Jak zwykle nie wyrobiłam się ze świątecznymi postami więc pozwólcie, że jeszcze pomęczę Was nieco tym klimacikiem 🙂 A jest czym! Jakiś czas temu, z Ekocudów przywiozłam od napieknewlosy.pl m.in. wcierkę Lady Banfi. Aga poleciła mi ją z racji na delikatniejszy zapach choć ja tak szczerze powiedziawszy nie mam nic do tego, żeby waniać ziołami 😀 Wcierka leżała i czekała na mój ruch przez parę miesięcy bo przy moim maluchu wiedziałam, że nie będę systematyczna. Jednak gdy przeprowadziliśmy się do nowego domu, nareszcie miałam swoją wymarzoną półeczkę w łazience na tonę kosmetyków i to zmobilizowało mnie do regularności. Jakie efekty?
Opakowanie, konsystencja, zapach
Prosta, plastikowa butelka, zamykana na zatrzask o pojemności 250 ml. Absolutnie niewygodna w aplikacji! Ale są na to sposoby. Zapach jest moim zdaniem wręcz przyjemny, ale bierzcie poprawę na moje zboczenie 😀 Ziołowy, delikatnie perfumowany. Konsystencja to po prostu woda.
Aplikacja
Owszem, można lać na dłoń i wcierać, ale nie chcę sobie tego nawet wyobrażać… U mnie króluje
strzykawka!
Dociera dokładnie tam gdzie chcemy i nie rozlewa produktu na długość włosów. Nieźle sprawdza się również atomizer z Jantaru czy Vitapilu bo jest dość precyzyjny. Strzykawka jednak rządzi.
Nie zapomnij o masażu!
Samo nałożenie wcierki daje niewielkie efekty. Połączenie z masażem to już prawdziwy sztos. Kiedyś masowałam palcami, ale od pewnego czasu mam „grabki” do masażu z Aliexpress i to jest istna, relaksująca przyjemność.
Działanie
Początkowo nie zauważałam żadnych efektów. Ani na długości, ani na baby hair… Włosy po aplikacji bywały lekko sklejone, ale po „przegrabieniu” palcami nabierały fajnej objętości. Myślę sobie ch**, jak mi nic nie urośnie to chociaż sztuczną objętość zrobi. Wcierałam więc codziennie wieczorem bo miałam wymówkę żeby od razu nie lecieć z cyckiem do dziecka 😀
Po miesiącu jednak zaczęłam zauważać w zakolach baby hair. Z każdym dniem było ich coraz więcej. Włosy przyspieszyły ze wzrostem i od skóry wyglądały o wiele zdrowiej. Poprawił się też stan skóry głowy mimo iż jest to wcierka na alkoholu. Moje włosy nie są przetłuszczające się, więc u mnie wcierka nie wzmagała produkcji sebum, a wcieranie wręcz sprawiało, że dłużej cieszyłam się ładną fryzurą.
Zobacz też: Efekty kuracji wcierką Jantar
Skład
Alcohol, Aqua, Cochloearia Armoracja Root Extract (ekstrakt z korzenia chrzanu), Brassica Alba Seed Extract (ekstrakt z nasion białej gorczycy), Juniperus Communis Fruit Extract (ekstrakt z owoców jałowca pospolitego), PEG-40 Hydrogrenated Castor Oil (uwodorniony olej rycynowy), Parfum, Origanum Majorana Leaf Extract (ekstrakt z majeranku), Phenoxyethanol, Ethylhexylglycerin, Citric Acid, Benzyl Salicylate, Linalool, Butylphenyl, Methylpropional, Citrronellol, Geraniol, Hydroxyisohexyl 3-Cyclohexene, Carboxaldehyde.
Czy należy bać się tego alkoholu?
Pewnie większość z Was nasłuchała się, że alkohol to wysuszający dramat. OK, jest w tym pewna doza racji. Alkohol jest jednak również naturalnym konserwantem i nośnikiem substancji aktywnych, dzięki czemu mają one szanse wniknąć głębiej. Nie każdemu szkodzi i nie każdy musi go za wszelką cenę unikać. To jednak kwestia indywidualna – u mnie absolutnie nie szkodził skórze głowy.
