Przez długie lata wodę termalną uważałam za zbędny gadżet. Z jednej strony nie wyobrażałam sobie spryskiwania umalowanej twarzy wodą, z drugiej jako fanka stylu zrób to sam, wolałam przelać przegotowaną wodę do butelki z atomizerem. Do pewnych rzeczy w życiu trzeba chyba dorosnąć. Czasami po prostu zaczynamy je akceptować ( jak ja wątróbkę ), innym razem zaś stwierdzamy, że nie umielibyśmy już bez tego czegoś żyć. Meksyk panujący od kilku dni uświadomił mi, że woda termalna to jedna z najlepszych rzeczy na jakie dałam się namówić.
W swoich zasobach posiadam dwie sztuki – kupuję na zmianę choć jedną z nich lubię nieco bardziej. Zarówno woda Uriage jak i Avene zamknięte są w butelce ze sprayem. Osobiście posiadam pojemności 150 ml ale można kupić też mniejsze opakowania do torebki ( choć ja łażę z dużą flaszką i mi to nie przeszkadza ).
Obie wody można stosować bezpośrednio na makijaż, spryskując całą twarz i czekając aż woda wyschnie. Nie trzeba zbierać jej chusteczką. osobiście uważam, że spray od Avene rozpyla drobniejszą i delikatniejszą mgiełkę, Uraige jest nieco konkretniejsze, ale też nie powoduje lania się po twarzy.
Teoretycznie to woda, cóż więcej o niej pisać? Na obu opakowaniach wymieniono skład minerałów – kranówka również ma minerały… Po co więc wywalać kasę? To chyba trzeba poczuć na własnej skórze. Upał, dusze biuro czy długa podróż, brak możliwości wskoczenia pod prysznic, a jednocześnie obowiązek wyglądania „jak człowiek”, a nie jak roztapiająca się kupa nieszczęścia z przewagą kupy. Wtedy wyciągamy z torebki butelkę, zdejmujemy nakrętkę, wstrząsamy opakowanie, naciskamy przycisk i….
… o Boże, co za ulga! Woda jest cudownie chłodna, idealnie koi rozgrzaną skórę. Odświeża i ożywia, także umysł. Nie zaważyłam żadnego wysuszania czy podrażnień. Mgiełka szybko odparowuje i nie niszczy makijażu, a wręcz przeciwnie – lepiej scala go z twarzą.
Skład mineralny – woda termalna Avene |
Ciekawym mogę powiedzieć, że woda Uriage jest słonawa, więc nie zdziwcie się oblizując później usta 🙂 Dla mnie na upały nie ma lepszego, doraźnego środka, ale to nie jedyne zastosowania wody termalnej. Osobiście spryskuję nią pędzle do podkładu, przed aplikacją kosmetyku. Dzięki temu podkład lepiej stapia się z cerą i mniej wsiąka w pędzel. Używam jej również do spryskiwania maseczek glinkowych, wtedy, gdy nie chcę pozwolić im zaschnąć. Wody można używać również jako toniku.
Skład mineralny – woda termalna Uriage |
Bardzo się cieszę, że uległam i dałam się przekonać cudownej mocy tego niepozornego kosmetyku.
Ceny w zależności od apteki są bardzo zróżnicowane, Uriage jest z pewnością ciut tańsza niż Avene. Przyjmijmy, że butelka 150 ml to wydatek rzędu 20-25 zł.
Używacie wody termalnej? Macie może jakieś ulubione sposoby z nią związane?
Kosmetyczne Pudełko napisał
Ja używałam tylko Uriage i bardzo lubię 🙂
JednoSpojrzenie napisał
Cieszę się, że nie tylko u mnie się sprawdza 🙂
Bella jestTu napisał
Musze się w nią jutro zaopatrzyć; )
JednoSpojrzenie napisał
Na upały jest genialna 🙂
Geometry of Nature napisał
Wolę Avene, a najbardziej lubię LPR bo jest dobra dla tłuściochów 😀
JednoSpojrzenie napisał
Ooo ja LPR jeszcze nie miałam, ale będę mieć na uwadze 🙂
Evelinn napisał
Uriage mam zawsze pod ręką 🙂
JednoSpojrzenie napisał
Taki niepozorny produkt, a naprawdę ułatwia życie 🙂
Anonimowy napisał
Ja używałam uriage avene la roche posay a i tak zawsze teraz kupuje zwykła balea sa tu jeszcze wody z pod Marek własnych rosmann i Müller Wien nie trzeba wydawać dużych kwot a i tak jak nie mam pod ręka przelewam mineralke do atomizera na to samo wychodzi woda to woda buziaki Gosia
JednoSpojrzenie napisał
Szczerze mówiąc mi żadna marka własna jeszcze w oko nie wpadła, a Uriage jest dość przystępna cenowo. Jak coś się pojawi to na bank spróbuję 🙂
Farmaceutyczka napisał
Dokładnie, ja niedawno kupiłam 150 ml Uriage za 15 zł 🙂
Veronica B. napisał
Wstyd się przyznać ale nigdy nie kupiłam, chyba najwyższa pora pomyśleć o tym…
JednoSpojrzenie napisał
Ale to żaden wstyd! Ja też do niedawna nie odczuwałam potrzeby używania 🙂
Veronica B. napisał
Wstyd się przyznać ale nigdy nie kupiłam, chyba najwyższa pora pomyśleć o tym…
Veronica B. napisał
Wstyd się przyznać ale nigdy nie kupiłam, chyba najwyższa pora pomyśleć o tym…
Beata Isia napisał
też się teraz ratuję Uriage:)
JednoSpojrzenie napisał
To jest uczucie nie do opisania przy takim upale no nie? 🙂
Kosmetyczna Obsesja napisał
Uwielbiam Uriage, ratuje sytuację zawsze :).
