Powroty są trudne. Calutki zeszły tydzień poświęciłam na ostatnie przygotowania dla malucha, na Insta mogłyście zobaczyć zajawkę pokoju. Wszystko uprane, wyprasowane, a ostatnie drobiazgi fruną pocztą. Teraz niestety ekspresem muszę pakować torbę do szpitala, bo maluch straszy, że pojawi się dużo wcześniej. Mam jednak olbrzymią nadzieję, że wytrzymamy chociaż do początku września. Ja spokojnie odpocznę i zajmę się blogiem, a bobas nabierze trochę ciałka i podrośnie. Ponieważ w tematach parentingowych czuję się jak pingwin w Meksyku to bezpiecznie wróćmy do kosmetyków 🙂 Dziś czas na podsumowanie testów Cosnature z Twoim Źródłem Urody. Do tematu podeszłam włosowo choć jeden z kosmetyków to absolutnie uniwersalny produkt. Poznajcie regenerującą maskę do włosów z avocado i olejkiem migdałowym oraz regenerujący olejek z granatem.
Olejowanie to coś co zdradzam na jakiś czas żeby później wrócić i stwierdzić, że nic tak dobrze nie robi moim włosom. Olejek regenerujący Cosnature z granatem okazał się być świetnym pretekstem do regularnego stosowania na czuprynę.
Prosta, plastikowa, zakręcana buteleczka mieści 100 ml produktu. Olejek z gatunku średnio gęstych, bardzo przyjemny w stosowaniu. Zapachu nie porównałabym do granatu, wyczuwam raczej lekką kwiatową nutę z migdałami. Nie jest to jednak nic nachalnego.
Uwielbiam granat w kosmetykach za jego fantastyczne właściwości detoksykujące i odmładzające. Kosmetyku z Cosnature można używać do całego ciała. W ciąży unikam jednak oleju sojowego, który jest w nim zawarty więc całą uwagę poświęciłam włosom. Trzeba przyznać, że było to świetne posunięcie bo jego kompozycja idealnie nawilża i wygładza włosy. Moje włosy dosłownie spijały go do ostatniej kropli, dzięki temu łatwo można było zmyć resztki. Czupryna stawała się mięsista, dociążona ( nie mylić z obciążeniem), a loki zyskiwały sprężystość. Od grudnia nie widziałam na oczy fryzjera więc generalnie końcówki nie są w życiowej formie. Po olejowaniu jednak nie puszą się i nie strzępią, więc całość oceniam bardzo pozytywnie.
Skład jest zacny, bo rzeczony olejek z granatu mamy naprawdę wysoko w składzie, a nie na samym końcu. Totalnie nie mam do czego się przyczepić.
Cena to ok. 30 zł, jak za ten skład i działanie uważam, że bardzo atrakcyjna.
Stricte włosowym produktem w tym duecie jest maska regenerująca z avocado i migdałami. Powiem szczerze, że jak widzę avocado w kosmetykach to od razu mam przeświadczenie, że to coś dla mnie. No i jeszcze nigdy się nie pomyliłam 🙂
Maska zamknięta jest w wygodnej, miękkiej tubie. Konsystencja jest średnio gęsta, kremowa, przyjemnie rozprowadza się na włosach. Zapach znów trąci migdałem, ale w bardzo delikatny sposób. Przyczepiłabym się tylko do gramatury, bo dla mnie 100 ml to porcja na 4 razy. Wolałabym zdecydowanie większe opakowania tym bardziej, że maska rewelacyjnie radzi sobie z mocno przesuszonymi włosami.
Nie tylko nawilża, ale także mocno odżywia i chroni przed wysuszeniem. Nawet po 2-3 dniach moje włosy nie zamieniają się w tradycyjną szopę, a dalej trwają w pięknych lokach. Już w dotyku czuć, że są bardziej mięsiste, a jednocześnie sypkie i pełne objętości. Nie ma mowy o oklapnięciu przy nasadzie co dla mnie jest mega ważne.
Skład jak dla mnie cudowny – wysoko olej z avocado, olej arganowy i migdałowy, wszystko wsparte proteinami migdałowymi i pszenicznymi plus dobra chemia kondycjonująca włosy. Perfekt!
Cena maski to ok. 20 zł.
Przedstawicielem Cosnature w Polsce jest BIOBeauty, a dostępność jest coraz lepsza – Hebe, apteki DOZ, Cefarm, AleLeki i drogerie Eko 🙂 Myślę, że warto poszukać.