Pro tip? Krople żołądkowe! Ostatnio na grupach włosomaniaczek wiele dziewczyn pisze, że dolane do wcierki dają prawdziwe turbo. Muszę sprawdzić 🙂
Cena?
W sklepie napieknewlosy.pl zgarniecie ją za ok. 22 zł. U mnie spokojnie starczyła na 3 miesiące używania. Teraz ujeżdżam Sattvę i niedługo zdam relację z placu boju. No i tym razem zrobiłam zdjęcia przed, żeby pokazać efekty po…
A tu taka ja z moją czupryną 🙂
Ala Studnicka napisał
Zaciekawiłaś mnie tą wcierką, u mnie kiepsko z regularnością. Myślę jednak, że się skuszę i zobaczę jak moje włosy zareagują na nią. 🙂
Prawie Idealna napisał
Właściwie szukam czegoś fajnego do włosów bo moje są w opłakanym stanie.
Secretaddiction napisał
O widzę, że profesjonalne narzędzia masz😁 miałam kiedyś taki masażer do skóry głowy. Po wcierki w sumie rzadko sięgam 😅
Owcowo napisał
Za taka cenę to myśle ze warto się skusić 😊
Magdalena Musińska napisał
Hmmm chyba muszę sięgnąć po tę wcierkę żeby wzmocnić włosy i przyspieszyć ich wzrost
Agnieszka Bil-Jabłonska napisał
Dla mnie alkohol we wcierkach to podstawa 🙂
Zainteresowały mnie te grabki, muszę je kupić.
Sandra z ChrząstekSumienia napisał
Te grabki zainteresowały mnie mocno na Twoim instagramie. Muszę rozejrzeć się za tą wcierką.
Ptysia napisał
Mam okropnie duże czoło i już spore zakola 🙁 DLatego chciałabym wypróbować czegoś, co naprawdę działa 🙂
Julka - www.okiem-Julii.pl napisał
Ja już od dawna mam zamiar ją sprawdzić, ale mam jeszcze za duży zapas wcierek do zużycia.
Jak pięknie być kobietą napisał
Może kiedyś wypróbuję tej wcierki, bo wysyp baby hair bardzo mnie zachęca 😉
Świat Pani Domu - Ola napisał
Same dobre opinie czytam na temat tej wcierki – mnóstwo osób jest nią zachwyconych.
Sandra Kozłowska napisał
Nie miałam tej wcierki. Ciekawa jestem jakby u mnie się sprawdziła.
Kosmetyko Fanki napisał
Muszę sobie kupić ten grabko masażer 😀 wcierkę uwielbiam ;p
Poligon Domowy - Kaśka :) napisał
pamiętam jak płakałam, bo wypadały mi wlosy dosłownie garściami. Mialam wizję, że za tydzień obudzę się z łysymi plackami. ta wcierka mi pomogła!
Karolina | Bardziejmilo.pl napisał
Mam ją w zapasach, też miałam tak sobie pomóc ze wzrostem a tu kurcze ciągle leży 😀
todoarmo.blogspot.com napisał
Za taką cenę z miłą chęcią wypróbuję może akurat pomoże moim włosom.
g ga (Granivera) napisał
Ja to mam zawsze problem z częstotliwością 🙁 Maser wpadł mi oko 🙂
stylevibes.pl napisał
Chyba skusiłabym się na sprawdzenie tej wcierki u siebie! 🙂
Ilona napisał
Mi podrażniła skore głowy. Teraz stosuje ajurwedyjski tonik do wlosow i mam wysyp baby hair 🙂
Inez napisał
Mi banfiee mega pomogło, uważam że jest lekka i nie obciąża włosów, a olejowałam je do tego więc super wyszło:)
Dorota napisał
Czytałam o niej wiele dobrego….. Póki co maska Henna Pilomaxu i ogień.
JednoSpojrzenie napisał
Ooo to super, że Ci służy. Ja właśnie planuję wrócić do Banfi 🙂
Ania napisał
Zaciekawiła mnie wzmianka o banfi wraz z kroplami żołądkowymi. Gdzie znajdę więcej info?
JednoSpojrzenie napisał
Hej hej, przepraszam, przegapiłam komentarz – poszukaj u Kosmetycznej Hedonistki, ona ma całe kompendium wiedzy o włosach. Wydała nawet ebooka 🙂