Jakiś czas temu pisałam Wam o kremie, który bardzo przypadł mi do gustu. W kategorii lekkich nawilżaczy nagietkowy Sylveco sprawdzał się świetnie KLIK. Byłam bardzo ciekawa czy jego bracia ( brzozowy i rokitnikowy ) mają podobne właściwości. Dzięki współpracy z drogerią naturica.pl miałam możliwość przetestować wersję brzozową.
Początkowo, patrząc na składy wersji nagietkowej i brzozowej byłam przekonana, że kremy będą identyczne. Różniły się jedynie zawartością nagietka gdzieś pod koniec składu. Jakież było moje zdziwienie, gdy okazało się, że wersja brzozowa jednak nie jest 100 % bliźniaczką nagietka.
Lekki brzozowy krem od Sylveco znajduje się w moim ulubionym opakowaniu czyli air-less. Co prawda niektórzy zarzucają takim opakowaniom, że ciężko kontrolować ilość produktu, jednak jeśli spojrzymy przez opakowanie pod światło to spokojnie zauważymy ile produktu mamy jeszcze do użytku.
Do produktu dołączony jest również kartonik i ulotka, na której nie znajdziemy ochów i achów jak ten krem zmieni nasze życie, ale konkretne informacje o składnikach wykorzystanych do jego sporządzenia oraz przewidywane działanie. To mi się bardzo podoba.
Krem ma lekką konsystencję przypominającą delikatne mleczko. Jest z pewnością lżejszy niż wersja nagietkowa. Równomiernie się rozprowadza i bardzo szybko wchłania. Zdecydowanie szybciej niż wersja nagietkowa, w zasadzie praktycznie do pełnego matu.
Zapach jest delikatny, roślinny, zupełnie nie drażniący.
Podobnie jak jego nagietkowy brat bardzo dobrze nawilża, wygładza i uelastycznia skórę. Nie odnotowałam zapychania, ani przyspieszania przetłuszczania cery. Muszę przyznać, że latem sprawdza się nawet lepiej niż wersja nagietkowa, ponieważ dzięki swojej jeszcze lżejszej konsystencji super współgra z makijażem.
Jeśli jesteście na etapie poszukiwań naprawdę lekkiego kremu, który będzie świetną bazą pod makijaż, a jednocześnie zapewni optymalną pielęgnację o najlepszej wartości to z czystym sumieniem polecam brzozowy Sylveco.
Za 50 ml zapłacimy w sklepie naturica.pl 24,70 zł. Moim zdaniem cena w stosunku do jakości jest wprost rewelacyjna !
ochy i achy na opakowaniach zazwyczaj są obiektem moim drwin 😀
No niestety, już mało kto nabiera się na reklamę 🙂
Faktycznie niezła cena!:))
Jak na taki skład jak najbardziej 🙂
mam próbke tego kremu i faktycznie sprawdza sie dobrze nawet na tłustej skórze;)
Myślę, że dla tłustej skóry jest nawet lepszy niż wersja nagietkowa 🙂
sporo mam zapasów kremowych, ale jak wykorzystam to moze się skuszę
Właśnie ja nie mogłam się powstrzymać i skusiłam się na wersję nagietkową, bo inne kremy mnie zawiodły.
O, super, że o tym piszesz, zastanawiałam się ostatnio, czym te kremy się różnia 🙂
Ja do końca byłam przekonana, że są identyczne, a tu jednak niespodzianka 🙂
nie miałam jeszcze nic tej marki. kuszący kosmetyk
Nie wiem jak inne produkty, ale lekkie kremy są naprawdę warte uwagi.
Obie wersje mocno mnie ciekawią, ale na razie chyba trafiłam na duet idealny 🙂
Najważniejsze to trafić na ideał, nie powiem, że inne kosmetyki mnie nie ciekawią, ale na razie z przyjemnością wyczyszczę Sylveco do samego dna 🙂
Mam ze spotkania i jeszcze nie próbowałam.
Nagietkowa wersja jest dla mnie zdecydowanie za tłusta, więc mam nadzieję, że ta spisze się o wiele lepiej 🙂
Ja mam mieszaną cerę i u mnie nagietkowy spisywał się świetnie, choć wersja brzozowa na lato jest korzystniejsza właśnie z racji na szybsze wchłanianie 🙂
Mam i jeszcze stoi niewypróbowany. Wersja nagietkowa jest zdecydowanie za tłusta dla mojej cery, więc mam nadzieję, że ta będzie lżejsza 🙂
Ciekawi mnie ten krem.
Polecam 🙂
Pewnie się w konću skuszę na ten kremik. Miałam 2 inne produkty Sylveco i oba zrobiły na mnie dobre wrażenie:)
Mi bardzo podoba się skład i podejście firmy. Można zrobić dobry kosmetyk w przystępnej cenie 🙂
mam i uwielbiam wersję brzozową 🙂
Zupełnie się nie dziwię 🙂
Brzozowy jak na razie podbija moje serce 🙂
Bardzo się cieszę, że też Ci służy 🙂
Hey Marta,ja nie na temat,ale chcialam powiedziec ze paczka juz w drodze do pl :)pozdrowienia Ania
Jejku ja naprawdę nie wiem, jak mam Ci dziękować. Dam znać jak tylko dotrze 🙂
Jej…nie kuś tak :d
Hihihi, ale naprawdę warto ! 🙂
Miałam, ale teraz poluję na nowy żel do twarzy Sylveco. Niech no tylko go dorwę!:)
No właśnie bardzo jestem ciekawa jaki skład ma ten żel 🙂
Na ich stronie jest:) Króciutki i podoba mi się zdecydowanie!
Biegnę sprawdzić 🙂
Właśnie też byłam ciekawa czym te kremy się różnią bo raczej mają podobny skład :0
Ja początkowo byłam przekonana, że będą identyczne, a tu naprawdę spore zaskoczenie 🙂