Halloween – ani mnie ziębi, ani parzy. Te wszystkie dynie i nietoperze wywołują uśmiech na twarzy, a krucjata ” zapal babci znicza” raczej nie znajduje u mnie zrozumienia. Oczywiście jak zwykle 1. pójdę zapalić znicz, a 30. nic nie stoi na przeszkodzie żebym miała upiorne paznokcie i lampion z dyni. Osobiście uważam, że w naszej kulturze wszelkie święta związana są raczej z uroczystościami kościelnymi bądź państwowymi. No dobra, trafi się też wedle niektórych postkomunistyczny Dzień Kobiet, ale to trochę mało 🙂 Póki Halloween to niegroźna zabawa w „cukierek albo psikus ” – nie widzę w niej nic złego. Warto przypomnieć, że w naszej katolickiej Polsce był zwyczaj zwany Dziadami, ale przecież nikt nie mówi, że zaraz musimy wywoływać duchy dlatego… Umalowałam paznokcie i jestem z siebie dumna 🙂
A Wy macie już przygotowane zdobienia na Halloween, czy może zupełnie do Was nie przemawiają?
Świetnie wygląda 🙂
Rewelacyjne pazurki, podoba mi się u Ciebie, więc zostaję na dłużej 🙂
Super 🙂 Podobają mi się 🙂
Śliczności! Ja jestem beztalenciem w wykonywaniu takich zdobień, a po za tym teraz jak pracuję to muszę mieć transparentne paznokcie.
Fajne te naklejki, szkoda, że nie mam takich ;)) Jakoś w tym tygodniu nie miałam czasu malować paznokci może jutro mi się uda coś zmalować ;))
Rewelacyjne, szkoda że ich wcześniej nie widziała, bo mogłam w zeszłym tygodniu na imprezkę zaszaleć z takim wzorkiem:)
Bardzo efektownie 😀
Piękne!
Genialne są! 🙂
super mani 🙂
Dla mnie naklejki to też wybawienie 😉
śliczne te naklejki, muszę w końcu przekonać się do tego typu ozdób 🙂
Fajne zdobienie. Kotecek wygląda świetnie.
Ale mrocznie wyszło 🙂 Idealnie na Hallowen 🙂