Znacie już kosmetyki Cosnature? Ja czaję się teraz na słynną piankę do oczyszczania twarzy 🙂
Ta marka zbiera coraz lepsze noty, niemiecka wiadomo 😛
Myślę, że to taki nasz polski odpowiednik Sylveco i fajne urozmaicenie 🙂
Jak tylko wykończę jakąś maskę do włosów to sprawdzę Cosnature 🙂
Jakby co polecam szczególnie jeśli lubisz avocado 🙂
Piękne zdjęcia i ciekawe kosmetyki. Zastanawia mnie tylko czemu nie używasz oleju sojowego?
w ciąży powinno się unikać oleju sojowego
Generalnie sam olej sojowy nie jest zły, niestety mamy go dookoła siebie za dużo i to w zmodyfikowanej genetycznie formie. Soja z natury posiada fitohormony, które w nadmiarze mogą zaburzać gospodarkę hormonalną. W ciąży już z natury hormony szaleją, dlatego wolę dodatkowo ich nie stymulować. Tak samo w kosmetykach dla dzieci ich unikam. Nie chcę demonizować, ale np. chodzi o feminizację płodów męskich.
Mam tą maskę. Na razie użyłam jej dwa razy i mam mieszane odczucia… ale to tylko dwa razy. Zobaczę co będzie dalej
Trzymam kciuki żeby się rozkręciła, ja już prawie zużyłam.
Bardzo fajne kosmetyki. Może skuszę się żeby coś przetestować. Zchęca do tego przystępna cena i dobra jakość.
Właśnie wielki plus za ceny, które nie są z kosmosu 🙂
Nie miałam styczności z olejkiem ani maską, a oba produkty chętnie bym wypróbowała 🙂
Jak się patrzy na składy to nie sposób przejść obojętnie 😉
miałam ten olejek z granatem, bardzo przyjemny produkt, służył mi do pielęgnacji ciała
Pewnie gdyby nie ciąża to i ja używałabym go do ciała 🙂
Fryzjerka ostatnio poleciła mi stosowanie olejów na włosy i właśnie szukałam czegoś dla siebie. Twoja recenzja bardzo mi się przydała 🙂
Brawo dla fryzjerki, bo niektóre na hasło "olejowanie" nawet nie wiedzą o co chodzi…
Czytałam o tych kosmetykach, ale jeszcze nie miałam mozliwości aby ich spróbować. Skład z tego co widzę bomba!
Przymierzam się do nałożenia sobie pierwszy raz oleju na skórę głowy. Trochę obawiam się tylko jednego. Mam cienkie włosy i boje sie,że olejowanie mogłoby je znacznie obciażyć 🙁
Spróbuj od bardzo niewielkich ilości i stawiaj na lekkie oleje, tu masz fajną bazę różnych olejków do różnych typów włosa – na bank znajdziesz coś dla siebie i nie martw się obciążaniem 🙂
http://www.alinarose.pl/2014/06/jaki-olej-do-olejowania-dla-wosow.html
Znam maskę i bardzo lubię. Ciekawie zapowiadajaca się marka.
Oj zdecydowanie tak 🙂
Ten olejek z granatem bardzo mnie ciekawi!
Ja uwielbiam kosmetyki z granatem więc nie mogłam przejść obok niego obojętnie.
Coś dla mnie ☺
Fajnie, mam nadzieję, że też się sprawdzi 🙂
Produkty wydają się być godne uwagi 😉
Mam w domu jeszcze kilka innych i masę próbek, muszę przyznać, że wstępnie jestem ich mega ciekawa 🙂
Maskę mam, ale jeszcze nie miałam czasu jej przetestować ;p
Ja mam niestety tak samo…
Moje włosy od 8 miesięcy nie widziały fryzjera, a już powiem szczerze na miesiąc przed porodem nie chce mi się z nimi iść. Pójdę po 😛 Dlatego ratuję się mocnymi nawilżaczami i maska serio dała radę 🙂
Widziałam, że ta marka pojawiła się w DOZ 🙂 Może skuszę się na tę maskę przy następnych zakupach 🙂
Jeśli Twoje włosy lubią potężną dawkę nawilżenia to naprawdę polecam 🙂
mam tę maskę, świetnie nawilża i wygładza moje suche włosy
Kolejny raz nie zawiodłam się na avocado w kosmetykach 🙂
Niby marka mnie nie kusiła, tyle jej teraz na blogach, ale te dwa produkty już mnie zaciekawiły – olejek wydaje się być super, maska również 🙂
Granat ciekawi mnie zdecydowanie bardziej, maski używam ale nie wyrobiłam sobie jeszcze zdania 😉
Również wybrałam sobie tę maskę do testów 🙂 skład olejku trochę mniej mi się podoba – niby olejek z granatu a głównie słonecznik 🙂
Piankę do mycia twarzy testuję i mogę zdradzić, że jest super :))
Extra … brami na prawdę świetnie … uwielbiam szukać nowości … więc i na pewno ją wypróbuję z miłą chęcią … zapisuję na listę 🙂
Miałam tylko maskę, nie zrobiła na mnie większego wrażenia 😛
Nie miałam jeszcze kosmetyków z Cosnature 🙂