Dopadła mnie jesienna niemoc. Chyba za dużo wszystkiego na głowie. Do tego wreszcie zapisałam się na fitness i łażę prawie codziennie więc
Czerwcowo-lipcowa podróż przez nowości :)
Co za wstyd... 8 sierpnia, a ja dopiero piszę pierwszą notkę w tym miesiącu. Traf chciał, że byłam wybitnie zabiegana, a sezon urlopowy w
Gdy Vipera gra w ruletkę z Paese, to musi być miłość :)
Hej Kochane, jak minął Wasz poniedziałek? U mnie choroba w zasadzie bez zmian, zaczynam żałować, że nie dałam sobie wypisać dłuższego