JednoSpojrzenie napisał
Oj tak, a do niedawna myślałam że co taka zwykła woda może 🙂
Lucy nails napisał
Nigdy nie używałam, nie mogę się przekonać do spryskania umalowanej twarzy żadną wodą ;(
JednoSpojrzenie napisał
Rozumiem Cię, wcale mnie to nie dziwi bo miałam podobne obawy.
chocaholic napisał
już od jakiegoś czasu chcę wypróbować jakąś wodę termalną. muszę się im lepiej przyjrzeć 🙂
JednoSpojrzenie napisał
Myślę, że warto się skusić szczególnie teraz gdy upały szaleją 🙂
Mika.Lifestyle napisał
Wiele dobrego o nich slyszalam, ale jeszcze nie milam okazji stosowac.
JednoSpojrzenie napisał
Jeśli zastanawiasz się nad kupnem to polecam 🙂
Farizah (Kobieta z Filiżanką kawy...) napisał
okazyjnie kupiłam uriage 300 ml za 24 zł… uwielbiam tą wodę
JednoSpojrzenie napisał
Ooo to faktycznie super cena 🙂
Marilyn napisał
Uwielbiam Uriage <3
JednoSpojrzenie napisał
Ja chyba ciut bardziej lubię Avene, ale ogólnie obu używam z przyjemnością 🙂
Alicja - Kotek Pstrotek napisał
Jeszcze nie miałam okazji używać, choć chciałabym 😉 ratuję się teraz mgiełkami
JednoSpojrzenie napisał
Nie ma to jak spryskać buźkę zimną bryzą 🙂
Jaskółcze Ziele napisał
Mam mgiełkę Avene, ale zapłaciłam za nią prawie 40zł, w Hebe… Dlatego przerzuciłam się na wodę szutingową, która lepiej koi, bo ma w składzie alantoinę i pantenol 🙂 I też kosztuje niecałe 20zł.
JednoSpojrzenie napisał
Auć! Cena zabolała. Wody szungitowej nie znam, muszę sprawdzić co to za specyfik bo miałam maskę z dodatkiem szungitu 🙂
KosmetykoFanki napisał
Ja mam wodę z La roche posay i bardzo ją lubię 🙂
JednoSpojrzenie napisał
Jest u mnie następna w kolejce do poznania 🙂
Magdalena Wiśniewska napisał
Używałam Vichy,LPR a teraz od dwóch lat Uriage i ta najbardziej mi odpowiada.
JednoSpojrzenie napisał
Fajnie, że znalazłaś swój ideał 🙂
żaneta serocka napisał
nie miałam żadnej, zużyłam mgiełkę chłodząco odświeżającą do twarzy z loccitane i nie mam nic w zapasie, bardziej skłaniam się ku Uriage
JednoSpojrzenie napisał
To bardzo dobry produkt i śmiało mogę ją polecić 🙂
Chocolate&Chocolate napisał
Nigdy jeszcze nie stosowałam, ale najwyższa pora 😀 Co prawda miałam podobne spraye z Vichy, ale oddałam mamie bez testowania 😉
JednoSpojrzenie napisał
To teraz trzeba podwędzić mamie 😀
Kasiorra napisał
Podobno nie powinno się wstrząsnąć wody termalnej przed psiakiem, to nie dezodorant 🙂 ja wiele razy miałam uwagę. Teraz mam małą flaszkę vichy ale trzymam ja na wakacyjne wyjazdy.
