Przepraszam Was za te kilka dni totalnej ciszy na blogu. Czasami jednak sprawy osobiste potrafią przygnieść na całej linii… Dziś jednak pełna mobilizacja, bo na recenzję czeka tonik, który nieźle mnie zaskoczył. Mimo początkowej niechęci okazał się produktem, który ma potencjał. Jeśli macie cerę mieszaną bądź tłustą to musicie go poznać.
Lekki, matujący tonik Planeta Organica ze sklepu Kalina zamknięty jest w prostej, nieprzepuszczającej światła butelce z zamknięciem typu press. Aplikacja jest szybka i wygodna, nic nie leje się po ściankach butelki.
Konsystencja rzecz jasna typowo wodnista, lekko pieniąca się po nałożeniu na płatek. Zapach roślinny, delikatny i nienachalny.
Tak jak pisałam, początkowo wcale nie byłam wybitnie zadowolona z tego toniku. Dość „tępo” rozprowadzał się na twarzy, bardzo mocno oczyszczał i momentami wręcz „wysuszał” skórę. Wysuszał nie bez powodu znalazło się w cudzysłowie – po ok. miesiącu zrozumiałam, że tonik ma właściwości intensywnie złuszczające! Coś w stylu toniku od Paula’s Choice KLIK, ale oczywiście w dużo delikatniejszej formie. Mimo wszystko niezaprzeczalnie mogę stwierdzić, że to właśnie ten niepozorny produkt od Planeta Organica intensywnie wygładza skórę, pomaga złuszczyć martwy naskórek, normalizuje wydzielanie sebum, a także pomaga walczyć z przebarwieniami. Choć bezpośrednio po aplikacji możemy czuć lekkie ściągnięcie, a intensywnie nawilżający krem powinien nam towarzyszyć każdego dnia to uważam, że osoby borykające się z problemem trądziku, a także plamami po nim powinny wpisać go na swoją listę zakupową.
Wiem, że wiele z Was nie używa toniku uważając go za zbędny element. Nie mam zamiaru z nikim się kłócić i przekonywać, że dobrze dopasowany do potrzeb cery potrafi zdecydowanie wspomóc pielęgnację, Ja z tonikami nie rozstaję się od dobrych 13 lat i należę do ich wielkich zwolenniczek.
Skład matującego toniku Planeta Organica powoduje opadnięcie szczęki… ogrom naturalnych olejków i ekstraktów ma swoje odzwierciedlenie w faktycznym działaniu produktu.
Za 200 ml kosmetyku zapłacimy w sklepie Kalina.pl ok. 23 zł. Biorąc pod uwagę, że jest to produkt, który nie tylko odświeża cerę, ale wykazuje konkretne działanie pielęgnacyjne wart jest z pewnością o wiele więcej…
Macie swoje ulubione toniki, do których wyjątkowo chętnie wracacie?
Agata Wójcik napisał
No nie 🙁 Przez Ciebie chcę go mieć! Mam wiele przebarwień, możliwe, że go wypróbuję, ale to dopiero jesienią 😀
JednoSpojrzenie napisał
Polecam, ale pod warunkiem, że Twoja cera naprawdę jest tłusta. Inaczej może zbytnio wysuszać 🙁
www.kassiiaa.blogspot. com napisał
Ja używałam toniku z kwasami i bardzo dobrze się u mnie sprawdził :))
JednoSpojrzenie napisał
Oj kwasy to ja ubóstwiam, szczególnie BHA i szczególnie z Paula's Choice 😀
Kosmetyczne Pudełko napisał
Mogłabym go wypróbować 😉
JednoSpojrzenie napisał
Jeśli masz tłustą bądź mieszaną cerę to polecam 🙂
scarlet23 napisał
ciekawy ale mam na stanie 3 wiec na razei nie robie zapasów:)
JednoSpojrzenie napisał
3 to już zapas 😀 Ja akurat w tonikach zapasu nie mam, zużywam je hurtowo, za to micele idą mi zdecydowanie wolniej 🙂
Żółty Pies napisał
Fakt, skład imponujący 😉
JednoSpojrzenie napisał
Jak na tonik to dosłownie niekończąca się opowieść 🙂
ruda panna napisał
Skład przepiękny, ale jak ktoś ma bardzo wrażliwą cerę to w sumie nie wiadomo co uczuliło…:D
JednoSpojrzenie napisał
Masz 100% racji, zresztą ze względu na właściwości ściągające i złuszczające nie polecałabym go do wrażliwej cery.
Justine Urodowe Popołudnie napisał
Ostatnio kupiłam dwa bardzo lekkie kremy, które i tak zapychają. Nie miałam pryszczy, tylko sucha skore. W polowie dnia z tym superultralekkim kremie na twarzy mialam 6 białych niespodzianek ;/ Nie wiem już czym pielęgnowac skórę, czego sie nie dotkne to i tak jest zbyt tłuste, zbyt ciężkie. Tylko olejki jako tako daja rade i to tylko te najlżejsze, jak np. z pestek malin. Może ten tonik jakoś da radę w pielegnacji? Skóra powoli zaczyna sie starzec a ja nie mam jej jak pomoć, bo wszystko jej tylko szkodzi
JednoSpojrzenie napisał
A powiesz jakie to kremy? Ja mimo mieszanej cery wcale w tych bardzo lekkich nie gustuję. Skóra za szybko mi się odwadnia.
Jeśli masz skłonność do przesuszeń to nie polecam toniku – jest super, ale do cer tłustych i mieszanych, Ciebie by dodatkowo wysuszył 🙂 Za to poleciłabym tonik z Sylveco, ma lekko żelową konsystencję i bardzo fajnie nawilża cerę, a jego cena nie jest wygórowana.
simply_a_woman napisał
narobiłaś mi na niego ochoty 🙂
JednoSpojrzenie napisał
Jeśli nie masz suchej cery z natury to śmiało próbuj 😀
Kasiaaa napisał
Ja też nie wyobrażam sobie codziennej pielęgnacji twarzy bez takiego kosmetyku. Zainteresowałaś mnie nim 🙂
JednoSpojrzenie napisał
Dużo osób pyta mnie po co mi tonik, że to bujda na kółkach, nic nie daje itd. A ja bez toniku nie funkcjonuję – krem mi się gorzej wchłania, buzia po myciu nie jest ukojona bez niego, pory nie są domknięte. No muszę mieć tonik i już 🙂
Wdowa Po Stalinie napisał
oh, chce go! ♥ miałam ten tonik złuszczający od Paula's Choice i dobrze się u mnie sprawdził, więc pewnie z tego też byłabym zadowolona 🙂
JednoSpojrzenie napisał
Tonik od Pauli jest bezkonkurencyjny 🙂 Mnie wyleczył z trądziku 🙂
Aleksandra Anna napisał
póki co używam Sylveco, ale może w przyszłości się na niego skusze 🙂
JednoSpojrzenie napisał
A ja pewnie niedługo wrócę znów do Sylveco – bardzo go lubię 🙂
Syla napisał
WoW chyba obowiązkowo muszę się w niego zaopatrzyć szczególnie, że nie wyobrażam sobie dnia bez przetarcia twarzy tonikiem!!
JednoSpojrzenie napisał
To tak jak ja 🙂 Jeśli tylko masz przetłuszczającą się cerę to będzie dla Ciebie OK 🙂