odżywki jest wygodna i łatwa.
Konsystencja jest dość kremowa, bardziej przypomina niektóre maski. Dla mnie to ogromny plus bo nie przelewa się przez palce i nie spływa z włosów. Uważam ją za wydajny produkt, bo o dziwo na moje długie włosy wcale nie musiałam stosować olbrzymiej ilości.
Zapach jest bardzo przyjemny, ale jednocześnie delikatny i nienachalny.
Co do samego działania jestem na tyle zadowolona, że z pewnością sięgnę po inne produkty z tej linii. Na moje włosy działa lepiej niż niejedna, drogeryjna maska. Nawilża, odżywia i wygładza. Z założenia przeznaczona jest do suchych i kręconych włosów. Moje loki bardzo się z nią polubiły. Są miękkie, elastyczne i lśniące, a jednocześnie mniej obciążone niż po masce. Nie puszą się i nie fruwają bez ładu i składu, o właśnie, apropo’s składu … 😀
jest naprawdę sympatyczny – bez silikonów i parabenów. Za to wysoko na liście składników znajdziemy olej jojoba i olej ze słodkich migdałów. Ekspertem nie jestem, ale podoba mi się.
Za 150 ml kosmetyku zapłaciłam 9,90 zł i jestem naprawdę zadowolona. Śmiało mogę polecić Wam tą odżywkę, a sama chętnie sprawdzę również inne warianty.
A na deser zdjęcie z zapewnieniami producenta, z którymi tym razem muszę się zgodzić i bardzo mnie to cieszy 🙂
zajrzałam do poprzedniej notki i masz rację ich toniki z tego co znalazłam są pzeciętne jeśli chodzi o skład 😉 Tutaj jest całkiem nieźle i możliwe, że kiedyś się skuszę.
Mnie początkowo zachęcił skład i w miarę przystępna cena. W tej chwili muszę przyznać, że jest moją ulubioną odżywką i chętnie poznam inne rodzaje 🙂
wydaje się fajna:-) musze się za nią porozglądać:-)
Moim zdaniem działa lepiej niż niektóre maski, widzę to szczególnie po końcówkach włosów 🙂
hmm muszę się skusić 🙂 ciekawi mnie 🙂
Spróbuj, myślę, że nie będziesz żałować 🙂
a ja bardzo lubię tonik rumiankowy. Dopiero od miesiąca mam okazję testowac ich ksometyki. Wczesniej nie miałam o nich pojęcia dopóki, któraś z blogerek o nich nie napisała. Bardzo lubie tez szampon z malwą.
Testuję, recenzuję, polecam ♥
blog | facebook |
Właśnie szampony też bardzo mnie kusiły, ale mam taki zapas, że byłoby to co najmniej głupie. Jak zdenkuję jakiś to z pewnością wypróbuję te z YR.
nieznam tego kremu, ale ciekawie wyglada 🙂
To odżywka 🙂
Właśnie się zastanawiałam nad tą odżywką… I chyba ją zakupię;)
Myślę, że jest naprawdę warta wypróbowania.
Kiedyś myślałam o niej…i chyba pomyślę na poważnie;)
U mnie sprawdziła się na tyle dobrze, że jestem ciekawa innych produktów z tej linii.
Bardzo mnie tym produktem zaciekawiłaś.
Musze się za nim rozejrzeć 🙂
Ja naprawdę nie mam tej odżywce nic do zarzucenia, więc śmiało polecam 🙂
Jakoś niestety nie mam przekonania do kosmetyków YR do włosów… Za to do ciała baaardzo lubię:)
Ja do Yves Rocher ogólnie miałam dość chłodny stosunek. Dopiero ostatnio powoli przełamuję lody choć nadal uważam, że niektóre ceny mają z kosmosu 🙂
Kupiłam kilka produktów do włosów z YR ale wybrałam akurat maski i niebawem pójdą w ruch, mam nadzieję, że będą lepsze niż produkty w spray'u. Wybrałam dostępne 3 warianty i żaden szału nie robi…. Liczę, że olejek będzie lepszy!
Jeżeli maski sprawdzą się, to pomyślę o odżywce bo Twoja recenzja jest już kolejną, która przekonuje mnie do tego żeby spróbować 🙂
Ja jakoś do produktów w sprayu nie mogę się przekonać. Miałam co prawda bardzo dobrą odżywkę Biovax Latte, do której może kiedyś wrócę jednak na razie karmię włosy bardziej intensywnie.
Po dobrym wrażeniu jakie zrobiła na mnie ta odżywka również mam ochotę na maski i na szampony 🙂 Jak uszczuplę nieco zapasy, to chętnie wypróbuję 🙂
Hmm, miałam maskę z tej serii – straszny bubel, z włosami nie robiła nic…
Poczekam na recenzję u Hexxany 🙂 Na razie muszę uszczuplić moje zapasy, a potem może skuszę się dla porównania 🙂
Muszę ją wypróbować, próbuję wszystko co może nawilżyć kręciołki moje 🙂
ja mam odżywkę z owsem i jest mucio dobra 🙂
To ta nabłyszczająca ? Czy się mylę ? Bo oglądałam też inne, ale nie mogłam się zdecydować. Chętnie skuszę się jednak dla porównania i urozmaicenia włosowej diety 😀
za trudne pytania mi zadajesz 😛
Nutri-Silky Conditioner ta 😛
Zapraszam na rozdanie-produkty YR
no to jutro czekają mnie zakupy 🙂
Mam nadzieję, że przypadnie Ci do gustu tak jak mi 🙂
W sumie kosmetyki od YR nie są tak łątwo dostępne a w tych gazetkach nigdy nic nie ma 🙂
do odzywki mnie przekonałaś -lubie wszystko co nawilzy włosy 🙂
Można zamawiać przez ich stronę, ale żeby nie płacić za przesyłkę trzeba uzbierać spore zamówienie :/
Ja właśnie ją kupiłam i jestem ciekawa jak zadziała na moich wlosach , pozdrawiam 😉