JednoSpojrzenie napisał
Wstrząsanie jest raczej po by powstało lepsze ciśnienie, raczej nie ujmuje to wartości wodzie, więc ktoś kto zwracał Ci uwagę raczej szczególnej racji nie miał. Ja z Vichy jeszcze nie miałam 🙂
Agnieszka KzMP napisał
Woda termalna latem to dla mnie absolutne must have. Swego czasu zużyłam kilka-naście butelek wody z VICHY, uwielbiałam ją za niesamowicie delikatny strumień jaki z siebie wydobywała 🙂 faktycznie porównywalny z Avene, którą teraz posiadam 🙂 a Uriage w mojej pielągnacji służy przede wszystkim do spryskiwania masek z glinek, lub po peel off algowych 🙂
JednoSpojrzenie napisał
Ja teraz właśnie chciałabym spróbować Vichy i LRP bo tych wód jeszcze nie miałam 🙂
Not too serious blog napisał
Na razie używam zwykłej wody z Ziaji, ale w takie upały daje taką ulgę 😀 Do tego kosztuje ok 6-7zł. Jednak chętnie bym wypróbowała wody termalne 🙂
JednoSpojrzenie napisał
Chyba muszę narobić zaległości bo ja Ziai nie znam.
kosmetykijulietty napisał
Woda termalna to u mnie podstawa odkąd pamiętam, uwielbiam, kocham i używam codziennie 🙂 Ostatnio gości u mnie Uriage:)
JednoSpojrzenie napisał
Ja kiedyś uważałam ja za zbędny gadżet, teraz uwielbiam 🙂
Anita K napisał
Nigdy nie używałam, ale z pewnością się zaopatrzę 🙂
JednoSpojrzenie napisał
Polecam z całego serducha 🙂
Aparatka napisał
Miałam kiedyś wodę z Avene i bardzo ją lubiłam 🙂 Świetnie sprawdzała się w upały 🙂
JednoSpojrzenie napisał
Na upały to mój must have – normalnie przywraca mnie do życia 🙂
Yumi bloguje napisał
Ja posiadam dwie miniaturki z Vichy, gdzieś kiedyś wygrałam, zacznę je nosić ze sobą! Zwłaszcza teraz, jak są takie niemiłosierne upały to będzie dla mnie zbawienie ;D
JednoSpojrzenie napisał
Oj tak, warto mieć je przy sobie 🙂
Syla napisał
Ja osobiście nie używam takich cudow, ale słyszalam wiele dobrego o wodzie Uriage i bardzo podoba mi się jej opakowanie.
JednoSpojrzenie napisał
Oj tak, opakowanie ma urocze 🙂
Iwetto Beauty Blog napisał
Avene akurat nie używałam, ale Uriage należy do moich ulubionych. Ma świetny wpływ na moją mieszaną cerę.
JednoSpojrzenie napisał
Niektórzy mówili mi, że "przecież to zwykła woda", ale ja faktycznie widzę korzystne efekty 🙂
Muminkowe nowości napisał
Miałam kiedyś wodę termalną Iwostin – trzymana w lodówce dawała idealną ulgę i ukojenie w upalne dni 🙂
Tą z Avene podbieram siostrze i zamierzam właśnie kupić własną, choć zastanawiam się też nad Uriage 😉
JednoSpojrzenie napisał
Ja Uriage i Avene stosuję wymiennie, obie bardzo lubię choć Avene ciut bardziej 🙂
czerwona filiżanka napisał
ciekawe że woda termalna lepiej scala makijaż ze skórą, ot ciekawostka:)
JednoSpojrzenie napisał
Ja w sumie już dawno o tym słyszałam, ale bałam się spróbować, a jednak racja 🙂
sauria80 napisał
Avene mam w zapasie, teraz Vichy używam, a Uriage wody nie lałam 😉
JednoSpojrzenie napisał
Ja właśnie następnym razem mam zamiar spróbować Vichy i LRP 🙂
Meg Sheti napisał
Nigdy nie próbowałam 🙂 Ale może wypróbuję!
Zdrowotnieiradosnie
JednoSpojrzenie napisał
Jakby co – polecam 🙂
Unknown napisał
Hola hola drogie panie, ważna info nie wolno wstrzasac pojemnikiem z wodą termalna przed każdym stosowaniem,pozdrawiam 😀
JednoSpojrzenie napisał
No właśnie a możesz mi wyjaśnić dlaczego bo słyszę to już któryś raz i zastanawiam się. Przecież pojemnik jest pod ciśnieniem, aby spray został "wystrzelony" trzeba sprawić żeby było większe ciśnienie, a więc wstrząsnąć. Czy wstrząsanie działa niekorzystnie na wodę?